Chcemy napisać swoją historię! – zapewnia trener Ladies, Patryk Mrugacz

Za nami runda jesienna piłkarskich rozgrywek. To najlepszy czas, by podsumować kilka minionych miesięcy, a także zastanowić się nad tym, co będzie w przyszłości. Zapraszamy zatem na rozmowę z trenerem Skry Ladies – Patrykiem Mrugaczem.

Za nami runda jesienna, którą w przypadku Ladies określić można jako rundę trudną i pracowitą. Wpływ na to miały zmiany w sztabie oraz w kadrze. Jest trener zadowolony z tego, co udało się osiągnąć?

Patrząc na to, że po czterech meczach mieliśmy na koncie cztery punkty mam duży szacunek do tego w jakim miejscu jesteśmy dziś. Mierzyliśmy się z wieloma problemami, które kolokwialnie mówiąc trzeba było “uprzątnąć”. Budowa zespołu to proces, który zawsze potrzebuje czasu i przede wszystkim – spokoju. Dziś mogę powiedzieć, że pierwszy krok został wykonany. Nie byłoby to jednak możliwe gdyby nie zaufanie i wspólna wiara w to co robimy i dokąd zmierzamy.

Zapytam zatem wprost: czego wynikały nie najlepsze rezultaty z pierwszych kolejek?

Przede wszystkim z braku skuteczności. W pierwszych czterech kolejkach wykreowaliśmy 26 sytuacji pod bramką przeciwnika, 56 razy będąc w trzeciej strefie i średnio mieliśmy 6 odbiorów na mecz w strefie trzeciej, przebywając 72 % czasu na połowie przeciwnika – nie przekładaliśmy tego jednak na bramki. Graliśmy efektownie, ale nie efektywnie. Wiedzieliśmy, jako sztab, przygotowując analizę meczu i raporty statystyczne, że nasze przygotowanie jest optymalne, kwestią czasu było aż nasz zespół zacznie punktować.

Nie żałuje Trener tego początku rundy? A może uważa, że był to koszt, który trzeba było ponieść, żeby ta drużyna stała się drużyną przez duże D?

Nie żałuję – tak widać musiało być. Każdy wielki zespół rodzi się i pisze swoją historię poprzez poczynania na boisku, które zostają głęboko w sercu. My również mieliśmy swoje momenty, gdzie tę historię pisaliśmy – zwycięstwo z Marcusem, Puchar Polski z Krakowie gdzie przegrywaliśmy do przerwy 1:3 i wszyscy skazali nas już na porażkę, czy fantastyczna końcówka rundy, której podsumowaniem niech będzie mecz z SWD. Te mecze cementowały nasz zespół.

Pomijając wszystko na szczególną uwagę zasługuje fakt, że gołym okiem widoczny jest rozwój indywidualny zawodniczek. Dość powiedzieć, że powołania do kadr narodowych otrzymały choćby Zofia Dubiel, Nikola Młynek, Milena Kowalska czy w przypadku beach soccera Justyna Matusiak oraz Oliwia Pająk. Nie możemy też zapominać o powołaniach dla zawodniczek U-15: Zuzanny Błaszczyk oraz Zuzanny Sikory…

Przed objęciem drużyny diagnozowaliśmy dokładnie na bazie analizy wideo każdą z piłkarek, następnie ocenialiśmy na bazie naszych profili czego najbardziej brakuje danym zawodniczkom na danej pozycji. Skupiliśmy się mocno na rozwoju taktyki indywidualnej w treningu formacyjnym, który był na stałe wpisany do naszego morfocyklu. Wiedzieliśmy, że to przyniesie skutek, że poprzez rozwój jednostek nasz zespół zdecydowanie pójdzie do przodu. I jak widać przynosi to rezultaty. Widzą i odczuwają to też piłkarki i dla nas to najważniejsza informacja. Duża w tym zasługa całego sztabu – ciężko pracują każdego dnia, żeby rozwijać ten zespół na każdej płaszczyźnie.

Czy jako koordynator piłki nożnej kobiecej w naszym klubie odczuwa Trener satysfakcję z młodych zawodniczek, takich jak wspomniana Zofia Dubiel czy Nikola Młynek, które przebojem wdzierają się do pierwszego składu pierwszoligowej drużyny? A nie możemy zapominać, że w trampkarkach już teraz formuje się grupa dziewcząt, które śmiało mogą wkrótce stanowić o sile Ladies…

Satysfakcja na pewno tak. Jest spore grono piłkarek, które już dziś może śmiało podjąć treningi z pierwszą drużyną. Od stycznia na stałe do kadry zespołu włączymy kolejne trzy piłkarki. Natomiast droga od dołączenia do drużyny a debiutu w niej jest wymagająca. Zobaczymy jak poradzą sobie z tym zadaniem.

Zajmujemy w tym momencie trzecie miejsce w tabeli i realny wydaje się scenariusz wedle którego powalczymy o awans. Co jednak jest potrzebne, abyśmy faktycznie zapukali do bram ekstraligi?

Nie będę tu odkrywcą – potrzebujemy zdrowia, stabilizacji i równej formy. A więc tak naprawdę wspólnych działań zmierzających do celu, poczynając od drużyny, sztabu, kończąc na zarządzie i ludziach związanych z naszym zespołem. Jeśli zasłużymy to na pewno się tam znajdziemy. Piłeczka leży zatem po naszej stronie.

Czego zatem możemy spodziewać się wiosną?

Czego możemy się spodziewać? Na pewno tego, że zawsze będziemy grać o pełną pulę – to jest zespół, który nigdy nie odpuszcza i tak będzie do momentu zakończenia 22 kolejki. Chcemy napisać swoją historię!

Copy link
Powered by Social Snap