W sobotę nasza drużyna rozegra ostatni mecz bieżącego sezonu. Podopieczni Jakuba Dziółki wybiorą się na Podkarpacie, by zmierzyć się ze Stalą Rzeszów. Pierwszy gwizdek arbitra zaplanowany jest na godzinę 17.30.
Kilka dni temu oficjalnie straciliśmy szansę na zajęcie pozycji dającej utrzymanie w szeregach Fortuna 1 Ligi. Nasi piłkarze dawali z siebie wszystko, byli zdeterminowani i na pewnym etapie wydawało się, że mimo trudnej sytuacji wyjściowej po nieudanej pierwszej rundzie – znajdują się na dobrej drodze do sukcesu. Niestety, porażki w trzech kluczowych spotkaniach – z GKS-em Tychy, Górnikiem Łęczna i Chrobrym Głogów – zadecydowały o ostatecznym losie naszego klubu.
Wpływ na niepowodzenie naszej misji z pewnością miał fakt, iż w drugiej połowie poprzedniego roku zawodnicy Skry trenowali w trudnych warunkach, na różnych obiektach w okolicach Częstochowy, co znacząco utrudniało budowanie stylu, a także odbijało się na jakości treningu czy regeneracji. Na poszukiwanie przyczyn i genezy spadku przyjdzie jednak czas po zakończeniu sezonu.
Naszych piłkarzy czeka jeszcze jeden mecz, który będzie doskonałą okazją do tego, by pozytywnym akcentem pożegnać się z rozgrywkami Fortuna 1 Ligi. O motywację naszych zawodników nie powinniśmy się martwić. Z pewnością zrobią wszystko, by jak najlepiej zaprezentować się w ostatnim meczu bieżącego sezonu.
Dla naszych sobotnich rywali najbliższe spotkanie będzie miało jednak ogromne znaczenie. Na kolejkę przed końcem rozgrywek Stal Rzeszów ma bowiem na swoim koncie 48 punktów, dzięki czemu plasuje się na 6. pozycji w ligowej tabeli, ale miejsca w barażach zapewnionego jeszcze nie ma. Za plecami drużyny z Podkarpacia czają się wszakże Arka Gdynia i Podbeskidzie – drużyny, które posiadają ambicje sięgające awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej.
Niezależnie jednak od ostatecznych rozstrzygnięć, śmiało można stwierdzić, że zespół prowadzony przez Daniela Myśliwca jest jedną z największych rewelacji rozgrywek. Mimo że ekipa z Rzeszowa należy do grona beniaminków, to kto wie, czy już wkrótce nie zagra w spotkaniach decydujących o awansie do ekstraklasy.
Podopieczni Jakuba Dziółki postarają się w jak największym stopniu utrudnić sprawę rzeszowianom. By tak się jednak stało – niezbędne będzie zneutralizowanie ofensywnego potencjału drużyny z Podkarpacia. Stal strzeliła bowiem aż 55 bramek, co stanowi jeden z najlepszych wyników w stawce. Daniel Myśliwiec ma do dyspozycji kilku zawodników, którzy imponują zarówno pod względem statystyk, jak i czystej wartości, którą wnoszą do kolejnych ataków swojej drużyny.
Mowa tu chociażby o Damianie Michaliku, który w bieżących rozgrywkach dziesięciokrotnie pokonywał bramkarzy rywali. O jakości prezentowanej przez dynamicznego, umiejętnie dryblującego skrzydłowego najkorzystniej świadczy jednak fakt, że do strzelanych bramek dokłada także podobną liczbę asyst.
Będziemy musieli zwrócić uwagę także na silnego napastnika Stali, Andreję Prokicia, który strzelił 8 goli, ale – podobnie jak Michalik – wyróżnia się także pod względem statystyki dotyczącej ostatnich podań. W ofensywnym tyglu podkarpackiej ekipy znaleźli się jeszcze doświadczony Patryk Małecki czy młody, ale obdarzony dużymi umiejętnościami Dawid Olejarka.
Biorąc pod uwagę, iż w sobotę nasza drużyna będzie miała okazję powiedzieć “do zobaczenia” Fortuna 1 Lidze, a Stal Rzeszów musi bronić swojego miejsca w tabeli, spotkanie w stolicy Podkarpacia bez wątpienia będzie miało podwyższoną temperaturę.
Liczymy na to, że nasi piłkarze dobrze zaprezentują się w ostatnim meczu bieżących rozgrywek i swoją dwuletnią przygodę na pierwszoligowym szczeblu zwieńczą zdobyciem kompletu punktów.