Rozpoczynamy podsumowanie minionego sezonu (2023/24) pod kątem formacji. Na pierwszy ogień idą rzecz jasna bramkarze.
Jakub Rajczykowski
Młody, obecnie 19-letni golkiper w naszym zespole pojawił się latem, jednak początkowo był bramkarzem numer dwa. Jesienią na murawie pojawił się tylko raz w oficjalnym meczu, a działo się to podczas spotkania w ramach Pucharu Polski z Polonią Warszawa. W wyjściowym składzie na dobre znalazł się w rundzie wiosennej.
Jednemu z najmłodszych golkiperów na szczeblu centralnym zdarzały się oczywiście błędy, jednak nie są one w stanie zakryć ogólnego wrażenia debiutującego na tak wysokim poziomie zawodnika. Swoimi interwencjami wielokrotnie udowodnił, że posiada spory potencjał. Nic więc dziwnego, że po meczach spływały na jego konto pochwały, zarówno od trenerów jak i dziennikarzy. Po meczu w Kołobrzegu znalazł się nawet w jedenastce kolejki tygodnika „Piłki Nożnej”.
Na pewno doświadczenie, które zdobył w barwach naszego klubu przyda mu się podczas pokonywania kolejnych stopni kariery.
Mecze: 15, Minuty: 1350
Jakub Hajda
Chociaż nie udało mu się zagrać w oficjalnym spotkaniu Skry po raz kolejny należał do „motywatora”, mocno naciskającego na Rajczykowskiego w rundzie wiosennej.
– Jestem mocno zbudowany jego postawą i osobą – mówił nam w jednym z wywiadów trener bramkarzy, Jacek Janowski. – Kuba Hajda czasem aż do przesady jest zmotywowany do ciężkiej pracy. Pamiętam taki obrazek z Elbląga, gdzie wszyscy pamiętamy jak to wyglądało, a Kuba wyszedł na rozgrzewkę i wrócił z niej cały umorusany w tym błocie, ale widziałem u niego taki fun, radość i pozytywną energię, że naprawdę byłem pod ogromnym wrażeniem. Ta energia bije od niego i przelewa się na inne osoby, na Kubę Rajczykowskiego, na Bartka Warszakowskiego, a to bardzo ważne.
Możemy być pewni, że praca, którą wkłada podczas treningów z pierwszym zespołem Kuba zaprocentuje w najbliższej przyszłości.
Bartosz Warszakowski
Młody zawodnik regularnie grywa na poziomie juniora młodszego, jednak od pewnego czasu spotkać można go podczas wszystkich treningów pierwszego zespołu. O talencie w jego przypadku mówi się odkąd pojawił się w naszej Akademii i jeśli tylko dołoży do tego zaangażowanie, którego nie można mu odmówić, oraz szczęście – niezbędne każdemu sportowcowi, będziemy mieli z niego niedługo ogromną pociechę.
Karol Szymkowiak
W poprzednim sezonie cierpliwie czekał na swoją szansę, jednak w bramce zwykle stawał Jakub Bursztyn. Między słupkami pojawił się na początku rundy jesiennej minionego sezonu od razu pokazując, że posiada ogromne umiejętności. Wielokrotnie prezentował efektowne parady, stając się zmorą formacji ofensywnych naszych rywali.
Nic więc dziwnego, że zimą zainteresowanie jego osobą wyraziło kilka klubów. Wybrał ofertę Polonii Bytom, będąc współautorem fenomenalnego półrocza. Bytomianie, z Szymkowiakiem w bramce, zawędrowali aż do baraży o awans do Fortuna 1. Ligi.
Mecze: 19, Minuty: 1710