Młodzicy młodsi D2 wygrali mecz z sąsiadującym w tabeli klubem z Rybnika. Pomimo szybko straconej bramki zdołali się podnieść i dwukrotnie niwelowali przewagę rywali. „Zabójczy” dla ROW-u był fragment między 60 a 70 minutą spotkania, kiedy nasi piłkarze zdobyli trzy bramki.
Młodzicy młodsi D2 w miniony weekend podejmowali na swoim boisku ekipę z Rybnika. Obie drużyny sąsiadowały ze sobą w tabeli, co zwiastowało spore emocje i rzeczywiście tak było.
Wynik otworzyli goście już w 1. minucie spotkania, co wprowadziło nieco zamieszania w szeregach naszej drużyny. Po jakimś czasie piłkarze Skry zdołali ochłonąć, opanować emocje i zaczęli przejmować inicjatywę.
– Chociaż mocno dominowaliśmy i budowaliśmy sytuacje pod bramką rywala na gola musieliśmy czekać do 34. minuty – opowiada trener, Mariusz Czok.
W drugiej połowie po raz drugi na prowadzenie wyszedł zespół z Rybnika. Nie dość, że na boisku znów zrobiło się nerwowo, to goście mocno się cofnęli, co sprawiło Skrzakom problemy w przełamaniu obrony. Wszystko zmieniło się w 60. minucie. Wówczas…
– … wygraliśmy pojedynek 1X1 w bocznym sektorze i pod dograniu piłki w pole bramkowe i strzeliliśmy bramkę, która nas napędziła i dała nam większą pewność w ataku – relacjonuje trener Czok. – Chwilę później strzeliliśmy kolejna bramkę i w końcówce zamknęliśmy mecz.
Dzięki temu zwycięstwu młodzicy kategorii D2 znaleźli się na szóstym miejscu w tabeli I ligi wojewódzkiej. Do wyprzedzającego ich zespołu Śląskiej Akademii Piłkarskiej tracą tylko trzy oczka. I to właśnie z tą ekipą Akademia Skry rozegra następne spotkanie.
Skra Częstochowa – ROW Rybnik 4:2 (1:1)
Bramki dla Skry: 1:1 Jędrzejkiewicz (34’, asysta: Kiczor), 2:2 Szczygłowski (60’, asysta: Rusek), 3:2 Wawrzkiewicz (65’, asysta: Brondel), 4:2 Radwan (70’)
Skra Częstochowa D2: Pawelak, Drążkiewicz, Żaczkowski, Brondel, Wawrzkiewicz, Dąbrowski, Radwan, Szewczyk, Jędrzejkiewicz oraz Kostarczyk, Rusek, Szczygłowski, Glapiński, Kiczor