Już jutro (10 marca) piłkarze Skry wybiegną na boisko w Kołobrzegu, by rozegrać mecz ligowy z Kotwicą. Nasz najbliższy rywal jest liderem drugoligowej tabeli, jednak nie mamy wątpliwości, że Skrzacy podejdą do tego pojedynku maksymalnie zmobilizowani. Pierwszy gwizdek niedzielnego meczu 23. kolejki powinniśmy usłyszeć punktualnie o godzinie 14:15. Transmisja w aplikacji Pilot WP oraz TVP Sport.
Piłkarska wiosna nabiera rozpędu. Nasi piłkarze rozegrali już trzy spotkania, a wachlarz emocji, który nam zagwarantowali, wykracza dalece poza skalę. Mecz w Bytomiu, po nim spotkanie w Elblągu i powrót na Loretę w starciu z rozpędzającymi się rezerwami Lecha. A to nie koniec, bowiem najbliższym rywalem Skrzaków będzie lider drugoligowej tabeli – Kotwica Kołobrzeg.
Kibice z Kołobrzegu z pewnością liczą na to, że czego nie udało się osiągnąć w ubiegłym sezonie, uda się teraz i ich ekipa zagości po raz pierwszy w historii na zapleczu Ekstraklasy.
Więcej o naszym rywalu przeczytacie tutaj:
Wiosnę piłkarze Kotwicy rozpoczęli efektownie, od wysokiego zwycięstwa nad Chojniczanką. Tydzień temu jednak po bezbramkowym remisie podzielili się punktami z Olimpią Grudziądz, której w oczy zagląda widmo degradacji. Z pewnością nie był to rezultat odpowiadający aspiracjom piłkarzy znad morza, ale oznacza ni mniej ni więcej jak to, że nie taka Kotwica straszna, jak ją malują. Zresztą przekonali się już o tym nasi zawodnicy, którzy jesienią pokonali na Lorecie biało-niebieskich po bramce Jana Ciućki.
Mocno liczymy na to, że ten rezultat uda się powtórzyć już jutro, tym bardziej, że nasz zespół potrzebuje „odbicia” po dwóch z rzędu przegranych. Oczywiście nie można popadać w panikę i warto zwrócić uwagę, że jest to zaledwie druga sytuacja w bieżącym sezonie, gdy Skra ma na koncie dwie porażki z rzędu. Wcześniej miało to miejsce na przełomie października i listopada, kiedy to na tarczy kończyliśmy starcia ze Stalą Stalowa Wola i Stomilem Olsztyn. Po tych dwóch pojedynkach rozegraliśmy jednak fenomenalny mecz z KKS-em Kalisz, który wygraliśmy 4:1.
Z pewnością naszym zawodnikom nie brakuje motywacji, by postawić się faworyzowanej ekipie Kotwicy. A że Kotwica również ma coś do udowodnienia nie zaryzykujemy zbyt wiele mówiąc, że czeka nas świetny pojedynek, który rozpocznie się w niedzielę (10 marca) o godzinie 14:15. Transmisję ze spotkania w Kołobrzegu przeprowadzi Pilot WP oraz TVP Sport.