Rezerwy Skry Częstochowa przegrały 1:2 z Jednością 32 Przyszowice w meczu 2. kolejki V ligi. Pierwszą bramkę w meczu zdobył Seweryn Cieślak, jednak później strzelali już tylko goście bezlitośnie wykorzystując błędy naszej ekipy. Dla naszej drużyny, złożonej z samych młodzieżowców, to kolejna lekcja, która z pewnością zaprocentuje w przyszłości.
W sobotnie popołudnie na Lorecie spotkały się dwie drużyny, które jeszcze w ubiegłym sezonie rywalizowały na poziomie klasy okręgowej. Obie też w pierwszej kolejce zderzyły się z realiami II ligi śląskiej. Skrzacy – jak pamiętamy – przegrali w Krzepicach, natomiast Jedność wróciła na tarczy ze Świętochłowic.
Od pierwszego gwizdka mocniej do ataku ruszyli goście, którzy już w 4. minucie zmusili do interwencji Bartosza Warszakowskiego. Chwilę później ponownie Jedność doszła do sytuacji strzeleckiej, ale po uderzeniu Bartosza Kiełbasy piłka przefrunęła nad poprzeczką.
Jeśli ktoś uważał, że nasi zawodnicy zdeprymują się mocnym początkiem gości musiał zmienić zdanie po tym jak w 9. minucie asystę Mateusza Mądrego zamienił na bramkę Seweryn Cieślak.
Niestety z prowadzenia Skrzacy mogli cieszyć się przez kilkadziesiąt sekund, bowiem po błędzie naszej defensywy w sytuacji sam na sam znalazł się Bartosz Kiełbasa, który wyrównał rezultat spotkania.
Podopieczni Tomasza Szymczaka nabierali rozpędu i zaczynali dyktować warunki gry. Dwukrotnie w dobrych sytuacjach znalazł się Kacper Tomzik, jednak najpierw przeniósł futbolówkę nad poprzeczką, a chwilę później jego uderzenie po podaniu Jakuba Niedzielskiego obronił nogą Maciej Stanek.
Od 26. minuty goście grali w dziesiątkę. Już bezpośrednio po ukaraniu zawodnika Jedności czerwoną kartką świetnie z rzutu wolnego przymierzył Jakub Niedzielski, ale na wysokości zadania ponownie stanął golkiper z Przyszowic. Po kontynuacji z rzutu rożnego znów zatrzymał strzał naszego piłkarza – tym razem Nikodema Leśniaka-Paducha.
Do końca pierwszej połowy inicjatywa należała do naszych zawodników, a strzałów próbowali choćby Mateusz Mądry, Leśniak-Paduch czy Seweryn Cieślak, który w 40. minucie uderzył z rzutu wolnego, jednak zmierzającą do bramki przy samym słupku obronił Stanek. Jeśli chodzi o gości to warto odnotować uderzenie Kacpra Brosza z 39. minuty.
Po zmianie stron daliśmy sygnał do tego, jak może wyglądać druga połowa strzałem Cieślaka, po którym piłka w niewielkiej odległości minęła słupek. Widać było, że nasi zawodnicy mają ogromną chęć na ponowne objęcie prowadzenia, jednak goście skutecznie im to uniemożliwiali. Zadanie utrudniła dodatkowo kontuzja Mateusza Mądrego, który musiał w 56. minucie opuścić boisko na rękach kolegów.
W jego miejsce na murawie pojawił się Mateusz Wasilewski, który kilkanaście sekund po tym jak wszedł na boisku odnotował strzał, z którym sporo trudności miał bramkarz Jedności.
Chociaż prowadziliśmy grę to goście zdobyli drugą – i jak się okazało decydującą o trzech punktach – bramkę. Ponownie w sytuacji sam na sam znalazł się Kiełbasa i skierował piłkę do siatki.
Skrzacy szukali okazji do tego, żeby odrobić straty. Wiedzieli, że wąsko ustawieni w środkowym sektorze defensorzy rywali nie pozwolą im na podejście bliżej krótkimi podaniami, więc próbowali dostać się pod bramkę długimi podaniami. Nie zawsze dawało to rezultat, bowiem rośli przeciwnicy często zbierali wysokie piłki.
Nie można odmówić ambicji naszym piłkarzom, jednak pomimo licznych prób odrobienia strat nie udało im się zdobyć bramki wyrównującej i ostatecznie nie zdołali powiększyć swojego dorobku punktowego.
2. kolejka II ligi śląskiej
Skra II Częstochowa – Jedność 32 Przyszowice 1:2 (1:1)
1:0 Seweryn Cieślak (9’), 1:1 Bartosz Kiełbasa (11’), 1:2 Bartosz Kiełbasa (58’)
Skra II: Warszakowski – Despet, Leśniak-Paduch, Korzeniewski, Kożuch, Niedzielski, Merta (76’ Mularczyk), Garczarek (70’ Golański), Tomzik, Cieślak, Mądry (56’ Wasilewski)
Jedność: Stonek – Tomala, Twaruszka (46’ Ilnicki), K. Brosz (59’ M. Jóźwik), P. Brosz, Waśkiewicz, Stachoń (62’ D. Jóźwik), Niemiec, Pasternak (83’ Kukuła), Kiełbasa (87’ Pawlas), Marciniak