Juniorzy młodsi B1 przegrali w miniony weekend z GKS-em Tychy 0:1. Wynik spotkania nie odzwierciedla jego przebiegu.
Starcie z GKS-em Tychy już przed pierwszym gwizdkiem zapowiadało się bardzo interesująco. Tyszanie po słabszym początku złapali drugi oddech i w ostatnim czasie zdobyli kilka cennych punktów.
W pierwszej połowie inicjatywa należała do naszej ekipy. Dobra organizacja w obronie wysokiej przełożyła się na odbiory piłek, jednak naszym piłkarzom brakowało ostatniego podania. Gry nie ułatwiało ustawienie GKS-u, którego obrona stanęła bardzo nisko, broniąc dostępu do własnej bramki.
W drugiej połowie poprawie uległa organizacja w budowaniu Skrzaków, co poskutkowało coraz liczniejszymi sytuacjami bramkowymi. Niestety zabrakło skuteczności. Tyszanie w końcówce przeprowadzili atak, który rozstrzygnął losy pojedynku i do domu nasi zawodnicy wrócili bez punktów.
– Bardzo chcę pochwalić zespół za drugą połowę. Za bardzo dobrą organizację na boisku, za dużą determinację i walkę do końca o dobry wynik w tym spotkaniu. Nie zwieszamy głów tylko pracujemy dalej – podsumował mecz trener Mariusz Czok.
GKS Tychy – Skra Częstochowa 1:0 (0:0)
Skra Częstochowa B1: Foltyński – Skwarczyński, Małysz, S. Leśniak (60’ Kapral), Figzał, Kowalski (45’ Kozłowski), K. Kwaśnik (65’ Teperski), H. Kwaśnik (45’ Wolski), Woźniak (75’ Lis), Matyja (70’ Cieślak), Mądry