W niedzielę piłkarze Skry zmierzą się na własnym boisku ze Stomilem Olsztyn. To niezwykle ważny pojedynek w kontekście walki o utrzymanie, dlatego też nasi piłkarze sumiennie i z wielką energią się do niego przygotowują.
Końcówka sezonu w 2. lidze jest niezwykle pasjonująca. Niespodziewane rozstrzygnięcia, zwroty akcji i zaskakujące wolty, to znak rozpoznawczy rywalizacji, która od początku sezonu przysparza kibicom wielu emocji. A jeśli ktoś nie wierzy wystarczy wspomnieć, że jeszcze żaden zespół nie jest pewny awansu, natomiast zagrożona spadkiem jest nawet… jedenasta drużyna w tabeli. A do końca zostały już tylko dwie kolejki.
W gronie zespołów walczących o utrzymanie znalazła się również Skra. Niestety pomimo dobrej pierwszej połowy nie udało się w ubiegłym tygodniu wywieźć punktów ze Stalowej Woli, co skomplikowało położenie naszej ekipy. Jednak nic nie jest jeszcze stracone.
W niedzielę czeka nas jeden z najważniejszych meczów sezonu. Patrząc czysto teoretycznie można zaryzykować twierdzenie, że trzy punkty uzyskane w niedzielny wieczór zagwarantują utrzymanie. Oczywiście nie będzie to łatwe zadanie. Chociaż Stomil ma już tylko matematyczne i – prawdę mówiąc – mocno iluzoryczne szanse na utrzymanie, z pewnością piłkarze ze stolicy Warmii zrobią wszystko, by zakończyć sezon jak najwyżej.
My wierzymy jednak w naszą drużynę, która od początku tygodnia intensywnie przygotowuje się do starcia ze Stomilem. Zawodnicy wręcz emanują energią na treningach i wszyscy bez wyjątku mamy nadzieję, że przełoży się to na przebieg niedzielnego meczu.
Co wiemy dwie kolejki przed końcem sezonu?
– poczynając od sezonu 2014/15, kiedy przeprowadzono reformę rozgrywek, 14. drużyna w tabeli 2. ligi w sezonie 2015/16 wywalczyła zaledwie 37 punktów, natomiast w sezonie 2019/20 aż 47 oczek (wówczas 14. miejsce zajęła Skra)*;
– średnio do zajęcia 14. miejsca w 2. lidze na przestrzeni ostatnich dziewięciu sezonów potrzebne było zgromadzenie niecałych 40 punktów (39,9)*;
– żadnych szans na utrzymanie nie ma już Sandecja Nowy Sącz, która zgromadziła 29 punktów;
– iluzoryczne szanse na utrzymanie ma Stomil Olsztyn (33 punkty);
– w walkę o utrzymanie uwikłane są: 11. Wisła Puławy 40 (48-47), 12. Olimpia Elbląg 40 (33-40), 13. Lech II Poznań 39 (34-46), 14. GKS Jastrzębie 39 (40-48), 15. Skra Częstochowa 39 (37-37), 16. Olimpia Grudziądz 37 (33-40);
– GKS Jastrzębie ostatni mecz sezonu rozegra nie w Łodzi, a na swoim terenie. Oba kluby doszły w tej kwestii do porozumienia w ostatnich dniach;
– układ par z udziałem naszych bezpośrednich rywali w walce o utrzymanie wygląda następująco:
33. kolejka: GKS Jastrzębie (39) – Wisła Puławy (40), Lech II Poznań (39) – Sandecja Nowy Sącz (29), Olimpia Grudziądz (37) – KKS Kalisz (49), Olimpia Elbląg (40) – Polonia Bytom (47), Skra Częstochowa (39) – Stomil Olsztyn (33)
34. kolejka: Chojniczanka Chojnice (48) – Olimpia Elbląg (40), Polonia Bytom (47) – Lech II Poznań (39), Hutnik Kraków (49) – Olimpia Grudziądz (37), KKS Kalisz (49) – Skra Częstochowa (39), Stomil Olsztyn (33) – Radunia Stężyca (47), ŁKS II Łódź (45) – GKS Jastrzębie (39), Wisła Puławy (40) – Pogoń Siedlce (55).
* pod uwagę nie bierzemy sezonu 2020/21, kiedy w rywalizacji brało udział 19 drużyn