Nasza drużyna rozegrała dzisiaj kolejny mecz kontrolny. Na boisku w Konopiskach piłkarze Skry Częstochowa ulegli GKS-owi Jastrzębie 1:2.
Od pierwszych minut zawodnicy naszej ekipy próbowali naciskać rywali wysokim pressingiem i utrudniać im wyprowadzenie piłki spod własnego pola karnego. Trzeba jednak przyznać, że piłkarzom GKS-u czasami udawało się skutecznie omijać agresywne ataki graczy Skry.
W 8. minucie spotkania akcję dobrze rozprowadził Dawid Wojtyra, który uruchomił Piotra Noconia. Kapitan zespołu zszedł z piłką do środka i zdecydował się na płaskie uderzenie z dystansu. Piłka po jego strzale minęła jednak bramkę GKS-u.
Kilka minut później Przemysław Sajdak posłał kąśliwą piłkę z rzutu wolnego, którą z najwyższym trudem na rzut rożny sparował golkiper naszych rywali.
W 16. minucie meczu umiejętnie z przeciwnikiem na plecach obrócił się zawodnik testowany, którego strzał minimalnie minął słupek bramki Jastrzębia.
Nasi zawodnicy potrafili w dynamiczny sposób przedostawać się pod pole karne rywali, lecz nie zawsze przekładało się to na klarowne okazje. Piłkarze GKS-u byli nieco konkretniejsi – w 29. minucie po stracie na własnej połowie jednego z graczy Skry, podopieczni Piotra Dziewickiego wyszli z szybkim atakiem, który zakończył się otwierającą wynik meczu bramką.
Gracze Skry nieźle zareagowali na straconego gola, wszak już po chwili przed szansą stanął Mateusz Magdziarz, który zamykał dośrodkowanie Mateusza Winciersza. Młody wahadłowy został jednak w ostatniej chwili powstrzymany przez rywali.
W końcowych fragmentach pierwszej części dobrą okazję wypracowali gracze GKS-u. Jeden z zawodników z Jastrzębia wygrał pojedynek jeden na jeden i huknął pod poprzeczkę, lecz kapitalną interwencją popisał się młody bramkarz, Jakub Hajda, który odbił futbolówkę na rzut rożny.
W przerwie meczu kontrolnego doszło do wielu zmian w szeregach naszej ekipy, a na boisku pojawiła się większa grupa piłkarzy testowanych.
Kilka minut po pierwszym gwizdku arbitra w drugiej części, na uderzenie zza pola karnego zdecydował się Mateusz Malec. Ostatecznie piłka odbiła się jeszcze od jednego z graczy gospodarzy i przefrunęła niewiele obok słupka bramki.
Chwilę później, wskutek błędu popełnionego na własnej połowie, w bardzo dobrej sytuacji znaleźli się nasi rywale, ale Karol Szymkowiak wygrał pojedynek sam na sam z napastnikiem i uchronił nas przed utratą bramki.
W 65. minucie dobrą akcję przeprowadził Mateusz Malec, który wygrał pojedynek w polu karnym rywali i został sfaulowany. Arbiter wskazał na “wapno”. Do piłki podszedł Michał Kitliński, lecz tym razem nie zdołał pokonać golkipera rywali po strzale z jedenastego metra. Piłka powędrowała nad poprzeczką.
Nie minęło jednak zbyt wiele czasu, a mieliśmy kolejną okazję. Z bardzo dobrej strony pokazał się Oskar Krawczyk, który wyprowadził na dobrą pozycję Denisa Gojko. Ofensywny pomocnik Skry mocno uderzył na bramkę rywali, lecz golkiper GKS-u z trudem zdołał odbić futbolówkę.
Niestety, kilka minut później niewykorzystane okazje się zemściły, a nasi rywale podwyższyli swoje prowadzenie.
W 78. minucie – po dośrodkowaniu z rzutu wolnego – najwyżej w polu karnym wyskoczył jeden z graczy testowanych przez sztab naszej ekipy, uderzył głową i zdobył gola kontaktowego.
Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie. Nasi piłkarze zakończyli intensywny tydzień przygotowań wartościowym sprawdzianem, z którego będziemy mogli wyciągnąć wiele wniosków.
Skra Częstochowa – GKS Jastrzębie 1:2
Skra Częstochowa (I połowa)
Hajda – Nawrocki, Bartosiak, Mesjasz – Magdziarz, Olejnik, Sajdak, Winciersz – Nocoń, testowany – Wojtyra
Skra Częstochowa (II połowa)
Szymkowiak – testowany, testowany, testowany – Malec, Olejnik (Krawczyk), testowany, testowany – Gojko, testowany – Kitliński
Fot. Maciej Skowronek