Nasi piłkarze w piątkowy wieczór wygrali 2:0 z Chojniczanką Chojnice w meczu 12. kolejki Betclic 2. ligi. Bramki dla naszej ekipy zdobyli Piotr Nocoń oraz Jakub Niedbała. To czwarte zwycięstwo naszej ekipy w bieżącym sezonie.
W ubiegłym sezonie obie drużyny nie zrobiły sobie krzywdy dwukrotnie bezbramkowo remisując. Mogliśmy się jednak spodziewać, że w piątkowym pojedynku może być inaczej. Skrzacy w ostatnim czasie zaczęli poprawiać swoje statystyki, natomiast goście rozpoczęli pojedynek w mocno ofensywnym zestawieniu.
Czekanie na strzały
Szybko przekonaliśmy się, że obie strony podchodzą do siebie z dużym respektem. Dość długo czekaliśmy na pierwsze uderzenie. Chociaż nasi zawodnicy dłuższymi fragmentami utrzymywali się przy piłce konstruując ataki pozycyjne, mieliśmy problem z przedostaniem się w trzecią tercję boiska.
Pierwsze uderzenie odnotowaliśmy dopiero w 20. minucie spotkania. Z dystansu przymierzył Jakub Niedbała, jednak futbolówka po rykoszecie przeleciała nad poprzeczką. Chwilę później swoje okazje miał Jakub Stec, który najpierw po rzucie rożnym po piąstkowaniu bramkarza uderzał głową, a chwilę później do interwencji zmusił Damiana Primela.
W 28. minucie kontratak próbowali przeprowadzić goście. Lewą stroną uciekł Jakub Branecki. Z bramki wybiegł Miłosz Garstkiewicz, jednak interweniując sfaulował piłkarza z Chojnic, za co ukarany został żółtym kartonikiem.
Akcja ta rozpoczęła lepszy fragment w wykonaniu podopiecznych Damiana Nowaka. Strzały oddawali choćby Jakub Żywicki (19-latek debiutujący w wyjściowym składzie Chojniczanki) oraz Damian Nowacki.
Pierwszą połowę zakończyliśmy jednak strzałem Niedbały po podaniu z prawej flanki Kacpra Kaczorowskiego, jednak do szatni obie strony schodziły przy bezbramkowym remisie.
Chojniczanka przejmuje inicjatywę…
W drugą odsłonę spotkania lepiej weszli goście. W pewnym momencie zepchnęli Skrzaków na ich połowę, próbując – również po stałych fragmentach gry – znaleźć sposób na Garstkiewicza.
Najgroźniej zrobiło się w 57. minucie, kiedy dużo wolnej przestrzeni miał Marcin Kozina i wrzutką rozpoczął zagrożenie pod naszą bramką. Na szczęście, chociaż zrobiło się naprawdę niebezpiecznie wyszliśmy z podbramkowego zamieszania bez szwanku.
… ale to my otwieramy wynik!
W 68. minucie spotkania faulowany był tuż przed linią pola karnego Maksymilian Stangret. Strzał oddał Niedbała, a jeden z zawodników Chojniczanki zatrzymał piłkę ręką i Arkadiusz Nestorowicz nie miał wątpliwości i podyktował jedenastkę dla naszej ekipy.
Do piłki podszedł Stangret, przymierzył… lecz jego uderzenie obronił Primel. Nie był to jednak koniec, bowiem do futbolówki dopadł Piotr Nocoń, który zmieścił ją obok bramkarza Chojniczanki i tym samym otworzył wynik pojedynku.
Goście nie mieli zamiaru spuszczać głów i rozpoczęli śmiałe ataki. Brakowało im jednak kropki nad i. Tę postawili nasi piłkarze, a konkretnie Niedbała, który dostał od kolegów piłkę w polu karnym, przełożył ją sobie, po czym uderzył i futbolówka zatrzepotała w siatce!
Goście mimo trudnej sytuacji szukali bramki kontaktowej, ale zabrakło im czasu.
Skra, to zespół, który nie uznaje kompromisów. W jedenastu pojedynkach nie zanotowaliśmy żadnego remisu. Triumf w piątkowy wieczór, jest naszym czwartym zwycięstwem, które pozwala nam coraz śmielej patrzeć w górę tabeli.
Betclic 2. liga – 12. kolejka
Skra Częstochowa – Chojniczanka Chojnice 2:0 (0:0)
1:0 Piotr Nocoń (69’), 2:0 Jakub Niedbała (84’)
Skra: Garstkiewicz – Lorenc, Estigarribia, Kucharczyk – Stec, Ławrynowicz, Sobczak (77’ Owczarek), Kaczorowski, Niedbała, Nocoń (90’ Wróbel) – Stangret (87’ Noworyta)
Chojniczanka: Primel – Czajka, Boczek, Goliński – Żywicki (74’ Romanik), Szczepanek, Nowacki (74’ Guilherme), Kozina – Branecki (81’ Biskup), Kamiński, Sabala (74’ Sajdak)