Oskar Krzyżak rozegrał wczoraj pierwsze spotkanie po ponownym dołączeniu do Skry Częstochowa. Środkowy obrońca był jednym z głównych bohaterów wczorajszego widowiska. Zdobył kluczową dla losów rywalizacji bramkę, a także doskonale spisywał się w defensywie. Po zakończeniu spotkania porozmawialiśmy z młodym, utalentowanym zawodnikiem naszej ekipy.
Oskar, na początku wielkie gratulacje, bo nie mogłeś wymarzyć sobie lepszego debiutu. Zdobyłeś gola na wagę zwycięstwa, ale także zagwarantowałeś bardzo dużą pewność w defensywie i chyba możesz być z siebie w pełni zadowolony.
Oskar Krzyżak: – Dziękuję bardzo. Fajnie, że udało się strzelić gola, ale najważniejsze jest to, że zwyciężyliśmy. To było naszym głównym, nadrzędnym celem. Wiedzieliśmy, że to będzie trudny mecz. Oczywiście bardzo się cieszę, że mogłem znów zagrać dla Skry i zrobić to w tak udanym stylu.
Mam wrażenie, że przez cały mecz bardzo dobrze realizowaliście swój plan, bowiem Resovia zagroziła nam praktycznie tylko przy okazji stałych fragmentów. Jak to wyglądało z Twojej perspektywy?
Tak, mieliśmy mecz pod pełną kontrolą – szczególnie w pierwszej połowie. W drugiej, tak jak powiedziałeś, stałe fragmenty rywali były groźne, mogliśmy też uniknąć straty gola, ale na szczęście szybko się pozbieraliśmy i udało się zwyciężyć.
Nerwowo było tylko w końcówce, ale wtedy ponownie dał o sobie znać charakter, który cechuje naszą drużynę. Ten charakter, cechy wolicjonalne były mocno widoczne, kiedy występowałeś w Skrze w rundzie jesiennej minionego sezonu. Chyba można stwierdzić, że pod pewnymi względami ta drużyna w ogóle się nie zmienia?
Na pewno to nas charakteryzuje i jest to nasz duży atut. Dzięki temu zdobyliśmy wiele punktów i właśnie poprzez to możemy patrzeć w górę.
Czy po dzisiejszym spotkaniu uważasz, że stać nas na zwycięstwo z Arką Gdynia? Myślisz, że w lidze możemy powalczyć o coś więcej niż zakłada plan minimum?
Oczywiście, jestem optymistą i dla mnie każdy mecz jest bardzo ważny. Na pewno każdy z nas z osobna w każdym spotkaniu chce grać o pełną pulę i wierzy w zwycięstwo.