Piłkarze kategorii B1 rozpoczęli w miniony weekend serię gier kontrolnych. W pierwszym meczu po powrocie do treningów zmierzyli się w Zabrzu z tamtejszym Górnikiem. Rywalizujący klasę wyżej zespół okazał się lepszy od naszej drużyny, jednak Skrzacy pozostawili po sobie bardzo dobre wrażenie.
Juniorzy młodsi B1 zakończyli rundę jesienną drugoligowych rozgrywek na fotelu lidera. Zespół prowadzony przez Karola Pikonia ma więc jasno sprecyzowany cel sportowy, jeśli chodzi o zbliżającą się rundę wiosenną. W związku z tym sztab naszej Akademii przygotował dla naszych młodych piłkarzy okres przygotowawczy, w którym liderzy tabeli II ligi wojewódzkiej mierzą się z ciekawymi rywalami.
Pierwszy mecz kontrolny reprezentanci Skry rozegrali w Zabrzu z tamtejszym Górnikiem, który plasuje się po rundzie jesiennej na szóstej pozycji w I lidze wojewódzkiej. Trzeba przyznać, że nasi zawodnicy pokazali się z dobrej strony. Nie wynik był bowiem najważniejszy, a postawa piłkarzy po tygodniu ciężkich treningów.
– Było to bardzo dobre przetarcie przed dalszą częścią przygotowań do wznowienia rozgrywek ligowych – przyznaje trener Karol Pikoń. – Po zawodnikach widać było zmęczenie intensywną pracą w tygodniu, przez co pojawiały się proste błędy techniczne, po których straciliśmy dwie bramki.
Niestety plan taktyczny i przygotowane schematy musiały ulec zmianie, ponieważ w trakcie gry dwóch naszych zawodników złapało drobne kontuzje.
– Rzeczywiście w trakcie spotkania drobnych urazów nabawił się Szałaj oraz Szydzisz, przez co mieliśmy ograniczoną liczbę zmian, które wpłynęły na naszą intensywność budowania akcji, jednak minuty, które mają w nogach zawodnicy z całą pewnością pozytywnie wpłyną na ich rozwój – puentuje trener Pikoń.
Już za tydzień spotkanie juniorów młodszych Skry z drużyną seniorów Czarnych Starcza, którzy występują w klasie okręgowej.
Górnik Zabrze – Skra Częstochowa 3:1
Bramka dla Skry: Mikołaj Kasprzycki
Skra Częstochowa B1: Frukacz – Leśniak, Brodziak, Małysz – Teperski, Błachowicz, Szydzisz, Żakowski – Szałaj, Ostaszewski, Kasprzycki oraz Marchewka, Figzał, Korzeniewski, Mądry