Wczoraj rozpoczęliśmy podsumowanie postawy naszych obrońców w sezonie 2023/24. Dzisiaj pora na ciąg dalszy.
Paweł Kucharczyk
W sezon wszedł w najlepszy z możliwych sposobów. Już w swoim debiucie, podczas meczu drugiej kolejki z Sandecją Nowy Sącz w doliczonym czasie gry strzelił bramkę, która zaważyła o naszym zwycięstwie. Krótko później nabawił się kontuzji ręki wykluczającej go z gry na kilkanaście tygodni.
Wiosną wrócił na dobre i od razu stał się pierwszym wyborem trenera Geregi, odwdzięczając się nie tylko solidną pracą w defensywie, ale również sporo dawał z przodu, czego najlepszym dowodem otwarcie wyniku w ważnym meczu z rezerwami Zagłębia Lubin.
– Fajnie zacząłem rundę jesienną, strzeliłem zwycięską bramkę z Sandecją i krótko później niefortunnie upadłem. W konsekwencji złamałem rękę, co na pewno trochę mnie zahamowało. Cieszę się z tego, że praktycznie od początku rundy gram w pełnym wymiarze czasu, ale ważniejsze dla mnie jest to, żeby drużyna wygrywała i taki jest mój cel – mówił nam w jednym z wywiadów. – Gram w Skrze i tutaj daję z siebie 100%. To jest dla mnie teraz najważniejsze – dodawał.
I rzeczywiście ambicji nie można mu było odmówić. Nie bał się ostrej, fizycznej gry i w decydującej części sezonu niejednokrotnie brał na swoje barki ciężar odpowiedzialności za linię obrony.
Warto podkreślić, że pod kątem statystyk był piątym zawodnikiem ligi, jeśli chodzi o odzyskane piłki.
Mecze: 23, Minuty: 1715, Bramki: 2
Mateusz Bartosiak
Doświadczony zawodnik grywał w przeszłości zarówno na poziomie 2. ligi jak i w Fortuna 1. Lidze. W Skrze nierzadko pełnił rolę jokera, który wchodził na boisko w decydujących momentach gry. W meczu w Stalowej Woli znalazł się nawet na pozycji napastnika.
Nic jednak dziwnego. W przekroju całego sezonu dało się zauważyć, że Bartosiak nie boi się walczyć z rywalami bark w bark, ale posiada także duże walory, jeśli chodzi o przytrzymanie piłki i jej rozegranie.
Co ciekawe, pomimo kluczowej pozycji zajmowanej na boisku, aż do 30. kolejki nie otrzymał żółtej kartki, co było dużym atutem i w decydujących momentach sezonu pozwoliło mu grać na pograniczu ryzyka bez obawy o zawieszenie.
Mecze: 19, Minuty: 1002
Kacper Gzieło
22-latek kadrę naszej drużyny zasilił wiosną. Cierpliwie czekał na swoją szansę od trenera Geregi i dzięki ciężkiej pracy wreszcie w meczu z Wisłą Puławy zadebiutował na poziomie centralnym.
Jest zawodnikiem, który może zagrać zarówno w obronie jak i na pozycji pomocnika.
Ambitny, młody piłkarz poza grą zajmuje się również pracą z najmłodszymi zawodnikami, która daje mu ogromną satysfakcję.
Mecze: 3, Minuty: 32
Adam Mesjasz
Jesienią był filarem formacji obronnej naszego zespołu. Wszystko dzięki temu, do czego zdążył nas już przyzwyczaić – pewności w swoich działaniach, odwadze i perfekcyjnym kierowaniem organizacją gry defensywnej. Chociaż jesienią nie strzelił żadnej bramki trzykrotnie asystował swoim kolegom.
Zimą przeniósł się do rezerw Rakowa, by pomóc w uratowaniu 3. ligi. Podczas domowego meczu z Pogonią Siedlce Klub podziękował mu za wszystkie lata spędzone w barwach Skry.
Mecze: 18, Minuty: 1365