Bardzo dobra dyspozycja trampkarzy oraz udana inauguracja młodzików młodszych i trampkarek – tak w skrócie podsumować można miniony tydzień w wykonaniu adeptów naszej Akademii. Jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś więcej, zapraszamy do lektury!
Śląska liga trampkarek (04.09.2022)
Rekord Bielsko-Biała – Skra Częstochowa 2:8 (2:5)
Bramki dla Skry: Poroś (X2), Kowalska (X2), Franiel, Błaszczyk, Kubiciel, Sikora
Wbrew suchemu wynikowi premierowe spotkanie śląskiej ligi trampkarek miało dość dramatyczny przebieg. Gospodynie dwukrotnie wychodziły na prowadzenie i nasze zawodniczki musiały odrabiać straty. Po początkowych problemach opanowały jednak sytuację i w dalszej części gry sukcesywnie powiększały swoją przewagę aż ośmiokrotnie trafiając do bramki rywalek.
– Dziewczyny obudziły się dopiero pod koniec pierwszej połowy. Zaczęliśmy wtedy coraz śmielej atakować, a akcje ofensywne stawały się coraz bardziej składne i coraz groźniejsze – mówił po meczu dla FB Skry Ladies trener naszych trampkarek, Mateusz Majchrzyk. – W drugiej części gry przeciwnik nam już nie zagroził, a zespół kontrolował przebieg wydarzeń.
Sztab naszej drużyny U-15 pomimo wysokiego wyniku nie jest zadowolony do końca z gry zespołu, co oznacza, że najważniejszy jest rozwój naszych zawodniczek, zarówno w kontekście drużynowym jak i indywidualnym.
– Bardziej cieszy wynik niż gra, bo niedociągnięć jest jeszcze sporo – potwierdza trener Majchrzyk. – Całe spotkanie toczyło się w dobrym tempie i z pewnością kondycyjnie wyglądaliśmy lepiej od rywala.
Domowa premiera rozgrywek ligi wojewódzkiej odbędzie się 18 września. Rywalem naszych Ladies będzie Wisła Skoczów.
Śląska liga młodziczek U-13 (04.09.2022)
Skra Częstochowa – MLKS Woźniki 2:0
Bramki dla Skry: Noemi Bujnowicz (X2)
Po remisie na otwarcie sezonu piłkarki kategorii D1 z tarczą zakończyły domowy pojedynek z MLKS-em Woźniki. Zwycięstwo 2:0 powinno utwierdzić nasze dziewczęta w przekonaniu, że drzemią w nich ogromne możliwości.
– Dziewczyny do tego spotkania wyszły o wiele bardziej zmotywowane niż ostatnio, co skutkowało większą ilością pojedynków 1X1 – zauważyła po meczu trenerka Sonia Sikorska. – Zademonstrowaliśmy także lepszą organizację gry w obronie, a i komunikacja między zawodniczkami również się poprawiła.
Co zdaniem naszej trenerki jest jeszcze do poprawy?
– Widać, że ten zespół potrzebuje jeszcze nieco czasu, aby się zgrać i wykorzystać w pełni potencjał jaki w nim drzemie. Na pewno wciąż musimy mocno pracować na treningach. Chcemy, aby finalizowanie naszych akcji pod bramką przeciwnika było lepsze i oczywiście skuteczniejsze – zakończyła Sonia Sikorska.
II liga wojewódzka B1, junior młodszy (31.08.2022)
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Skra Częstochowa 5:1 (3:0)
Bramka dla Skry: 3:1 Mikołaj Kasprzycki
Skra Częstochowa: Frukacz – Marchewka, Leśniak, Małysz, Wasilewski, Kożuch, Teperski, Żakowski, Szałaj, Ostaszewski, Matyja oraz Kolebacz, Szydzisz, Kasprzycki, Dylewski, Korzeniewski, Hobot, Podsiedlik
To nie był dzień naszych piłkarzy. Mecz rozgrywany w środku tygodnia zupełnie nie poszedł po ich myśli. Wydaje się jednak, że wynik nie obrazuje faktycznej różnicy pomiędzy tymi zespołami. Oddajmy głos trenerowi Karolowi Pikoniowi, który zrelacjonował dla nas ten pojedynek:
– Mecz od początku był wyrównany. Pierwsze groźne akcje stworzyliśmy po stałych fragmentach gry, jednak centymetrów brakło do otwarcia rezultatu. Spotkanie zostało ustawione przez gospodarzy jeszcze przed przerwą, gdy w odstępie niecałych 10 minut straciliśmy trzy bramki po atakach szybkich. W drugiej połowie dominowaliśmy i przy wyższej skuteczności moglibyśmy wyjść nawet na prowadzenie jednak stuprocentowe sytuacje zmarnowali kolejno Szydzisz, Kolebacz i Dylewski. 15 minut przed końcem dopięliśmy swego i trafia Kasprzycki, odkrywamy się jeszcze bardziej i pierwszy strzał Podbeskidzia w drugiej połowie znów ląduje w naszej siatce. Ta bramka zamknęła mecz, a zrezygnowani niepotrzebne straciliśmy jeszcze jedną bramkę. Dziwne spotkanie, po którym nie można powiedzieć, że jesteśmy słabszą drużyną, jednak wynik wskazuje co innego – kończy trener Pikoń.
Okazja do poprawienia sobie nastrojów nadarzyła się już trzy dni później, kiedy to nasi zawodnicy wybrali się do Tychów na mecz z tamtejszym GKS-em.
II liga wojewódzka B1, junior młodszy (03.09.2022)
GKS Tychy – Skra Częstochowa 1:3 (1:2)
Bramki dla Skry: 1:1 Daniel Żakowski, 1:2 Mateusz Korzeniewski, 1:3 Mikołaj Kasprzycki
Skra Częstochowa: Frukacz – Małysz, Leśniak, Korzeniewski, Wasilewski, Kożuch, Figzał, Żakowski, Szałaj, Kolebacz, Matyja oraz Brodziak, Ostaszewski, Kasprzycki, Błachowicz, Kabacik, Dylewski, Szydzisz
– Bardzo dobry mecz w wykonaniu naszej drużyny – chwali swoich podopiecznych trener Karol Pikoń. – Przede wszystkim wyciągnęliśmy wnioski z ostatniego spotkania z Podbeskidziem za co należą się duże brawa naszej drużynie.
Początek pojedynku nie zaczął się jednak dla naszych zawodników dobrze. Pomimo skutecznych skoków pressingowych to gospodarze otworzyli wynik strzałem w samo okienko bramki Frukacza.
– Podrażnieni już minutę później wyrównujemy, zawiązując akcję po prawej stronie, którą zakończył Szałaj asystując Żakowskiemu – opowiada trener naszych juniorów młodszych. – Kilka minut później mamy 1:2. Po zamieszaniu w polu karnym piłka spada na nogę Korzeniewskiemu, który z trudnej piłki strzałem lewą nogą wyprowadza nas na prowadzenie.
Prowadzenie naszego zespołu podniosło atmosferę pojedynku, co wpłynęło na grę obu zespołów.
– Druga połowa była bardziej nerwowa jednak dobrze radziliśmy sobie wychodząc wysoko do przeciwnika i starając się kontrolować przebieg spotkania. Pod koniec meczu Kasprzycki zamknął spotkanie bramką głową po rzucie rożnym i do Częstochowy przywozimy zasłużone trzy punkty – kończy swoją relację trener Pikoń.
I liga wojewódzka B2, junior młodszy (31.08.2022)
Stadion Śląski Chorzów – Skra Częstochowa 2:1
I liga wojewódzka B2, junior młodszy (03.09.2022)
Skra Częstochowa – SMS Tychy 2:1
Mieszane uczucia mają nasi piłkarze kategorii B2, którzy w ciągu zaledwie trzech dni zanotowali porażkę w Chorzowie i wygrali na własnym obiekcie z SMS-em Tychy. Po czterech rundach Skrzacy plasują się na trzeciej lokacie w tabeli. Następny mecz rozegrają dopiero 14 września z rezerwami Stadionu Śląskiego.
II liga wojewódzka C1, trampkarz, gr. płn (31.08.2022)
Mydlice Dąbrowa Górnicza – Skra Częstochowa 0:4 (0:2)
Bramki dla Skry: 0:1 Gembała (4’, asysta: Cieślak), 0:2 Bajor (20’), 0:3 Lis (51’), 0:4 Gembała (52’, asysta: Przetak)
Skra Częstochowa: Szymczyk (40’ Gołąbek) – Turek, Ciepielak, Pawelak (60’ Czajkowski), Szałaj, Lis, Dutka (50’ Przetak), Bajor (60’ Klekot), Tyczyński (50’ Półtorak), Cieślak, Gembała
Świetny początek sezonu notują nasi trampkarze prowadzeni przez trenerów Mariusza Czoka oraz Łukasza Łykowskiego. W meczu trzeciej kolejki nie pozostawili najmniejszych złudzeń ekipie z Dąbrowy Górniczej już w 4. minucie pojedynku obejmując prowadzenie.
– Zespół Mydlic zagrał w strukturze 1-3-5-2, co sprawiało nam sporo problemów w pierwszej połowie w poprawnym ustawieniu względem przeciwnika podczas gry obronnej – zauważa trener Łykowski. – Z przebiegu całego spotkania można stwierdzić, że mieliśmy nad nim pełną kontrolę. Przeważaliśmy w posiadaniu piłki, kreowaniu sytuacji strzeleckich i tylko nasza nieskuteczność sprawiła, że wynik meczu nie był wyższy i nie zaakcentowaliśmy w wyraźny sposób naszej dominacji. Naszą grę oceniam na dobrą i widać, że zespół zaczyna funkcjonować w coraz lepszy sposób i realizować założenia oraz zadania.
II liga wojewódzka C1, trampkarz, gr. płn (03.09.2022)
Skra Częstochowa – SMS Tychy 4:2 (1:1)
Bramki dla Skry: 1:1 Półtorak (31’, asysta: Przetak), 2:1 Tyczyński (60’, asysta: Pawelak), 3:1 Tyczyński (63’), 4:2 Kołodziejczyk (81’, asysta: Szega)
Skra Częstochowa: Szymczyk (70’ Gołąbek), Turek, Ciepielak (65’ Tarnowski), Pawelak, Szałaj (40’ Czerkieski), Lis, Przetak (50’ Szega), Bajor (40’ Dutka), Półtorak (40’ Tyczyński, 80’ Kołodziejczyk), Cieślak, Gembała
Spotkanie rozpoczęło się od straconej bramki po błędzie indywidualnym. Nasi zawodnicy od początku musieli więc gonić wynik, a konstruowanie akcji ofensywnych przychodziło im niełatwo. Z czego to wynikało?
– Znów przytrafiają się nam błędy indywidualne – odpowiada trener Łykowski. – Spora nerwowość podczas budowania gry a także brak obserwacji skutkowały tym, że często traciliśmy piłkę.
Pomimo wysokiej ustawionej poprzeczki przez zespół gości nasi i trudności, o których wspominał trener naszej drużyny, piłkarze zdołali wyrównać stan pojedynku przed przerwą, dzięki czemu grało im się o wiele łatwiej.
– Dokonane zmiany zawodników, większa koncentracja i chęć wygrania dała nam kolejne bramki w odstępie dwóch minut – opowiada trener Łysakowski. – Myśląc już, że mecz mamy pod kontrolą znów tracimy bramkę – był to gol ze spalonego. Doszła do tego niefrasobliwość naszej linii obrony, co sprawiło, że w nasze poczynania niejako na własne życzenie wkradła się nerwowość.
Mimo wszystko chwała naszym zawodnikom, że pomimo trudnego spotkania zdołali dopisać do swojego dorobku trzy punkty. Jakie spostrzeżenia po ostatnim gwizdku ma sztab naszych trampkarzy?
– Musimy z meczu na mecz eliminować błędy indywidualne, wprowadzić więcej spokoju w budowaniu gry oraz odpowiedniej cyrkulacji piłką i płynność w grze, a także poprawić skuteczność.
Aż strach pomyśleć co się stanie, kiedy nasi trampkarze poprawią wspomniane elementy. Obecnie bowiem, bez porażki, przewodzą drugoligowej tabeli.
I liga wojewódzka C2, trampkarz (31.08.2022)
Skra Częstochowa – Akademia BVB im. Łukasza Piszczka 2:1 (1:1)
Szturmem podbijają ligę wojewódzką piłkarze Akademii Skry kategorii C2. Podopieczni Pawła Rycharskiego tym razem 2:1 rozprawili się z Akademią BVB Łukasza Piszczka 2:1. Jak spotkanie ocenia szkoleniowiec naszych trampkarzy?
– Myślę, że był to mecz na bardzo wysokim poziomie jak na tę kategorię wiekową – mówi trener Rycharski. – Obie drużyny były bardzo dobrze zorganizowane. Szybko objęliśmy prowadzenie. Mogliśmy iść za ciosem i podwyższyć wynik, jednak z biegiem czasu to goście zaczęli przejmować inicjatywę. Do przerwy utrzymał się wynik 1:1. Po przerwie zareagowaliśmy na to, co przeciwstawił nam rywal i to my zaczynamy kontrolować mecz. Stwarzamy sytuacje, z których jedną wykorzystujemy i ostatecznie wygrywamy 2:1.
I liga wojewódzka C2, trampkarz (03.09.2022)
ROW Rybnik – Skra Częstochowa 0:2
Bramki dla Skry: Dec, Tatarczyk
Zwycięstwo w Rybniku potwierdziło, że nasi trampkarze C2 walczyć będą o najwyższe cele. Zawodnicy prowadzeni przez Pawła Rycharskiego wykazują się nie tylko skutecznością i dobrą organizacją gry, ale również szczelną defensywą. Trzeba bowiem zauważyć, że w trzech dotychczasowych spotkaniach stracili zaledwie trzy bramki i w tej klasyfikacji plasują się na samym szczycie. Podobnie zresztą wygląda sytuacja w tabeli I ligi, w której trampkarze Skry lokują się na pierwszej pozycji egzekwo z Podbeskidziem. Wróćmy jednak jeszcze na chwilę do meczu w Rybniku, który z pewnego względu był dla naszych piłkarzy trudny.
– Jestem bardzo zadowolony z chłopców. Dziś graliśmy z bardzo mocnym fizycznie zespołem. Na tym etapie rozwojowym różnica fizyczna jest czasami bardzo duża. Chociaż byliśmy słabsi fizycznie wystarczyło nam jakości piłkarskiej – mówi trener Paweł Rycharski.
II liga wojewódzka D1, młodzik, gr. płn (31.08.2022)
Sportowa Częstochowa – Skra Częstochowa 5:0
II liga wojewódzka D1, młodzik, gr. płn (03.09.2022)
Skra Częstochowa – Rozwój Katowice 1:2
Trudny początek sezonu notują nasi młodzicy. Obserwując jednak ich dyspozycję na boisku trzeba zauważyć, że z meczu na meczu widać progres w ich grze. Symptomy poprawy widać było w ostatnim meczu z Rozwojem Katowice.
III liga wojewódzka D2, młodzik młodszy (04.09.2022)
Pogoń Kamyk – Skra Częstochowa 0:8 (0:6)
Bramki dla Skry: 0:1 Kiczor (6’, asysta: Wawrzkiewicz), 0:2 Kiczor (13’), 0:3 Jędrzejkiewicz (20’, asysta: Kiczor), 0:4 Kiczor (25’, asysta: Szczygłowski), 0:5 Kiczor (28’, asysta: Wawrzkiewicz), 0:6 Wawrzkiewicz (29’), 0:7 Jędrzejkiewicz (40’), 0:8 Szewczyk (46’)
Skra Częstochowa: Szewczyk, Brondel, Drążkiewicz, Dąbrowski, Glapiński, Wawrzkiewicz, Szczygłowski, Kiczor, Jędrzejkiewicz
Udaną inaugurację mają za sobą młodzicy młodsi, którzy rozgromili zespół z Kamyka. Już do przerwy prowadzili 6:0, w drugiej połowie natomiast zaaplikowali rywalom jeszcze dwie bramki.
– Pomimo braków kadrowych, jakie dziś nas spotkały, zespół się zmobilizował i od samego początku narzucił swój styl gry – opowiada trener Mariusz Czok. – Byliśmy w całym spotkaniu zespołem dominującym, szczególnie w fazie atakowania. Przytrafiały nam się błędy w budowaniu lecz zaraz występowała szybka reakcja zawodników po stracie piłki poprzez szybki doskok i agresywny odbiór. Zespół w całym spotkaniu konsekwentnie realizował przedmeczowe założenia.