Piłkarze Skry zdobyli w piątkowy wieczór bardzo cenny punkt. Nasi piłkarze po ostatnim gwizdku mogli odetchnąć z ulgą, natomiast w o wiele trudniejszej sytuacji znaleźli się w tym momencie zawodnicy Stomilu. Zapraszamy na zapis konferencji prasowej, która odbyła się po meczu Skry ze Stomilem Olsztyn.
Piotr Jacek, trener Stomilu Olsztyn:
– Za nami mecz drużyn, które walczą o utrzymanie. W takich spotkaniach zwykle jest mało sytuacji do zdobycia bramki. My mieliśmy taką bardzo dogodną okazję, jednak nie zdobyliśmy gola i wywozimy stąd tylko jeden punkt, który pozwala nam ciągle pozostawać w grze o utrzymanie. Gdyby ta bramka padła ten mecz mógłby wyglądać inaczej, bo Skra musiałaby się otworzyć. Po wygranej z Tychami można było się spodziewać, że Skra będzie grała nisko. W zespole mieliśmy jednego maturzystę, który prosto po egzaminie dojechał dzisiaj do drużyny, jednak był to zawodnik, który wszedł z ławki rezerwowych. Przed tym spotkaniem pewne rzeczy były w naszych rękach i nogach, teraz musimy kibicować innym drużynom i ponadto dwa ostatnie mecze wygrać. Był taki moment w pierwszej połowie, że próbowali skoczyć, ale utrzymaliśmy się przy piłce, trener gospodarzy cofnął zespół i tyle ile można było graliśmy w ataku pozycyjnym. Mieliśmy trochę szachów, trochę waliliśmy głową w mur i niestety wywozimy stąd tylko jeden punkt.
Jakub Dziółka, trener Skry Częstochowa:
– Widać było na boisku, że był to mecz o dużym ciężarze gatunkowym. Wiedzieliśmy, co nam daje zwycięstwo, Stomil też walczył o swoje. Myślę, że z przebiegu meczu, remis jest wynikiem sprawiedliwym. Byliśmy oczywiście nastawieni na zwycięstwo, wiedzieliśmy jak ciężki mecz mieliśmy za sobą, a także czym może nas zaskoczyć nasz dzisiejszy przeciwnik. Obrana taktyka nie funkcjonowała do końca, bo zbyt mało piłek odbieraliśmy w środku pola i przeprowadzaliśmy mało ataków szybkich, a jeśli już je przeprowadzaliśmy brakowało w naszych podaniach dokładności, więc musieliśmy dokonać pewnych zmian. Priorytetem była szczelna obrona. Tak Skra grała w pierwszej rundzie i przynosiło nam to rezultaty. Zimą dokonaliśmy pewnych zmian, jeśli chodzi o styl gry. Zostały nam jeszcze dwa mecze i powiedziałem piłkarzom, żeby w żadnym wypadku nie pozostawać minimalistami i żeby w nadchodzących meczach walczyć o zwycięstwo, by znaleźć się jak najwyżej w tabeli. Właściwie od jutra będziemy się przygotowywać do meczu z Puszczą Niepołomice.