Już w sobotę jeden z najważniejszych meczów tego sezonu. Nasi piłkarze udadzą się do Kalisza, gdzie zmierzą się z tamtejszym KKS-em. Początek meczu o godzinie 14:00. Bezpośrednią transmisję ze spotkania przeprowadzi Pilot WP oraz TVP Sport.
Nim się obejrzeliśmy minęły trzydzieści trzy kolejki drugoligowej rywalizacji. Droga, którą rozpoczęliśmy 22 lipca ubiegłego roku w Krakowie kończy się 25 maja w Kaliszu. Za nami długi sezon. Na podsumowania przyjdzie jeszcze czas. Nie poznaliśmy jeszcze wszystkich rozstrzygnięć bowiem przed nami ostatni mecz sezonu.
Mecz, który ma ogromne znaczenie zarówno dla Skry jak i dla naszego rywala, KKS-u Kalisz. Gospodarze jutrzejszego meczu wciąż mają szansę na bezpośredni awans do Fortuna 1 Ligi. Jeśli wygrają sobotni mecz, a Pogoń Siedlce potknie się po raz kolejny i oba zespoły zrównają się punktami, to właśnie kaliszanie będą mogli świętować awans. W przeciwnym wypadku czeka ich walka w barażach.
Skra również ma o o co grać. Dwa punkty, które wymknęły nam się po remisie ze Stomilem Olsztyn, sprawiły, że walka o utrzymanie wciąż trwa. Oczywiście wiele zależy od wyników meczów między Polonią Bytom a Lechem II Poznań oraz Hutnika Kraków z Olimpią Grudziądz. Może się okazać, że nawet porażka w Kaliszu nie spowoduje degradacji Skry. Z Poznania docierają wieści, iż w ostatnim meczu sezonu nie zagrają Maksymilian Dziuba (pauzuje za kartki) oraz Szymon Pawłowski (doznał kontuzji przed meczem z Hutnikiem Kraków). Obaj łącznie zdobyli w kończącym się sezonie 14 bramek, więc ich strata powoduje duży kłopot u Artura Węski. Z drugiej jednak strony szkoleniowiec, który meczem w Bytomiu kończy przygodę z rezerwami Lecha, może skorzystać z kilku zawodników pierwszego składu i zapewne to uczyni.
Nie ma jednak co ukrywać, że wszystko może być w naszych rękach. Wystarczy wygrać w Kaliszu.
O możliwych wariantach i rozstrzygnięciach pisaliśmy tutaj:
Jak zwykle zatem nie kalkulujemy tylko gramy o pełną pulę. Podopieczni Konrada Geregi w trakcie minionych miesięcy udowodnili, że w starciach z zespołami wyżej klasyfikowanymi radzą sobie o wiele lepiej niż z drużynami z dołu tabeli. Jesienią wygraliśmy z KKS-em 4:1 i jest to jeden z przykładów potwierdzających przytoczoną powyżej regułę.
– Statystyka pokazuje, że tak jest, ale nie wracałbym do meczu jesiennego, bo był to całkowicie inny etap i zupełnie inaczej wyglądała wówczas drużyna – zauważa trener naszej ekipy, Konrad Gerega. – Runda wiosenna ma zawsze to do siebie, że weryfikuje drużynę. Na pewno jesteśmy dobrze nastawieni i damy z siebie 101%. Tak jest w piłce nożnej, że kiedy nie idzie, ktoś w końcu cię dopadnie. Ta runda nie jest udana w naszym wykonaniu, chociaż gramy dobrze w piłkę, kreujemy sytuacje, problem pojawia się w momencie wykorzystania tych okazji. Tak naprawdę nie ma dla nas znaczenia czy gramy z górą czy z dołem tabeli. Każdy przeciwnik jest taki sam, każdemu zależy na zwycięstwie. Na bazie ostatniego meczu ze Stomilem możemy rzeczywiście uważać, że ten „dół” nam nie leży.
W naszym zespole panuje pełna mobilizacja. Zawodnicy są mocno zmotywowani, by w ostatnim meczu sezonu udowodnić swoją wartość oraz drzemiący w nich potencjał. Jak wyglądały przygotowania do zbliżającego się pojedynku?
– Przygotowania zaczęły się od tego, że musieliśmy oczyścić głowy chłopaków, bo jednak ten mecz ze Stomilem siedzi mocno w głowie – przyznaje szkoleniowiec Skry. – Byliśmy blisko celu, którego nie osiągnęliśmy. Do spotkania z Kaliszem podchodzimy jednak spokojnie, przygotowujemy się jak do każdego meczu, chociaż oczywiście świadomość emocjonalna tego spotkania jest odczuwalna, bo klub stoi nad przepaścią, którą dzisiaj jest spadek do 3. ligi. Nie planowaliśmy tego, ale runda wiosenna jest w naszym wykonaniu po prostu słaba. Nie punktujemy regularnie, oddajemy punkty u siebie, nie jesteśmy skuteczni i w tym upatrywałbym powodu dla którego znaleźliśmy się w tym miejscu, w którym jesteśmy. Pływamy nad kreską i wszystko zależy od nas. Sami sobie musimy pomóc.
Co będzie zatem kluczem do sukcesu w sobotnie popołudnie?
– Kluczem będzie na pewno, żeby zarządzać w odpowiedni sposób spotkaniem i myśleć o tym, aby korzystać ze swoich momentów, bo innych może już nie być – zakończył trener Gerega.
KKS Kalisz – Skra Częstochowa
Sobota, 25 maja, godz. 14:00
Transmisja: TVP Sport, Pilot WP