Nasza drużyna rozpoczyna kolejny tydzień pracy. Mecz 32. kolejki Fortuna 1 Ligi, w którym zmierzymy się z Chrobrym Głogów, odbędzie się dopiero w następny poniedziałek. W związku z tym piłkarze Skry mają siedem dni, by usprawnić słabiej funkcjonujące elementy i do decydującego momentu sezonu przystąpić w najwyższej możliwej dyspozycji.
Patrząc całościowo, w bieżącej rundzie postawa naszego zespołu może budzić optymizm. Podopieczni Jakuba Dziółki punktują ze znacznie większą regularnością niż jesienią, prezentując przy tym powtarzalny, oparty na wysokim pressingu styl. Ostatnie dwa mecze zakończyły się jednak niekorzystnymi rezultatami, co skomplikowało naszą sytuację w ligowej tabeli.
Wyniki spotkań z GKS-em Tychy czy Górnikiem Łęczna mogą boleć podwójnie, wszak w obu meczach zawodnicy Skry potrafili narzucić rywalom swoje warunki i każdy postronny obserwator przyzna, iż przy lepszej skuteczności z pewnością moglibyśmy obecnie znajdować się w zupełnie innym położeniu.
Aktualnie do pierwszego bezpiecznego zespołu – Zagłębia – tracimy trzy punkty, ale warto pamiętać, że sosnowiczanie jeszcze dzisiaj zagrają z Podbeskidziem i mogą powiększyć swoją przewagę.
W związku z tym, teoretycznie nie jesteśmy zależni tylko od siebie, ale śmiało można założyć, że zwycięstwa w pozostałych spotkaniach zagwarantują nam utrzymanie. Wiele pozostaje więc w nogach naszych piłkarzy, dla których nadchodzące spotkanie z Chrobrym Głogów może urosnąć do miana zdecydowanie najbardziej istotnego w kontekście przyszłości starcia sezonu.
Nie ulega wątpliwości, że zawodnicy Skry podejdą do poniedziałkowej rywalizacji z ogromną determinacją tudzież sportową złością wywołaną rezultatami ostatnich meczów.
Zespół zameldował się w klubie w poniedziałkowy poranek i rozpoczął intensywne przygotowania do starcia na Dolnym Śląsku. Jeszcze dzisiaj nasi piłkarze odbędą trening z piłkami. Jutro z kolei czeka ich siłownia, a także kolejne zajęcia na boisku. Przed nimi wiele pracy, która – miejmy nadzieję – przyniesie oczekiwane efekty w pozostałych trzech meczach bieżącego sezonu. Nikt nie zamierza się poddać!