Druga drużyna Skry pokonała KS Panki 1:0 w meczu 30. rundy klasy okręgowej. Mecz od początku do końca przebiegał pod dyktando naszego zespołu i jednobramkowa porażka klubu z Panek, jest najmniejszym z możliwych wymiarem kary.
Od pierwszego gwizdka sobotniego meczu piłkarze Skry przejęli inicjatywę. Długo utrzymywali się przy piłce, kreując sobie sytuacje strzeleckie. Nie zmieniało się to przez całe trzy kwadranse gry, podobnie jak rezultat spotkania, chociaż okazji do umieszczenia piłki w siatce bramki rywali, naszym zawodnikom nie brakowało.
Pierwszą, i chyba najlepszą, miał w 5. minucie spotkania Adrian Żabik, który znalazł się w sytuacji sam na sam z Dawidem Majchrzakiem, jednak górą okazał się bramkarz klubu z Panek. Niecałe dziesięć minut później uderzenie z rzutu wolnego Marcela Przygodzkiego trafiło w poprzeczkę.
Niewykorzystane sytuacje nie podłamały naszych zawodników, którzy nie pozwalali ani na moment odetchnąć mocno skomasowanej obronie gości. Ze stworzonych okazji warto odnotować uderzenie głową Adriana Chelińskiego z 20. minuty spotkania oraz próbę Pawła Kołodziejczyka sprzed pola karnego, podjętą dwie minuty przed końcem pierwszej połowy.
Goście w pierwszej odsłonie gry pozwolili sobie na dwie kontry. Pierwsza miała miejsce w 8. minucie, ale przerwała ją zdecydowana interwencja i przechwyt naszego kapitana, Mikołaja Kempy. Naprawdę groźnie zrobiło się tuż przed końcem pierwszej połowy, kiedy goście wykorzystali wiejący mocno wiatr i po uderzeniu Radka Płatka, zmuszony do interwencji został raczej bezrobotny dotychczas, Leon Rosiak.
Druga połowa niewiele różniła się od pierwszej. To nasi piłkarze przeważali, dyktując warunki gry, a goście „murowali” się na własnej połowie, licząc na kontry. Podopieczni Tomasza Szymczaka z godną uznania częstotliwością rozbijali obronę rywali i oddawali strzały na bramkę Dawida Majchrzaka.
Popłoch w szeregach gości siały w początkowej fazie drugiej połowy uderzenia naszych piłkarzy z dystansu. W 53. minucie świetnym uderzeniem z około 20 metrów popisał się choćby Przygodzki, ale golkiper z Panek z największym wysiłkiem uratował swoją ekipę przed utratą bramki.
Skrzacy właściwie nie opuszczali połowy rywali, którzy zepchnięci do głębokiej defensywy, skutecznie zamykali naszej drużynie drogę do bramki. Ten stan rzeczy nie mógł jednak trwać wiecznie. Wreszcie wynik spotkania otworzył w 70. minucie pojedynku Jakub Niedzielski, który ledwie kilka minut wcześniej pojawił się na boisku.
Chociaż nasi zawodnicy nieustannie stwarzali zagrożenie pod bramką przeciwników wynik nie zmienił się do końcowego gwizdka. Młodzi piłkarze Skry zasłużyli na słowa uznania za styl gry, wręcz miażdżącą przewagę w posiadaniu piłki oraz bardzo dobre prowadzenie gry przez pełne półtorej godziny spotkania.
Skra II Częstochowa – KS Panki 1:0 (0:0)
1:0 Niedzielski (70’)
Skra II Częstochowa: Rosiak – Cheliński (71’ Sławuta), Kempa, Mikołajczyk, Przygodzki, Kołodziejczyk, Rumin, Nurek (63’ Niedzielski), Dylikowski (76’ Weżgowiec), Żabik (46’ Magdziarz), Krawczyk (64’ Słabosz)
KS Panki: Majchrzak – Kudła, Rynkiewicz (66’ Piskorski), B. Piechel, Korzekwa, Pasieka, Radecki, K. Piechel (72’ Kierat), Płatek, Sośniak, Izmir