Nasza drużyna przegrała dzisiaj z Puszczą Niepołomice 1:2. Nie był to najlepszy dzień zawodników Skry, lecz w pewnym momencie byliśmy stosunkowo blisko wywalczenia punktu, wszak rywale strzelili decydującego gola dopiero w 87. minucie. Jedyną bramkę dla naszej ekipy zdobył Adam Mesjasz.
Od pierwszych minut gracze trenera Tomasza Tułacza zastosowali wysoki pressing i postawili na ofensywę. Nasi zawodnicy zdecydowanie bardziej skupiali się na odpowiedzialnej postawie w destrukcji, bazując na mądrym ustawieniu. Piłkarze Skry próbowali również krótko wyprowadzać piłkę od bramki, stawiając na cierpliwe budowanie akcji. Trzeba natomiast przyznać, iż przeciwnicy często umiejętnie przerywali nasze ataki w kluczowych sektorach boiska.
Potężnym atutem Puszczy Niepołomice są stałe fragmenty gry. Po jednym z nich do niezłej sytuacji doszedł Piotr Mroziński, lecz spokojną interwencją popisał się golkiper naszej ekipy, Nikodem Sujecki.
Chwilę później, w dobrej pozycji znalazł się Łukasz Sołowiej, któremu futbolówkę zgrywał do środka Kobusiński. Uderzenie środkowego defensora rywali po raz kolejny zatrzymał jednak Sujecki i zapobiegł utracie bramki w początkowych fragmentach meczu.
W 29. minucie Piotr Nocoń umiejętnie zagrał futbolówkę w pole karne do Przemysława Sajdaka. Środkowy pomocnik Skry dobrze poradził sobie z rywalami i dograł świetną piłkę w kierunku Bartosza Baranowicza. Młody zawodnik uderzał z okolic 20. metra od bramki Kobylaka, lecz jego mocny strzał przeleciał obok słupka.
W odpowiedzi Puszcza przeprowadziła kluczową dla losów spotkania akcję. Młody gracz gości zagrał piłkę w kierunku dalszego słupka bramki – prosto na głowę Kobusińskiego. Najlepszy strzelec rywali dobrze uderzył futbolówkę i pokonał Nikodema Sujeckiego.
Po stracie gola mieliśmy nieco więcej z gry, lecz nie da się ukryć, iż nasi zawodnicy mieli pewne kłopoty z kreowaniem podbramkowych sytuacji. W niektórych fragmentach brakowało im decyzyjności. Odpowiednich wyborów, które napędzałyby kolejne akcje zespołu.
Od początku drugiej części nasi rywale stwarzali zagrożenie po stałych fragmentach gry. W 48. minucie spotkania, po dograniu na długi słupek, bliski dojścia do sytuacji był Piotr Mroziński. Na szczęście jednak defensor gości nie zdążył do futbolówki.
Chwilę później bardzo dobrą szarżę z piłką przeprowadził wprowadzony w przerwie Kamil Lukoszek. Wahadłowy Skry indywidualną akcję zakończył płaskim strzałem, który nieznacznie minął bramkę golkipera Puszczy.
Puszcza miała swoje okazje, a jedną z najlepszych stworzyła po akcji Roka Kidricia. Napastnik gości obrócił się z futbolówką w polu karnym i lewą nogą uderzył w kierunku dłuższego słupka bramki. Nikodem Sujecki świetnie interweniował i uchronił naszą ekipę.
W 81. minucie Aleksander Paluszek został sfaulowany tuż przed polem karnym gości. Do rzutu wolnego podszedł Adam Mesjasz. Środkowy obrońca Skry popisał się atomowym uderzeniem i doprowadził do wyrównania! Mieliśmy remis.
Kilka minut później drugą żółtą kartką – a w konsekwencji czerwoną – został ukarany Piotr Pyrdoł. Rywale wykorzystali grę w przewadze i za sprawą Piotra Mrozińskiego ponownie wyszli na prowadzenie. Stoper Puszczy wykorzystał zgranie Hajdy i z bliskiej odległości pokonał naszego bramkarza.
Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie. Nasi piłkarze z pewnością dogłębnie przeanalizują dzisiejszy mecz i już za tydzień ponownie powalczą o dobry wynik w zamykającej sezon Fortuna 1 Ligi rywalizacji z GKS – em Jastrzębie.
Skra Częstochowa – Puszcza Niepołomice 1:2
0 – 1 – 33’ Kobusiński
1 – 1 – 81’ Mesjasz
1 – 2 – 87’ Mroziński
Skra Częstochowa:
Sujecki – Paluszek, Mesjasz, Szymański – Napora (46’ Burman), Baranowicz, Sajdak, Winiarczyk (46’ Lukoszek), Niedbała (46’ Pyrdoł), Nocoń (89’ Kwietniewski)– Mas (68’ Ropski)
Puszcza Niepołomice:
Kobylak – Bartosz (90’ Wojcinowicz), Kościelny, Sołowiej, Mroziński – Kobusińsk (90’ Thiakane), Hajda, Stępień (80’ Pięczek), Serafin, Tomalski (74’ Cichoń) – Kidric (90’ Rafał Boguski)