Nasza drużyna przegrała dzisiaj w meczu kontrolnym z Polonią Bytom 1:4. Ostateczny rezultat zupełnie nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku. Nie zmienia to jednak faktu, że rywalizacja z Czerwono – Niebieskimi z pewnością dostarczyła sztabowi szkoleniowemu szerokiego materiału do analizy poczynań zespołu. Jedyną bramkę dla naszej ekipy zdobył Paweł Kołodziejczyk.
Od pierwszych minut spotkania nasi piłkarze dominowali na boisku i kreowali sytuacje. Skutecznie stosowali wysoki pressing i często odzyskiwali piłkę na połowie rywala, który w pierwszej odsłonie przebywał przede wszystkim w okolicach własnego pola karnego.
Pierwszą, naprawdę groźną okazję stworzyliśmy w 19. minucie meczu. Nasi zawodnicy wysoko odebrali piłkę, która trafiła do Filipa Kozłowskiego. Napastnik Skry inteligentnie zagrał w kierunku Radosława Gołębiowskiego, dzięki czemu ofensywny pomocnik znalazł się w bardzo dobrej sytuacji do strzelenia gola. Jego mocny, płaski strzał zdołał jednak odbić golkiper Polonii Bytom.
Chwilę później, Gołębiowski ponownie był bliski umieszczenia piłki w siatce rywali. Tym razem popisał się świetnym uderzeniem z rzutu wolnego, lecz bramkarz gospodarzy z najwyższym trudem sparował futbolówkę na rzut rożny.
Następnie przed niezłą szansą stanął Filip Kozłowski, który otrzymał podanie za linię obrony rywala. Snajper Skry próbował zaskoczyć golkipera Polonii strzałem pod poprzeczkę, ale stojący między słupkami Czerwono – Niebieskich Eryk Mirus, udanie interweniował i przeniósł piłkę ponad bramkę.
W 37. minucie przeprowadziliśmy kolejną dobrą, szybką akcję. Jan Flak świetnie odebrał piłkę rywalom, a po chwili futbolówka trafiła pod nogi Piotra Noconia. Kapitan naszej ekipy ruszył z indywidualną szarżą, wymanewrował kilku przeciwników i oddał strzał, z którym jednak poradził sobie bramkarz Polonii.
W końcowej części pierwszej połowy przed dobrą szansą stanął Radosław Gołębiowski, który otrzymał podanie za plecy bytomskich defensorów. Wychodzący z bramki Eryk Mikrus uwijał się jednak jak w ukropie i ponownie zatrzymał płaskie uderzenie ofensywnego pomocnika Skry.
Podsumowując pierwszą odsłonę, możemy śmiało stwierdzić, że zabrakło nam jedynie bramki. Nasi zawodnicy grali naprawdę dobrze i całkowicie górowali nad rywalem. Trzeba natomiast przyznać, iż w drugiej połowie byliśmy nieco słabiej zorganizowani, mniej poukładani i odpowiedzialni, co z zimną krwią wykorzystali nasi rywale.
Mimo słabszej postawy w drugich 45 minutach, dalej na potęgę kreowaliśmy okazje. Chwilę po wznowieniu gry w sytuacji sam na sam znalazł się Jakub Sangowski. Piotr Pyrdoł świetnie odebrał piłkę pod polem karnym rywali i dobrym podaniem uruchomił naszego snajpera, który jednak nie zdołał pokonać bramkarza Polonii.
W 53. minucie nieskuteczność się zemściła, wszak po akcji lewym skrzydłem i dograniu w centralną część pola karnego Czerwono – Niebiescy wyszli na prowadzenie. Bramkę zdobył Krzysztof Ropski, były zawodnik naszej ekipy.
Nasi piłkarze zamierzali jednak szybo doprowadzić do wyrównania. Chwilę po stracie pierwszego gola, wypracowali dogodną okazję. Jakub Sangowski doskonale popracował w pressingu, dzięki czemu w dobrej sytuacji znalazł się Piotr Nocoń. Ofensywny pomocnik oddał strzał, futbolówka minęła wychodzącego golkipera, lecz sprzed linii bramkowej zdołali ją wybić defensorzy Polonii.
W odpowiedzi z groźnym atakiem ruszyli gospodarze, lecz strzał po długim słupku jednego z rywali świetnie odbił Jakub Bursztyn.
W 65. minucie bardzo ładną indywidualną akcję przeprowadził Kamil Lukoszek, który zszedł z piłką do środka i dograł w pole karne. Po chwili futbolówka była już na 16. metrze, pod nogami Piotra Noconia, który jednak przeniósł ją niewiele ponad poprzeczką bramki gospodarzy.
W 70. minucie Polonia wyprowadziła szybki kontratak, który zakończył się bramką na 2:0 autorstwa Jakuba Siwka.
Kontakt z rywalami złapaliśmy za sprawą Pawła Kołodziejczyka, który po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wygrał pojedynek w powietrzu i strzelił gola dla naszej ekipy!
Niestety, w końcówce meczu rywale zdobyli kolejne dwie bramki. W 81. minucie naszego bramkarza pokonał Konrad Andrzejczyk po kolejnym szybkim ataku, a chwilę później rezultat ustalił Dawid Krzemień, który pewnie egzekwował rzut karny.
Polonia Bytom – Skra Częstochowa 4:1
1 – 0 – 54’ Krzysztof Ropski
2 – 0 – 70’ Jakub Siwek
2 – 1 – 79’ Paweł Kołodziejczyk
3 – 1 – 81’ Konrad Andrzejczyk
4 – 1 – 85’ Dawid Krzemień
Skra Częstochowa (I połowa)
Karol Szymkowiak – Szymon Szymański, Adam Mesjasz, Beniamin Czajka – Jan Flak, Adam Olejnik, Bartłomiej Babiarz, Mateusz Winciersz – Piotr Nocoń, Radosław Gołębiowski – Filip Kozłowski (30’ Jakub Sangowski)
Skra Częstochowa (II połowa)
Jakub Bursztyn – Mateusz Machała, Szymon Szymański, Beniamin Czajka (70′ Paweł Kołodziejczyk) – zawodnik testowany, Przemysław Sajdak, Bartosz Baranowicz, Kamil Lukoszek – Piotr Nocoń (70′ Adam Matyja), Piotr Pyrdoł – Jakub Sangowski (60′ Michał Kitlinski)