Rozpoczynamy transferową ofensywę! W nadchodzącym sezonie Skrę Ladies reprezentowała będzie Justyna Chudzik. 21-letnia piłkarka ma na swoim koncie występy w Ekstralidze.
Justyna Chudzik, to urodzona w 2001 roku zawodniczka, która ma za sobą ciekawą przeszłość i – mamy nadzieję – jeszcze ciekawszą przyszłość. W dotychczasowej karierze grała w Ekstralidze kobiet w barwach AZS-u Wrocław, a także powoływana była na zgrupowania kadry narodowej U-19. W ubiegłym sezonie broniła barw drugoligowej Włocławskiej Akademii Piłkarskiej, gdzie trafiła z rywalizującego na najwyższym szczeblu rozgrywkowym Śląska Wrocław.
Krótko po parafowaniu umowy porozmawialiśmy z naszą nową piłkarką.
Co przekonało Cię do tego, aby związać się ze Skrą Ladies?
Trochę kierowałam się odległością od domu. Wcześniejszy sezon spędziłam we Włocławku, który był oddalony dziewięć godzin pociągiem od domu, więc szukałam czegoś zdecydowanie bliżej. Trafiłam wtedy na Skrę, która nie dość, że jest bliżej, to jeszcze – a może przede wszystkim – klasowo znajduje się wyżej niż WAP, co zaważyło.
Wiem, że w przeszłości uczestniczyłaś w lidze futsalu. Bardzo często na pewnym etapie piłkarskiej kariery dzielenie poważnego grania w futsal oraz w piłkę nożną jedenastoosobową staje się niemożliwe. Z tego co wiem podobnie było w Twoim przypadku. W jakim aspekcie zatem futsal pomógł Ci stać się lepszą piłkarką i jakie aspekty rywalizacji halowej można wykorzystać na „trawie”?
Futsal to bardzo dynamiczna gra, wymagająca kreatywności, co na pewno jest bardzo istotne na pozycjach ofensywnych, podczas gry w piłkę jedenastoosobową. Futsal wymaga również szybkiego podejmowania decyzji i myślę, że przede wszystkim to przydaje mi się dzisiaj na boisku.
Gdybyśmy mieli coś trenerowi Mrugaczowi podpowiedzieć – na jakiej pozycji czujesz się najlepiej i jakie są według Ciebie, Twoje największe piłkarskie atuty?
Najlepiej czuję się na lewym skrzydle, na „11”. Jeśli chodzi o moje atuty, to dobrze odnajduję się w polu karnym i na pewno mam dobre wrzutki. Wydaje mi się też, że mam tak zwany „ciąg” na bramkę, a to na ofensywnych pozycjach, jest bardzo ważne.
Jakie cele stawiasz sobie na te kilka najbliższych miesięcy?
Na pewno chciałabym dać jak największe wsparcie drużynie. Jeśli chodzi o cele indywidualne, to chciałabym jeszcze wykonać skok rozwojowy i stać się lepszą piłkarką. Myślę, że najważniejsze, aby cieszyć się grą, cały czas iść do przodu i się rozwijać.
Justyna, witamy w Skrze!