Młodzicy D1 nie zwalniają tempa. W minionym tygodniu zanotowali kolejne efektowne zwycięstwo. Tym razem pokonali UKS Raków Częstochowa 5:0. Pozostali zatem na fotelu lidera III ligi wojewódzkiej.
Rewelacyjną rundę notują młodzicy D1 Akademii Skry. Po sześciu kolejkach przewodzą ligowej tabeli z dorobkiem kompletu 18 punktów i imponującym stosunkiem bramek 43-1! W ubiegły weekend zaprezentowali się z fantastycznej strony, wygrywając 5:0 UKS Raków Częstochowa. Mimo tak wysokiego zwycięstwa uwagi do gry naszego zespołu miał trener Krzysztof Kowalski.
– Można mieć zastrzeżenia do gry zespołu, bo pomimo prowadzenia gry, kontroli na boisku i wysokiej wygranej, to rywal stwarzał co jakiś czas zagrożenie pod naszą bramką. W pierwszej części meczu, zagrożenie ze strony rywala pojawiało się pod postacią stałych fragmentów gry. Raków miał aż siedem rzutów rożnych i dwukrotnie rzut wolny na wprost bramki. Ich goszczenie pod naszą bramką wynikło z obniżenia się naszej drugiej linii i linii obrony przy otwieraniu gry przeciwnika. Jeden z naszych pomocników nie realizował zasady zamknięcia przestrzeni wprowadzającemu piłkę obrońcy rywala, który mając dużo swobody grał dłuższe podanie za nasze plecy – przez co było dużo ścigania aż do linii końcowej boiska. Często kończyło się to właśnie rzutem rożnym. Dodatkowo słabiutko wykonywaliśmy press z góry, który miał narzucić nasz napastnik. Przy otwarciu gry od bramki, gdy w ich ataku grał bardzo rosły i silny napastnik, ich bramkarz otwierał grę długim podaniem. Nasza obrona grała za nisko i często rywal dochodził do piłki. W drugiej części gry nasza obrona od razu poprawiła ustawienie i zniwelowaliśmy przestrzeń do napastnika. Ale mimo to dostaliśmy znów kilka podań za plecy wzdłuż linii bocznej. Cały czas brakło pressu od góry. Dopiero zmiana w 50. minucie gry i konkretne wskazówki dla Kudły i Doriana poskutkowały znaczną poprawą organizacji gry w momencie, gdy rywal posiadał piłkę. Rywal wpadał w naszą pułapkę i dzięki temu szybko zdobyliśmy dwa gole (53 i 59′). Potem już grało się wszystkim swobodnie, czego efektem były widowiskowe zagrania z pierwszej piłki, podania długie i krótkie bez przyjęcia. Strzały z dystansu i po grze 1×1. Na plus: w ataku mobilność graczy bez piłki, kontrola nad piłką, chęć gry w każdej akcji każdego zawodnika. W obronie gra środkowych obrońców oraz działania przy stałych fragmentach gry rywala. Do poprawy gra w obronie: skracanie i zawężanie pola gry w działaniach na naszym przedpolu – zakończył swoją relację trener naszych młodzików.
Skra Częstochowa – Raków Częstochowa 5:0
Bramki dla Skry: Antoni Sztekler (X2), Marcel Dąbrowski, Szymon Kudła, Patryk Śpiewak
Skra Częstochowa D1: Borowik – T. Dąbrowski, Bonenberg, Małolepszy, Szyjewski – Śpiewak, J. Marchewka, Zalewski, Sztekler oraz M. Dąbrowski, Konieczny, Kudła, Staniek, Błaszczyk, K. Marchewka, Nevio, Rajczyk