Dla wielu zespołów zderzenie z drugoligową rzeczywistością należy do trudnych doświadczeń. Mniejsze i większe kłopoty dotykają zarówno beniaminków rozgrywek, jak i spadkowiczów z Fortuna 1 Ligi. Skra Częstochowa jest jednak drużyną, która dobrze odnalazła się w nowym otoczeniu. Co więcej, nasz zespół zgłasza wyraźny akces w walce o awans na zaplecze Ekstraklasy.
Drugoligowe rozgrywki jawią się jako wyrównane, dla wielu zespołów niewygodne. Pozbawione przewidywalności. Najlepiej widać to na przykładzie kilku drużyn, które w bieżącym sezonie rozpoczęły swoją przygodę na trzecim szczeblu rozgrywkowym.
Latem zapewne nikt nie zakładał, że na półmetku rozgrywek czerwoną latarnią ligi będzie Sandecja Nowy Sącz. Klub z Małopolski w minionym sezonie musiał pożegnać się z zapleczem Ekstraklasy. Nie próżnował jednak na rynku transferowym, co miało zwiastować walkę o powrót do wyższej klasy rozgrywkowej. Tymczasem nowosądecka drużyna zamyka stawkę i choć z biegiem czasu radzi sobie coraz lepiej, to z pewnością oczekiwania włodarzy klubu były nieco inne.
Lepsze wyniki osiąga drugi spadkowicz, Chojniczanka Chojnice, która plasuje się na 9. miejscu w ligowej stawce. Nie zmienia to jednak faktu, że początek rozgrywek był niezwykle trudny dla Chluby Grodu Tura.
Skomplikowany jest także los niektórych beniaminków, które na koniec ubiegłego sezonu świętowały awans do 2 Ligi. Olimpia Grudziądz zajmuje przedostatnie miejsce w stawce. Z kolei Polonia Bytom plasuje się na 16. pozycji. Nieco lepiej radzi sobie Stal Stalowa Wola (11. lokata), a najlepszym z byłych trzecioligowców zespołem jest na razie ŁKS II. Łodzianie zajmują bowiem 8. miejsce w tabeli.
Jak się więc okazuje, biorąc pod uwagę wszystkich beniaminków, a także spadkowiczów z Fortuna 1 Ligi, Skra radzi sobie zdecydowanie najlepiej. Nasza drużyna plasuje się na 5. miejscu w stawce.
Podopieczni Konrada Geregi weszli na wysokie obroty już w drugiej serii gier i jak dotychczas prezentują równą, momentami wręcz imponującą formę. Wyniki łączą się z prezentowanym przez nich efektownym, atrakcyjnym dla oka stylem gry. Postawa zawodników Skry jasno wskazuje na to, że z prawdziwym optymizmem możemy spoglądać w przyszłość.
Patrząc na to, jak trudno odnaleźć się poszczególnym zespołom w drugoligowych rozgrywkach, należy tym bardziej docenić pracę sztabu, a także naszych piłkarzy. Mimo wielu zmian kadrowych, przy Loretańskiej powstała drużyna gotowa do walki o najwyższe cele. Oby tak dalej.