W najbliższy weekend ruszają rozgrywki Klasy Okręgowej. W gronie szesnastu drużyn rywalizować będą również piłkarze naszych rezerw. Czego możemy spodziewać się po nadchodzącej kampanii?
Piątkowym spotkaniem Warty Mstów z Klubem Sportowym Panki rozpoczniemy sezon 2022/2023 Klasy Okręgowej. Nasi piłkarze na boisko wybiegną dzień później, a ich rywalem będzie Sparta Lubliniec, która pełnić będzie w tegorocznych rozgrywkach rolę beniaminka.
Beniaminki
Piłkarze z Lublińca w A-klasowej rywalizacji ustąpili miejsca Warcie Kamieńskie Młyny, a do klasy okręgowej dostali się po udanych barażach, w których pokonali Piast Przyrów. Dla Sparty będzie to powrót do „okręgówki” po rocznej banicji i z pewnością na tym poziomie rozgrywkowym biało-zieloni będą chcieli zacumować na dłużej.
Skoro jesteśmy przy lublinieckiej A-klasie warto zwrócić uwagę na Wartę Kamieńskie Młyny, która w całym minionym sezonie nie zaznała goryczy porażki. Piłkarze założonego w 1950 roku klubu aż pięciokrotnie w minionej kampanii notowała dwucyfrową zdobycz bramkową. Czy zespół, tracący przy tak wysokiej skuteczności strzeleckiej pół bramki na mecz, podobnie prezentować się będzie w klasie okręgowej? Zadanie bez wątpienia będzie o wiele trudniejsze, jednak warto mieć na uwadze poczynania zawodników z Kamieńskich Młynów.
A jeśli mowa o Warcie to nie sposób uniknąć porównań, bowiem podobnie jak w grupie lublinieckiej przebiegały rozgrywki w A-klasie częstochowskiej. Ton rywalizacji w grupie I nadawali reprezentanci Lotnika Kościelec, którzy również przeszli sezon jak burza, nie zapisując na swoim koncie żadnej porażki. Lotnik może nie notował tak wielu dwucyfrowych zwycięstw, ale 14:0 nad Spartą Nowa Wieś musi robić wrażenie. W Kościelcu zapewne marzą o tym, aby nawiązać do najlepszych lat klubu, a za te bez wątpienia uznać należy pobyt na IV-ligowych boiskach na początku XXI wieku.
Dopełniając formalności dodajmy, że z II grupy częstochowskiej A-klasy premię w postaci awansu wywalczyli piłkarze ze Starczy. Czarni nie zrobili tego może w tak spektakularnym stylu jak Lotnik czy Warta, jednak ich awans właściwie nie był przez moment zagrożony.
Starzy, dobrzy znajomi
Jak widać aż cztery z szesnastu zespołów to ekipy wracające na poziom „okręgówki”. W związku z utrzymaniem miejsca w IV lidze przez Unię Rędziny pozostałe jedenaście drużyn, to nasi starzy, dobrzy znajomi, z którymi mieliśmy już okazję rywalizować w ubiegłorocznej kampanii.
W tym momencie trudno wyrokować, która ekipa będzie nadawała ton rywalizacji. Patrząc jednak na tabelę minionego sezonu oraz potencjał zespołów do grona faworytów bez wątpienia zaliczyć można Znicz Kłobuck czy Zielonych Żarki. Kibice pierwszego z tych zespołów w pamięci mają jeszcze IV-ligowe rozgrywki sprzed dwóch sezonów i chętnie powróciliby na piąty szczebel rozgrywkowy w naszym kraju. Nadzieję, że tak się stanie można opierać na wynikach meczów przedsezonowych, w których Znicz 6:4 pokonał Victorię, 8:1 Wartę Działoszyn czy 9:0 Start z Lgoty Wielkiej. Niezaprzeczalnym królem strzelców okresu przygotowawczego jest autor choćby pięciu bramek w ostatnim sparingu z Victorią – Wolski i to właśnie on stanowi motor napędowy ofensywy Znicza.
Nieco mniej zadowoleni z okresu przygotowawczego mogą być piłkarze z Żarek. Zieloni tracili w meczach kontrolnych sporo bramek (porażki 3:5 z Przemszą Siewierz czy 2:5 z Unią Rędziny), jednak cały czas pozostają ekipą, mogącą sporo namieszać i nie można ekipy z malowniczego jurajskiego miasteczka lekceważyć.
Jednym z zespołów, na którego tle zawodnicy Skry II sprawdzali swoją dyspozycję w okresie przygotowawczym był Lot Konopiska. Zespół ten stracił w okienku transferowym jednego z najskuteczniejszych piłkarzy – Mateusza Piątkowskiego, który zaliczył 26 bramek oraz… 29 asyst! Taka skuteczność nie pozostała niezauważona i od pierwszej kolejki nowego sezonu Piątkowski wesprze w walce o punkty IV-ligową Victorię. Dla działaczy Lotu to mimo wszystko spora strata i ciężko będzie znaleźć kogoś, kto godnie zastąpi Piątkowskiego. Nie jest to jednak wykluczone, bowiem klasa okręgowa to prawdziwa wylęgarnia młodych talentów.
Pozostałe ekipy stanowią duży znak zapytania. Na pewno należy mieć na uwadze KS Panki, który w jednym z przedsezonowych spotkań pokonał 2:1 wspominany przed momentem Lot Konopiska. Poniżej pewnego poziomu nie powinny zejść ekipy krok po kroku rozwijającego się Amatora Golce, Orła Kiedrzyn czy Jedności Boronów. Na pewno wnioski z poprzedniej kampanii wyciągną drużyny Warty Mstów, MLKS-u Woźniki czy Sparty Szczekociny, mającej za sobą udane mecze sparingowe.
Apetyty na coś więcej mają zapewne reprezentanci Liswarty Krzepice, którzy rozegrali kilka dobrych sparingów oraz poczynili spore wzmocnienia kadrowe. Najciekawszym z nich wydaje się powrót na stare śmieci Przemysława Mońki. Były piłkarz Skry miniony sezon spędził na poziomie III ligi w LKS-ie Goczałkowice-Zdrój, gdzie 33-krotnie wybiegał na boisko i 4-krotnie znalazł drogę do bramki rywali.
Skrzacy
Jak na tym tle zaprezentują się zawodnicy Skry II? Na pewno trener Tomasz Szymczak ma przed sobą niełatwe zadanie – w związku ze zmianami kadrowymi wprowadzić w środowisko gry seniorskiej bardzo młodych zawodników. Pierwszym krokiem do skutecznej realizacji tego celu był okres przygotowawczy.
– Skład na ten sezon znacznie się zmienił – potwierdza trener naszego zespołu. – Myślę jednak, że drużyna, jest optymalnie przygotowana do sezonu.
Na rozmowę z naszym trenerem zapraszamy już jutro. Tymczasem, obserwując kolejne mecze sparingowe naszej drużyny, z pewnością możemy wysnuć pozytywne wnioski. Młodzi piłkarze prezentowali na boisku charakter i ambicję. Wszyscy doskonale zdają sobie zapewne sprawę, że pokazanie się z dobrej strony na boiskach „okręgówki” może zaprocentować dokooptowaniem do składu pierwszego zespołu. W ostatnim czasie wyróżniony w ten sposób był między innymi Jakub Niedzielski, cały czas trenujący z pierwszym zespołem.
Na ten moment bez wątpienia jednym z liderów naszej drużyny będzie Oskar Krawczyk, który mimo młodego wieku posiada już spore doświadczenie. Jakby na potwierdzenie tego w czterech rozegranych spotkaniach kontrolnych kilkukrotnie trafiał do bramki rywali. Z zawodników, którzy w zeszłym sezonie stanowili trzon naszej ekipy warto wspomnieć również o Pawle Kołodziejczyku oraz Jakubie Hajdzie. Obaj młodzi piłkarze stanowią ogniwo pierwszego zespołu i trener Jakub Dziółka bacznie przygląda im się w kontekście przydatności do kadry pierwszoligowego zespołu.
Jednego możemy być pewni – nadchodzący sezon Klasy Okręgowej zapowiada się niezwykle interesująco. Zapraszamy do śledzenia rywalizacji i kibicowania naszym młodym zawodnikom!