Udany debiut w trudnym meczu

W spotkaniu z rezerwami ŁKS-u Łódź swój debiut na poziomie centralnym zanotował 17-letni Bartosz Warszakowski. Pomimo porażki 1:3 jego występ należy zaliczyć do udanych. Po meczu młody golkiper podzielił się z nami emocjami, jakie towarzyszyły mu przed pierwszym gwizdkiem i w trakcie spotkania. 

Niecały miesiąc temu Bartosz Warszakowski świętował swoje siedemnaste urodziny. Zapewne zdmuchując świeczki nie przypuszczał, że los da mu szansę i 20 lipca zadebiutuje na poziomie centralnym. 

Zdj. Jarosław Kłak/ Częstosportowa

Debiut miał miejsce podczas premierowej kolejki Betclic 2. Ligi. 17-latek stanął między słupkami w wyjazdowym starciu naszej ekipy z rezerwami ŁKS-u Łódź. 

– Jestem szczęśliwy, że zadebiutowałem na poziomie 2. ligi – nie ukrywa młody golkiper. – Ciężko na to pracowałem i moje zaangażowanie zostało docenione. Pomimo straconych trzech bramek uważam, że zagrałem dobry mecz i sprostałem zadaniu. Czuję, że ten debiut da mi większą pewność siebie i pomoże w dalszym rozwoju. 

Trudno nie zgodzić się ze słowami piłkarza trenującego w naszej Akademii od czternastego roku życia. Chociaż trzykrotnie wyciągał piłkę z siatki trudno obarczać go winą za trafienia gospodarzy, a warto przy tym pamiętać, że zarówno w pierwszej, jak i drugiej połowie, kilkukrotnie popisał się świetnymi interwencjami, ratując Skrę przed utratą goli. 

Patrząc na postawę Bartosza Warszakowskiego można wysnuć wniosek, że nie odczuwał stresu. Czy aby na pewno? 

Zdj. Jarosław Kłak/ Częstosportowa

– Przed meczem czułem lekki stres, ale ekscytacja dominowała w moich emocjach. Po pierwszym gwizdku byłem już tylko skoncentrowany na meczu, a stres po pierwszych minutach zniknął – opowiada 17-latek. – Podczas meczu byłem bardzo pewny i spokojny. Miałem też duże wsparcie od trenerów i kolegów z drużyny, co bardzo mi pomogło – zauważa. 

Dla wielu młodych zawodników występ na poziomie centralnym jest spełnieniem marzeń. A jak to wygląda w przypadku Warszakowskiego? 

– Na pewno występ na poziomie centralnym jest jednym ze spełnionych marzeń i zaprocentuje w przyszłości, ale mam postawione przed sobą wyższe cele, a to tylko etap w tym procesie. Widok dumnych rodziców na trybunach na pewno buduje i mam nadzieję, że od tego momentu będzie więcej takich obrazków – kończy Warszakowski. 

Copy link
Powered by Social Snap