Juniorzy młodsi B2 w ostatnich dwóch meczach zdobyli jeden punkt. Tuż przed Świętami Wielkanocnymi zremisowali ze Stadionem Śląskim, natomiast w ubiegły weekend przegrali na wyjeździe z Podbeskidziem Bielsko-Biała.
Wiosenne granie niefortunnie rozpoczęło się dla naszych piłkarzy, jednak z czasem wydaje się, że powoli wracają na dobre tory. Tuż przed świętami Wielkiej Nocy zremisowali ze Stadionem Śląskim, który zalicza się do czołowych zespołów I ligi wojewódzkiej B2. Bramka dająca punkt Stadionowi padła w doliczonym czasie gry.
Skra Częstochowa – Stadion Śląski Chorzów 1:1 (1:0)
Bramka dla Skry: 1:0 Piotr Pilarski (26’)
Skra Częstochowa B2: Gołąbek – Tarnowski, Kostrzewa (65’ Malatyński), Turek, Klekot, Syrek (80’ Nowak), Nalewajka (70’ Radwański), Karczewski (60’ Kołodziejczyk), Przybyła, Gembała (55’ Struzik), Pilarski (30’ Szega)
—
W minioną niedzielę natomiast (7 kwietnia) ulegli Podbeskidziu Bielsko-Biała.
– Dobrze rozpoczęliśmy to spotkanie, podchodząc wysoko pod rywala, zmuszając go do błędów, które popełnił i już na początku mieliśmy dwie dogodne sytuacje sam na sam lecz brakło zakończenia i zimnej krwi – relacjonuje trener Mariusz Czok. – Sytuacje niewykorzystane lubią się mścić i tak też stało się w tym przypadku. Błędy w obronie kosztowały nas utratę bramek lecz zespół nie spuścił głowy i szukał swoich szans.
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Skra Częstochowa 3:1 (2:1)
Bramka dla Skry: 1:1 Cieślak (36’, asysta: Lis)
Skra Częstochowa B2: Rajczykowski – Tarnowski, Kostrzewa, Gembała, Klekot, Lis, Syrek (75’ Szega), Karczewski, Przybyła (65’ Struzik), Cieślak, Kołodziejczyk (55’ Kabacik)