W połowie lat 70-tych miała miejsce duża zmiana, jeśli chodzi o funkcjonowanie Skry Częstochowa. Doszło wówczas do fuzji naszego klubu z KS Barbara i od tego czasu zespół funkcjonował pod nazwą MRKS Skra-Barbara.
Lata 70-te to okres dużego rozwoju Częstochowy (dość powiedzieć, że w 1972 roku oddano do użytku największą w Europie walcownię). Śmiało porównać można ten okres do tego co wydarzyło się w XIX wieku, kiedy po przeprowadzeniu przez miasto kolei warszawsko-wiedeńskiej nastąpił rozkwit przemysłu. Tym razem również niebagatelne znaczenie miał szlak komunikacyjny przechodzący przez miasto, a była nim oczywiście słynna „gierkówka”, budowana w latach 1972-76, choć rzecz jasna przy tego typu porównaniach należy zachować odpowiednie proporcje.
Symbolicznym szczytem rozwoju miasta było oczywiście powstanie województwa częstochowskiego. Jeszcze na początku 1975 roku nikt nie spodziewał się, że planowana jest reforma administracyjna kraju. Tak naprawdę decyzję o niej podjęto w maju, podczas plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, a już 1 czerwca w życie weszła ustawa, przegłosowana ledwie kilka dni wcześniej przez Sejm.
Na początku czerwca czytelnicy periodyku „Nad Wartą” mogli przeczytać: „W ramach dawnego województwa katowickiego Częstochowski Okręg Przemysłowy z dwustutysięczną Częstochową, stanowiącą poważny ośrodek przemysłu, nauki i szkolnictwa, kultury, promieniujący na rozległy region świadczeniami w dziesiątkach dziedzin życia wyraźnie wyodrębniał się specyfiką społeczno-gospodarczą, wyróżniał się także geograficznie i etnicznie […] Jest więc naturalną konsekwencją uznania przez centralne władze partyjne i państwowe tych odrębności, dojrzałości CzOP do autonomicznego bytu, utworzenie […] województwa częstochowskiego.”
Takie tło – skądinąd uproszczone – miała duża zmiana w funkcjonowaniu naszego klubu. Oto bowiem na początku 1974 doszło do połączenia dwóch częstochowskich organizacji – Skry oraz Klubu Sportowego Barbara.
„[…] 3 lutego dojdzie do oficjalnego, sprawozdawczo-połączeniowego zebrania dwóch częstochowskich klubów, Barbary i Skry” – pisała „Gazeta Częstochowska pod wiele mówiącym tytułem „MRKS Skra-Barbara czyli spełnione ambicje”. Czytajmy dalej: „Choć dokładny program działania na najbliższe lata ustalą sami działacze, zawodnicy oraz sympatycy Skry i Barbary, już teraz można przewidzieć, że w obecnym stadium rozwoju sekcją wiodącą będzie sekcja piłki nożnej […] Witając z zadowoleniem ten sportowy mariaż, który pozwoli zapewne lepiej niż dotychczas zrealizować ambitne plany obu klubów chcemy podkreślić jeszcze jedno. Zarówno w Zakładzie Energetycznym oraz Częstochowskiej Fabryce Urządzeń Mechanicznych, które patronują Skrze jak i Częstochowskich Zakładach Materiałów Ogniotrwałych opiekujących się Barbarą, sprawy sportu i kultury fizycznej zawsze znajdowały przychylny klimat. Rzecz jednak w tym, aby obecnie, przy zjednoczeniu wysiłków obu klubów, dyrekcje wspomnianych przedsiębiorstw, organizacje partyjne i związkowe w jeszcze większym stopniu okazały zrozumienie dla wszystkich problemów przyszłego MRKS Skra-Barbara, a ambicje sportowców i działaczy stały się równocześnie ambicjami załóg patronujących zakładów”.
Ten przydługi może cytat doskonale oddaje realia panujące w ówczesnej Polsce. Kluby sportowe funkcjonowały pod patronatami zakładów i fabryk, a wielkość i znaczenie danego przedsiębiorstwa przekładały się na możliwości związanej z nim drużyny.
Trzeba również pamiętać, że połowa lat 70-tych to okres sporych i częstych reform organizacji lig piłkarskich, co rodziło duże zamieszanie. W momencie fuzji oba zespoły rywalizowały na dwóch różnych frontach. Barbara reprezentowała Częstochowę w Okręgowej B Klasie, natomiast Skra znajdowała się o klasę niżej, w A-klasie częstochowskiej. Dorobek Barbary nie wyglądał może imponująco, jednak ambicji zawodnikom grającym na co dzień przy ulicy Kościelnej nie brakowało. A jeśli już jesteśmy przy Barbarze, to boisko, na którym rywalizowali piłkarze oddane do użytku zostało ledwie dekadę wcześniej. Wybudowano je – oczywiście – przy udziale społeczeństwa, a kilka dni przed oddaniem go do użytku jedno z lokalnych czasopism pisało patetycznie: „19 lipca [1964] przybędzie Częstochowie jeszcze jedno boisko. Lipcowy prezent, symbol społecznego zaangażowania, owoc pracy ludzi, dla których nie było przeszkód. Był tylko cel – osiągnięty…”
A propos. Połączony klub przez pierwsze pół roku miał nie jeden, a… dwa cele. Skra-Barbara nadal rywalizowała bowiem zarówno we wspomnianej Klasie Okręgowej B jak i w A-klasie. I trzeba przyznać, że po kompromitującej rundzie jesiennej Barbara, ze zmienioną nazwą, wzmocniona piłkarzami na co dzień grającymi poziom niżej, napsuła krwi niejednemu faworytowi zaś wśród kibiców okrzyknięta została „specjalistką od remisów” Okręgowej B-klasy. Przydomek ten był miłą odmianą w stosunku do poprzedzającej połączenie obu klubów rundy, kiedy to punkty zdobyte przez Barbarę można było policzyć właściwie na palcach jednej ręki.
Po sezonie 1973/1974 działacze, zawodnicy i kibice mogli skupiać swą uwagę już na jednym froncie, tymczasem doszło do kolejnej reformy. Wprowadzono ligi: wojewódzką i międzypowiatową oraz dwie klasy powiatowe (A i B). Skra-Barbara mocno zabiegała o to, by znaleźć się w klasie międzypowiatowej i jej udział w tej lidze wydawał się wręcz przesądzony, jednak ostatecznie w wyniku decyzji władz, znalazła się w A-klasie powiatowej. W niej jesienią radziła sobie bardzo dobrze, kończąc rywalizację na fotelu lidera. Podsumowująca pierwszą część rozgrywek sezonu 1974/1975 „Gazeta Częstochowska” pisała:
„Pierwsze miejsce Skry-Barbary jest najlepszą odpowiedzią dla tych wszystkich, którzy byli przeciwni fuzji obu klubów. Piłkarze prowadzeni przez […] Jerzego Orłowskiego nie przegrali ani jednego spotkania, tracąc oba punkty w remisowych pojedynkach z rezerwą Rakowa i Górnikiem Dźbów […] I choć w ostatecznym rozrachunku jesieni obecny lider posiada tylko jednopunktową przewagę, to jednak w nim trzeba upatrywać głównego kandydata do awansu. Częstochowianie szczycą się najbardziej bramkostrzelnym atakiem i grają obecnie bardziej nowocześniej niż w poprzednich sezonach […]”
Warto wspomnieć, że Skrzacy swoje spotkania rozgrywali głównie na wspomnianym kilka chwil wcześniej boisku przy ulicy Kościelnej, ponieważ płyta obiektu przy Grunwaldzkiej przechodziła generalny remont. Jak widać fuzja od razu przyniosła korzyści, bowiem pozwoliła rozwinąć się Skrze pod kątem infrastrukturalnym. Nie można również zapomnieć o znacznym wzmocnieniu kadrowym, ponieważ z dwóch drużyn wybrano tak naprawdę najlepszych zawodników. Selekcja ta pozwoliła dostać się na czwarty poziom rozgrywkowy w kraju. Warto przy tym pamiętać, że spokojnemu rozwojowi sportowemu nie sprzyjały wspomniane już kilkukrotnie zmiany oraz reformy, z których część podyktowana była powołaniem 1 lipca 1976 roku Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Częstochowie, wyodrębnionego z OZPN Katowice i nie zachowującego pełnej niezależności.
Nim zakończymy, mała ciekawostka. Ostatni mecz obu drużyn, jako dwóch niezwiązanych ze sobą zespołów, miał miejsce wiosną 1973 roku. W nim w stosunku 2:1 lepsza okazała się Barbara, która w tabeli ówczesnej A-klasy po trzynastu rundach plasowała się w ścisłej czołówce rozgrywek. Skrzacy znajdowali się w środkowej strefie rankingu, jednak niejako w formie wytłumaczenia trzeba powiedzieć, że w barwach Skry grali przede wszystkim uczniowie, którym nie tylko brakowało doświadczenia, ale i nie zawsze mogli uczestniczyć w treningach.
Piłkarze Skry pod szyldem Skra-Barbara występowali przez kilka sezonów, właściwie aż do końca 1978 roku. 17 grudnia 1978 roku powołano bowiem MRKS Skrę-Komobex. Tak to zdarzenie zachowało się na łamach ówczesnej prasy:
„Wszystko wskazuje na to, że dla jednego z najpopularniejszych częstochowskich klubów sportowych nadchodzą lepsze dni…
Walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze Skry Barbary podjęło decyzję – poprzedzoną uchwałą prezydium KSR „Komobex’u” o przejęciu przez załogę tego przedsiębiorstwa zbiorowego patronatu nad klubem – o zmianie nazwy. Od kilkunastu dni funkcjonuje więc Międzyzakładowy Robotniczy Klub Sportowy Skra – Komobex, który ma pełne szanse nawiązania do najlepszych tradycji tej jednej z najstarszych, robotniczych, organizacji sportowych Częstochowy.
[…] Dobra ta wiadomość dla tysięcy sympatyków Skry nadal wracających wspomnieniami do wielkich, sportowych emocji, których areną był stadion „pod kasztanami”…”
Jak widać ze zmianą nazwy i kolejnym nowym rozdziałem wiązano spore nadzieje. Czy udało się je spełnić? To już temat na inną opowieść…
Miejsca Skry-Barbary w rozgrywkach ligowych (tylko pełne sezony):
1974/1975
A- klasa Powiatowa (częstochowska)
jesień
1 . MRKS Skra-Barbara 13 24 52-11
jesień-wiosna
1. MRKS Skra-Barbara 24 43 88-17
B-klasa
jesień-wiosna
3. MRKS Skra-Barbara II 26 33 71-46
1975/1976
A-klasa
jesień
3. Skra-Barbara 13 18 23-17
jesień-wiosna
6. Skra-Barbara 26 27 21-49
1976/1977
Klasa wojewódzka
jesień
6. Skra-Barbara 13 12 23-21
jesień-wiosna
5. Skra-Barbara 26 28 42-38
1977/1978
Klasa wojewódzka
jesień
3. Skra-Barbara 13 17 17-10
jesień-wiosna
4. Skra-Barbara 26 30 38-30
Źródła: D. Bakota, Sport w województwie częstochowskim w latach 1975-1998, AJD, Częstochowa 2013. Archiwalne wydania czasopism: Życie Częstochowy, Gazeta Częstochowska, Nad Wartą.