Juniorzy młodsi Skry przegrali 1:2 spotkanie z GKS Katowice. Pomimo potknięcia nasi piłkarze utrzymali prowadzenie w II lidze wojewódzkiej.
Juniorzy młodsi B1 rozegrali w miniony weekend spotkanie z GKS-em Katowice. Był to swego rodzaju mecz na szczycie, ponieważ GieKSa plasuje się na podium rozgrywek i również ma apetyt by znaleźć się poziom wyżej. Stawka pojedynku była bardzo wysoka i może z tego faktu wynikała zachowawcza gra obu stron w pierwszej połowie spotkania. Dość powiedzieć, że nasz zespół stworzył jedną dobrą sytuację, natomiast goście ani razu nie zagrozili bramce Frukacza.
– Kontrowersję w naszym odczuciu wzbudziła jedynie sytuacja w polu karnym, gdy faulowany przez bramkarza był Niedzielski, jednak sędzia nie zdecydował się na pokazanie rzutu karnego – relacjonuje trener Karol Pikoń.
W drugiej połowie na boisku działo się więcej, a wszystko z powodu dwóch szybkich trafień jakie odnotowali goście.
– Szukaliśmy kontaktowej bramki – opowiada trener Pikoń. – Szukaliśmy kontaktowej bramki. W tym fragmencie gry najbliżej był Niedzielski, który po rzucie wolnym obił słupek od wewnętrznej strony, jednak piłka wyszła w pole. Kilka minut później złapaliśmy kontakt za sprawą strzału Wasilewskiego ze skraju pola karnego. Przez całą połowę dążyliśmy do wyrównania, mając sporo sytuacji, między innymi dwa strzały ze światła bramki Waludy, jednak ofiarnie broniące Katowice wygrały i pierwsza porażka na Loretańskiej w tym sezonie stała się faktem. Pomimo niekorzystnego wyniku jesteśmy mocno zbudowani, że grając z zawodnikami, którzy częściej występują w skutecznie walczącej o Centralną Ligę Juniorów I lidze B1 pokazaliśmy swoją jakość i fragmentami potrafiliśmy narzucić swój pomysł i zdominować przeciwnika. Gratuluję drużynie dobrego spotkania – zakończył nasz szkoleniowiec.
Na szczęście porażka nie zmieniła sytuacji w tabeli II ligi wojewódzkiej. Skrzacy utrzymali prowadzenie. Przewaga nad Zagłębiem Sosnowiec wynosi dwa oczka, natomiast nad trzecią GieKSą pięć. W następnej kolejce nasi juniorzy wyjeżdżają do Radzionkowa na mecz z tamtejszym Ruchem.
Skra Częstochowa – GKS Katowice 1:2 (0:0)
Bramka dla Skry: 1:2 Mateusz Wasilewski
Skra Częstochowa B1: Frukacz – Korzeniewski, Leśniak, Małysz – Niedzielski, Błachowicz, Szydzisz, Żakowski – Szałaj, Wasilewski, Waluda oraz Kwaśnik, Ostaszewski, Kożuch, Brodziak