W minionym tygodniu piłkarze kategorii D2 naszej Akademii rozegrali dwa mecze. Najpierw zmierzyli się z niepokonanym Górnikiem Zabrze, a kilka dni później rozegrali derby z Victorią Kosmos. W obu spotkaniach zaprezentowali się z bardzo dobrej strony.
W ubiegły poniedziałek, 13 maja, do Częstochowy przyjechali młodzicy D2 Górnika Zabrze, którzy w rundzie wiosennej II ligi wojewódzkiej jeszcze ani razu nie przegrali, tylko dwukrotnie dzieląc się punktami z rywalami.
Jeśli zabrzanie sądzili, że czeka ich spacerek, to mocno się pomylili. Oddajmy głos trenerowi Adrianowi Hłondowi.
– Mierzyliśmy się dziś zdecydowanie z najlepszą drużyną w lidze, zarówno pod względem organizacji, ale także jakości poszczególnych zawodników. Mimo porażki, która rozstrzygnęła się dopiero w ostatnich piętnastu minutach spotkania, możemy wrócić do domu z podniesionymi głowami. Naszą grę cechowała bardzo duża ambicja, a także zaangażowanie i jakość w momencie kiedy mieliśmy piłce przy nodze, co zaowocowało, aż pięcioma strzelonymi bramkami. Nie wystarczyło to na chociażby punkt. Bardzo szkoda chłopców, bo włożyli w ten mecz dużo zdrowia i zasługiwali, aby zdobyć choć jeden punkt, ale też nie sprawiedliwością byłoby, aby Górnik nie wywiózł kompletu oczek, bo był drużyną lepszą. Cieszy taka postawa, bo po pięciu porażkach na początku sezonu drużyna ewidentnie wróciła na odpowiednie tory i mimo porażki to w ostatnich czterech spotkaniach notujemy trzy zwycięstwa i z dużą wiarą i pewnością siebie jedziemy na najbliższy mecz z derbowym rywalem Victorią Częstochowa – powiedział nasz trener.
Skra Częstochowa – Górnik Zabrze 5:6
Skra D2: Chabrowski – Bartolewski, Kaczmarek, Zacharski – Kurek, Kleszczewski, Pasieka, Lewandkowski – Jarczok oraz Walentek, Chyrzyński, Królikowski, Całus
Zgodnie z zapowiedzią naszego trenera jego podopieczni rozegrali mecz derbowy z Victorią Częstochowa. Podbudowani dobrą postawą w spotkaniu z faworyzowanym Górnikiem weszli w mecz z dużą intensywnością, co przełożyło się na bramkę już w pierwszej minucie spotkania.
– Tobiasz Chabrowski odzyskał piłkę, która była już praktycznie na aucie brakowym i przytomnie zagrał ją wzdłuż bramki, gdzie niefortunnie zagrał jeden z obrońców rywali – relacjonuje trener Hłond.
Co prawda kilka minut później gospodarze wyrównali, jednak z czasem zaczęła się zarysowywać przewaga naszej drużyny, która jeszcze przed przerwą zdołała podwyższyć prowadzenie.
Chociaż po zmianie stron Victoria strzeliła gola kontaktowego mecz znajdował się pod kontrolą naszej drużyny, która dzięki swojej mądrości, konsekwencji i organizacji w grze defensywnej udaremniała wszelkie próby rywali.
Mimo wielu emocji, które towarzyszyły w meczu nasi zawodnicy zachowują zimną krew do końca, co bardzo cieszy, gdyż chłopcy rozwijają się nie tylko w aspektach piłkarskich, ale także mentalnych – coraz lepiej kontrolując swoje emocje i podejmując dobre decyzję pod dużą presją – zauważył trener naszych piłkarzy kategorii D2.
Victoria Kosmos Częstochowa – Skra Częstochowa 2:3
Skra D2: Jarczok – Bartolewski, Kaczmarek, Zacharski – Kurek, Kleszczewski, Pasieka, Lewandowski – Chabrowski oraz Walentek, Chyrzyński, Całus