Piłkarki Skry Ladies wygrały kolejne spotkanie w rozgrywkach Orlen 1 Ligi. To już piąte zwycięstwo z rzędu naszej drużyny. Niemały wkład w sukces zespołu miała Kinga Baszewska, która tradycyjnie stanowiła o sile naszej defensywy. Oto co miała do powiedzenia po meczu w Środzie Wielkopolskiej nasza zawodniczka.
Mecz z Polonią Środa Wielkopolska zakończył się waszym zwycięstwem. Jak oceniłabyś przebieg spotkania z perspektywy boiska?
Pojedynki z Polonią to zawsze ciężkie wyzwanie. Jest to drużyna bardzo waleczna i dobrze grająca w defensywie. Dlatego do tego spotkania podeszłyśmy bardzo skoncentrowane i gotowe na walkę o pełną pulę. Szybko strzelona bramka pozwoliła nam na spokojniejszą grę i dokładne realizowanie planu nakreślonego przez trenera. Grając od 55. minuty w dziesiątkę udowodniłyśmy, że tej ekipie nie brakuje charakteru.
Nie obawiałaś się, że ta – dość długa, przyznajmy – przerwa w kalendarzu wpłynie na was negatywnie?
Przerwa była dla nas idealnym momentem na podleczenie drobnych urazów, a także na pracę nad elementami, które musimy jeszcze poprawić, żeby nasza gra wyglądała lepiej i przede wszystkim była skuteczniejsza. Sztab zadbał o bardzo wartościowych sparingpartnerów dlatego byłyśmy przekonane, że powrót na ligowe boiska będzie udany.
To już piąte zwycięstwo z rzędu. Czy zimą zakładałaś, że początek rundy wiosennej będzie tak dobrze wyglądał w waszym wykonaniu?
Wiem jaki potencjał drzemie w tym zespole i mimo, że wiele osób nazywa nas “niespodzianką” tej ligi, to my wierzyliśmy od samego początku, że czas będzie naszym sprzymierzeńcem.
Mając na koncie taką serię, którą możecie przecież przedłużyć, nie można nie zadawać pytania o awans do Orlen Ekstraligi. Czy czujecie się już gotowe na najwyższą klasę rozgrywkową? Każdy kolejny sparing z drużynami z klasy wyżej udowadniał, że wyciągacie wnioski i gracie z nimi coraz lepiej.
Myślmy o tym co tu i teraz. Mamy przed sobą cztery mecze, w których damy z siebie wszystko i w każdym zagramy o dopisanie do naszego konta kolejnych trzech punktów. Uważam, że idealną odpowiedzią na pytanie czy jesteśmy gotowe, jest nasza postawa na boisku. Jesteśmy świadome celu jaki sobie postawiłyśmy i zrobimy wszystko, żeby go osiągnąć.
Myślami jesteście już zapewne przy meczu z UKS-em Trójką. Czego możemy spodziewać się po tym spotkaniu?
Mecze na wyjeździe zawsze cechują się większym stopniem trudności. Jestem przekonana, że zostawimy serce na boisku co pozwoli nam przywieźć kolejne cenne trzy punkty z dalekiego wyjazdu.