Najmłodsi piłkarze (i piłkarki) Akademii Skry rozegrali w minionym tygodniu sporo ciekawych meczów. Na pierwszy plan wysuwa się pojedynek młodziczek z rówieśniczkami z Żywca oraz dwa interesujące mecze juniorów z kategorii B2. Nie oznacza to jednak, że w pozostałych kategoriach wiekowych nie mieliśmy do czynienia z wartymi uwagi potyczkami. Jak poszło w nich naszym zespołom? O tym dowiecie się z poniższego raportu.
Śląska Liga Młodziczek D1 (08.05)
Skra Częstochowa – Mitech Żywiec 1:1
Nie zwalniają tempa nasze młodziczki, które w minioną niedzielę rywalizowały z wiceliderem tabeli – Mitechem Żywiec. Spotkanie było bardzo wyrównane, czego najlepszym dowodem jest solidarność w trafieniach i w efekcie podział punktów, którym musiały zadowolić się obie drużyny. Następnym rywalem podopiecznych Soni Sikorskiej oraz Oliwii Pająk będzie drużyna Rekordu Bielsko-Biała. Spotkanie zaplanowano na niedzielę, 15 maja.
II liga wojewódzka B1, junior młodszy, gr. płn (07.05)
Skra Częstochowa – GKS Gieksa Katowice 1:2
Juniorzy młodsi kategorii B1 mieli przed sobą bardzo trudne wyzwanie. Ich rywalem był lider tabeli II ligi wojewódzkiej Gieksa Katowice. Nasi piłkarze tanio skóry nie sprzedali i postawili swoim rywalem naprawdę trudne warunki. Goście musieli mocno się postarać, by wywieźć z Częstochowy trzy punkty, co ostateczni im się udało. Mimo wszystko nasi zawodnicy zasłużyli na duże brawa za ambicję, z jaką podeszli do tego pojedynku.
I liga wojewódzka B2, junior młodszy (04.05)
GKS Katowice – Skra Częstochowa 3:0 (0:0)
Skra: Frukacz – Dylewski, Brodziak, Leśniak, Kożuch, Teperski, Szydzisz, Ostaszewski, Szałaj, Waluda, Matyja oraz Hajda, Podsiedlik, Kasprzycki, Kabacik, Hobot
Aż dwa spotkania rozegrali w minionym tygodniu juniorzy młodsi kategorii B2. Mini-maraton zakończyli połowicznym sukcesem, zaliczając jedno zwycięstwo i jedną porażkę. Porażkę, która ujmy im nie przynosi, ponieważ doznali jej z liderującą tabeli Gieksą Katowice. Warto zwrócić uwagę, że niepokonani w tegorocznych rozgrywkach katowiczanie przez pierwszą część gry nie potrafili znaleźć sposobu na dobrze zorganizowaną obronę naszego zespołu. Co więcej, to nasi piłkarze mieli okazje, by objąć prowadzenie.
– W mecz weszliśmy dobrze, już w pierwszych minutach mając swoją okazję – opowiada trener naszych juniorów, Karol Pikoń. – W ostatnim momencie piłkę z nogi Waludy w polu karnym ściągnął obrońca gospodarzy. Pomimo optycznej przewagi GKS-u dobrze broniliśmy nie pozwalając na wiele przeciwnikowi. Zdeterminowani byliśmy również w ataku, jednak raziła niedokładność w kluczowych momentach. W końcówce pierwszej połowy doskonałą sytuację sam na sam zmarnował nasz napastnik po odbiorze w strefie wysokiej.
Na przerwę obie drużyny schodziły zatem przy bezbramkowym remisie. Co działo się po rozpoczęciu drugiej połowy spotkania?
– Druga połowa miała inny przebieg – przyznaje trener Pikoń. – Gospodarze dominowali, kreując kolejne sytuacje, a nam z każdą kolejną minutą we znaki dawało się zmęczenie, co ułatwiało grę liderowi. Pierwsza bramka padła po stałym fragmencie gry, gdy z piątego metra napastnik katowiczan nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce. Po tym trafieniu nie byliśmy odpowiednio zdeterminowani, zmiany nie przyniosły spodziewanego ożywienia i to gospodarze dopisali sobie do ligowej tabeli kolejne trzy punkty.
I liga wojewódzka B2, junior młodszy (07.05)
Skra Częstochowa – GKS Jastrzębie 3:1 (3:1)
Bramki dla Skry: Konrad Waluda (X3)
Skra: Frukacz – Dylewski, Brodziak, Podsiedlik, Kożuch, Szydzisz, Teperski, Kabacik, Hajda, Waluda, Kasprzycki oraz Marchewka, Sas, Janeczek, Hobot, Tałajczyk
Wszystko co najważniejsze w meczu juniorów młodszych B2, pomiędzy Skrą a GKS-em Jastrzębie, wydarzyło się w pierwszej połowie. Wynik spotkania w 10. minucie otworzyli goście.
– Ta bramka mocno podrażniła naszych zawodników, którzy jeszcze do przerwy za sprawą Konrada Waludy odnotowali trzy trafienia. Najlepszy fragment mieliśmy jednak w drugiej połowie, gdy umiejętnie utrzymywaliśmy posiadanie, szukając kolejnych trafień, jednak bezskutecznie. W końcowych fragmentach to przeciwnik oddał dwa groźne strzały, ale na wysokości zadania stanął wprowadzony w drugiej połowie Hobot – mówi trener Karol Pikoń.
Zwycięstwo nad GKS-em Jastrzębie pozwoliło naszym piłkarzom umocnić się na piątym miejscu w tabeli. Co ciekawe nasi zawodnicy mają tyle samo punktów, co znajdująca się oczko nad nimi WSP Wodzisław, a do strefy medalowej brakuje im zaledwie sześć punktów.
I liga wojewódzka C1, trampkarz (08.05)
KP GKS Tychy – Skra Częstochowa 0:2
Bramki dla Skry: Kozłowski, Wolski
Na zwycięską ścieżkę wrócili nasi trampkarze, którzy pokonali w Tychach tamtejszy GKS. Dzięki zwycięstwu zwiększyli swoją przewagę nad niedzielnym rywalem do pięciu punktów i wciąż zajmują pozycję wicelidera rozgrywek.
– Dziś zobaczyliśmy bardzo dobrze dwie zorganizowane drużyny – mówi trener Paweł Rycharski – Wygrywamy 2:0 po bramkach Kozłowskiego i Wolskiego, drużyna GKS-u Tychy jest bardzo silna fizycznie drużyną, ale dobrze odrobiliśmy lekcje z pierwszego meczu, co pozwoliło nam mieć mecz pod kontrolą.
III liga wojewódzka C2, trampkarz (07.05)
Skra Częstochowa – UKS MOSiR Myszków 3:0
Wciąż bez porażki pozostają trampkarze C2, rywalizujący w III lidze wojewódzkiej. Tym razem na rozkładzie naszych młodych zawodników znaleźli się rówieśnicy z Myszkowa, dla których porażka ze Skrą była pierwszą w bieżącym sezonie. Dzięki trzem punktom nasi piłkarze umocnili się na fotelu lidera trzecioligowych rozgrywek.
I liga wojewódzka D2, młodzik młodszy (07.05)
Stal Śrubiarnia Żywiec – Skra Częstochowa 3:2
Świadkami zaciętego spotkania byliśmy w meczu młodzików młodszych Akademii Skry, którzy postawili trudne warunki Stali Żywiec. Po obfitującym w bramki spotkaniu minimalnie lepsi okazali się gospodarze, którzy dopisali do swojego dorobku trzy meczowe punkty. Naszym młodzikom należą się jednak brawa za spotkanie, które udowodniło, że w ich przypadku mamy do czynienia z ciągłym rozwojem.
I liga okręgowa E1, orlik (06.05)
Skra Częstochowa – Lot Konopiska 20:3
Od zwycięstwa do zwycięstwa kroczą piłkarze naszej Akademii kategorii E1. Tym razem nie pozostawili złudzeń Lotowi Konopiska. Dzięki świetnej dyspozycji tej wiosny Skrzacy zbliżają się do magicznej bariery stu strzelonych bramek w rundzie.
III liga okręgowa E1, orlik (06.05)
Zieloni Żarki – Skra Częstochowa 8:2
Pierwszej porażki doznali piłkarze rywalizujący w III lidze okręgowej E1. Nie zmieniło to jednak ich położenia w tabeli, ponieważ dzięki lepszemu bilansowi bramek, wciąż widnieją jako lider rywalizacji.
II liga okręgowa E2, orlik młodszy (07.05)
Skra Częstochowa – Pogoń Kłomnice
Kolejny dobry mecz rozegrali młodzi piłkarze z kategorii E2. Potwierdza to trener naszego zespołu, Maciej Suszczyk:
– Chłopcy wykazali się dużym zaangażowaniem, co było bardzo widoczne na boisku. Nie odstawiali nogi, dokonywali dobrych wyborów w grach w przewadze, a także w grze 1 na 1.
* * *
Sparing E2, orlik młodszy
Skra Częstochowa – Sokół Wręczyca
W trosce o zachowanie rytmu meczowego u wszystkich swoich podopiecznych opiekunowie orlików młodszych zorganizowali kolejny sparing z Sokołem Wręczyca. Jak występ swoich piłkarzy ocenia trener Karol Idźkowski?
– Od początku meczu byliśmy stroną dominującą. Duża ilość strzelonych bramek wynikała z naszej dobrej gry zespołowej. Zawodnicy w odpowiedni sposób tworzyli linie podania, wykorzystywali wolne przestrzenie i wbiegali w wolne pole. Indywidualnie wygrywaliśmy dużą ilość pojedynków 1X1 i dobrze panowaliśmy nad piłką. Mecz pokazał, że zawodnicy z każdym treningiem podnoszą swoje umiejętności i się rozwijają.
Sparing, orliczki
Skra Częstochowa – Lot Konopiska
Skra: Trószyńska – Sieczka, Pisarek, Lipińska, Kowalik, Kubik, Grewenda
W ostatnich dniach mecz kontrolny rozegrały również nasze orliczki, prowadzone przez Iwonę Dannheisig. Co ciekawe ich rywalami byli chłopcy z Konopisk. Jak na ich tle zaprezentowały się piłkarki Skry?
– To był bardzo dobry mecz w wykonaniu Skry – przyznaje trenerka naszych dziewcząt. – Mieliśmy sporo sytuacji strzeleckich, które były tworzone po przemyślanych akcjach drużynowych i indywidualnych. Mamy cały czas rezerwy w grze obronnej – przede wszystkim w pojedynkach 1X1. Natomiast gra 1X1 w ataku, jest na coraz wyższym poziomie. Mecz mógł się podobać i jesteśmy zadowoleni z postawy naszych zawodniczek.