Za nami kolejny weekend pełen piłkarskich emocji w wydaniu młodzieżowym. Na pierwszy plan wysuwa się oczywiście efektowne zwycięstwo naszych piłkarek U15, rywalizujących w Centralnej Lidze Juniorek, ale nie jest to jedyny pozytywny akcent ostatnich dni. Zapraszamy na tradycyjny raport z meczów Akademii Skry!
Centralna Liga Juniorek U15, grupa C (10.04.2022)
Skra Częstochowa – Włókniarz Konstantynów Łódzki 9:0 (4:0)
1:0 Z. Kubiciel (6’, asysta: P. Franiel), 2:0 P. Franiel (10’, asysta: Z. Dubiel), 3:0 Z. Dubiel (18’ k.), 4:0 Z. Dubiel (34’ asysta: N. Młynek), 5:0 N. Młynek (53’), 6:0 N. Młynek (60’ Z. Dubiel), 7:0 N. Młynek (64’), 8:0 Z. Dubiel (72’, asysta: A. Krok), 9:0 Z. Dubiel (74’, asysta: P. Franiel)
Skra: Błaszczyk – Krok, Przełożyńska, M. Sirek, O. Sirek – Dubiel, N. Młynek, Sikora (70′ Piosek) – Idzik (68′ Kucza), Franiel, Kubiciel
Nasze piłkarki rywalizujące w Centralnej Lidze Juniorek U15 walczą o utrzymanie i mecz z Włókniarzem miał ogromne znaczenie w tym właśnie kontekście. Jeśli ktoś obawiał się, że presja związana z wagą pojedynku „powiąże” nogi zawodniczkom Skry, to po końcowym gwizdku mógł odetchnąć z ulgą. Podopieczne Patryka Mrugacza oraz Roberta Ogrodniczka ani na moment nie straciły panowania nad spotkaniem, a worek z bramkami otworzył się już w 6. minucie. Ostatecznie piłkę w siatce rywalek 4-krotnie umieściła Zofia Dubiel, hat-trickiem może pochwalić się Nikola Młynek, a wynik dopełniły Zuzanna Kubiciel i Paulina Franiel.
– Czysta karta – z takim podejściem chcieliśmy podejść do tego meczu, wracając mentalnie do spotkań jesiennych, naszej pewności siebie, dominacji nad przeciwnikiem i przede wszystkim radości z gry. Myślę że udało się to spełnić z nawiązką. Mecz mocno jednostronny – niemniej brawo za skuteczność, organizację gry, a przede wszystkim za to, że w końcu zagraliśmy jak przystało na umiejętności naszej drużyny. Końcówka rundy będzie pasjonująca! – mówi Patryk Mrugacz.
Nietrudno nie zgodzić się z naszym trenerem. Aby uświadomić wszystkim z jakimi emocjami mamy do czynienia należy rzucić okiem na układ tabeli grupy C Centralnej Ligi Juniorek. Z ośmiozespołowej grupy aż cztery drużyny spadają do lig wojewódzkich. Śmiało można powiedzieć, że los ten jest już przesądzony jeśli chodzi o Unię Opole oraz naszego ostatniego rywala – Włókniarz Konstantynów Łódzki. Częstochowianki w tym momencie plasują się na piątej pozycji, tracąc dwa „oczka” do Czarnych Sosnowiec. Szanse na utrzymanie są całkiem realne, sytuację utrudnia jednak fakt, że w ostatnich dwóch kolejkach Skrzatki muszą stawić czoła Gieksie Katowice (24.04 – wicelider tabeli) i na zakończenie sezonu UKS-owi SMS-owi Łódź (01.05 – trzecia drużyna grupy C, mająca realne szanse na awans). Żeby było ciekawiej obydwa spotkania odbędą się na wyjazdach!
I aż żal, że w regulaminie rozgrywek CLJ nie przewidziano meczów rewanżowych. Z pojedynku na pojedynek bowiem zarówno forma, wiara we własne umiejętności, jak i doświadczenie naszych zawodniczek rośnie i runda rewanżowa bez wątpienia byłaby w ich wykonaniu jeszcze lepsza. Z drugiej jednak strony taki format rozgrywek uczy odnajdywania się w trudnych sytuacjach i zwiększa wagę każdego pojedynczego spotkania.
Jednego jesteśmy pewni – nasze zawodniczki zrobią wszystko co w ich mocy, aby utrzymać się w CLJ i woli walki im z pewnością nie zabraknie. My natomiast z całych sił trzymamy kciuki za naszą ambitną ekipę!
III liga wojewódzka B1, junior młodszy (10.04.2022)
Skra Częstochowa – Victoria Częstochowa 4:6
Z małymi derbami mieliśmy do czynienia w rozgrywkach III ligi wojewódzkiej B1. O punkty rywalizowały bowiem ekipy naszej Akademii oraz Victorii. Kibice z pewnością nie mogli narzekać na brak emocji i bramek, bowiem łącznie obaj bramkarze aż 10-krotnie zmuszeni byli wyciągać futbolówkę z siatki. W ostatecznym rozrachunku 6:4 triumfowali piłkarze z ulicy Krakowskiej, jednak musimy pamiętać, że nasz zespół reprezentują w tym pojedynku piłkarze z reguły młodsi od swoich rywali.
I liga wojewódzka B2, junior młodszy (09.04.2022)
MKP Odra Centrum Wodzisław Śląski – Skra Częstochowa 1:1
Bramka dla Skry: A. Ostaszewski
Skra: Frukacz – Marchewka, Brodziak, Dylewski (Hajda) – Kożuch, Szydzisz, Teperski – Szałaj, Leśniak (Kasprzycki), Waluda, Ostaszewski
Mecz pod znakiem kontrowersji – tak opisać można w skrócie to, co wydarzyło się w zeszłą sobotę w Wodzisławiu Śląskim. Gospodarze zdobyli bramkę po ewidentnym spalonym, prawidłowa bramka zdobyta przez naszych juniorów nie została uznana, a z największą kontrowersją mieliśmy do czynienia tuż przed końcem pojedynku, kiedy arbiter nie odgwizdał ewidentnego karnego dla Skry. Oddajmy głos Karolowi Pikoniowi:
– Ciężko powiedzieć coś meczu w którym trzy punkty odbierają nam sędziowie – mówi trener naszej drużyny, zwykle zachowujący sporą wstrzemięźliwość, jeśli chodzi o ocenę pracy sędziów. – W pierwszych dziesięciu minutach przewagę mieli gospodarze, którzy próbowali zaskoczyć Frukacza po stałych fragmentach gry, jednak z każdą kolejną minutą nasza przewaga rosła i zaczęliśmy sobie układać ten mecz umiejętnie utrzymując posiadanie i stwarzając sytuacje strzeleckie. W 30. minucie wyszliśmy na prowadzenie, gdy po małej grze w środku pola Waluda zagrał podanie pomiędzy stoperów do wbiegającego Ostaszewskiego, a ten przerzucił piłkę nad bezradnym bramkarzem. Obraz gry nie ulegał zmianie. W 40. minucie wbiegającego kolejny raz Ostaszewskiego uderza obrońca z Wodzisławia, który otrzymał zasłużoną czerwoną kartkę. Druga połowa miała mocno kontrowersyjny przebieg. Przeciwnik nie mając nic do stracenia podszedł wyżej i tak jak w pierwszej połowie próbował gry bezpośredniej, szukając swoich okazji po stałych fragmentach i dośrodkowaniach. W 60. minucie pomocnik Odry oddaje strzał zza pola karnego, piłka trafia w poprzeczkę i będący na ewidentnym spalonym napastnik strzela do pustej bramki. Ku zaskoczeniu bramka zostaje uznana. W 70. minucie po ataku szybkim trafiamy na raty do bramki przeciwnika. jednak sędzia liniowy w zamieszaniu dopatruje się pozycji spalonej i bramka nie zostaje uznana. Najbardziej kontrowersyjna decyzja zapadła w 80. minucie, gdy Szałaj w polu karnym zostaje złapany za nogę przez bramkarza, jednak karny nie zostaje odgwizdany. Dziękuję drużynie za zaangażowanie przez całe spotkanie.
II liga wojewódzka C2, gr. północ, trampkarz (06.04.2022)
Skra Częstochowa – Ruch Radzionków 5:0
Trzeci mecz i trzecie zwycięstwo naszych trampkarzy C2 w II lidze wojewódzkiej. Tym razem w stosunku 5:0 rozbita została ekipa Ruchu Radzionków, która nie miała nic do powiedzenia w starciu z piłkarzami Skry. Skrzacy pomimo kilku spotkań mniej od rywali z kompletem zwycięstw plasują się na trzecim miejscu w tabeli. Odrabianie zaległości rozpoczną w środę 20 kwietnia pojedynkiem z UKS-em Akademią 2012 Jaworzno.
III liga wojewódzka C2, gr. 2, trampkarz (09.04.2022)
UKS MOSiR Myszków – Skra Częstochowa 3:3
Bramki dla Skry: 1:1 Przetak (22’), 1:2 Krawczyk (47’), 3:3 Lojtek (66’)
Skra: Rajczykowski – Szałaj, Ciepielak, Młynarczyk, Nowak, Filipek, Przetak, Łojszczyk, Gembała, Krawczyk, Ciekusz, rezerwowi: Famuła, Szuter, Klepczyński, Lojtek, Syma, Węgrzyn, Półtorak
Sporo działo się w Myszkowie, gdzie gościli w sobotę trampkarze Akademii Skry. Wynik otworzyli gospodarze w 13. minucie pojedynku i nasz zespół musiał odrabiać straty. Czynił to na tyle skutecznie, że po kilkunastu minutach wyszedł na prowadzenie. Wtedy nastąpił kolejny zwrot akcji. Reprezentanci UKS-u MOSiR dwukrotnie trafili do bramki strzeżonej przez Rajczykowskiego i dopiero w 66. minucie za sprawą Lojtka uratowaliśmy remis. Jak wyglądał ten mecz oczami trenera Mariusza Czoka?
– Było to bardzo burzliwe spotkanie, na boisku panowało dużo emocji ze strony zawodników gospodarzy, na które pan arbiter nie reagował. Nie da się ukryć, że pierwszą część pojedynku cechowała bardzo słaba gra zespołu. Na boisku panował duży chaos, nad którym zespół nie potrafił zapanować. Szybko straciliśmy bramkę, która napędziła tylko myszkowian, ale na szczęście udało nam się szybko odpowiedzieć bramką wyrównującą. Do końca pierwszej części na boisku było bardzo nerwowo. W drugiej połowie nasza gra bardzo się zmieniła. Zaczęliśmy grać piłką i utrzymywać się przy niej, szukając swoich szans pod bramką rywala. Już na samym początku zdobyliśmy bramkę, by chwilę później stracić ją po złej interpretacji sędziego o rzucie karnym. Znów zaczęło być nerwowo. Popełnialiśmy błędy w budowaniu i przez to straciliśmy kolejną bramkę. Zespół z Myszkowa zaczął się bronić, wybijając piłkę, ale my dążyliśmy do wyrównania i wreszcie po dośrodkowaniu w zamieszaniu strzelamy bramkę, która daje nam remis w tym spotkaniu.
I liga wojewódzka D2, młodzik młodszy (09.04.2022)
Sportowa Częstochowa – Skra Częstochowa 4:1
Nie udał się derbowy pojedynek naszych młodzików młodszych. Pomimo ogromnej ambicji oraz zaangażowania lepsza okazała się drużyna Sportowej Częstochowy. Nie można jednak załamywać rąk. Już jutro (13.04) przed naszymi zawodnikami niezwykle trudny pojedynek z Rekordem Bielsko-Biała, który przewodzi tabeli I ligi wojewódzkiej D2. Chociaż nasi młodzicy nie są faworytami, na pewno są w stanie sprawić niespodziankę, za którą trzymamy kciuki.
I liga okręgowa E1, orlik (08.04.2022)
Skra Częstochowa – UKS Fair-Play Koziegłowy
Przypominamy, że w kategoriach orlik oraz żak zgodnie z ostatnimi wytycznymi Polskiego Związku Piłki Nożnej nie prowadzi się tabeli oraz nie podaje wyniku. Nie zmienia to jednak faktu, że imponującą strzelecką formą wykazali się nasi orlicy w ostatnim pojedynku z Fair-Play Koziegłowy. Co ważne dyspozycja w ofensywie nie wpłynęła negatywnie na organizację linii obrony, bowiem nasi przeciwnicy mieli problemy ze znalezieniem drogi do naszej bramki. Ogromne brawa dla naszych orlików!
II liga okręgowa E2, orlik młodszy (09.04.2022)
Orlik Blachownia – Skra Częstochowa
– Dziś chłopcy zagrali bardzo dobre spotkanie – opowiada nam trener Maciej Suszczyk. – Na pewno nie brakowało zaangażowania oraz determinacji. Od samego początku utrzymywaliśmy się przy piłce, jednak brakowało nam szczęścia i zimnej krwi pod bramką przeciwną. W drugiej połowie wyglądało to dużo lepiej, co skutkowało większą ilością strzelonych bramek.
W Wielką Sobotę naszych orlików młodszych czekają kolejne spotkania. Część chłopców weźmie bowiem udział w meczu ligowym z Ajaksem Częstochowa, natomiast pozostali sprawdzą swoją aktualną formę grając towarzysko z Piastem Lubojna.
Skrzat (09-10.04.2022)
Sporo działo się również w kategorii skrzatów. Piłkarze z rocznika 2015 zagrali aż dwa mecze. Jak ocenia te pojedynki trener Bartosz Gałkowski?
– Chłopcy z rocznika 2015 rozegrali w ten weekend dwa mecze sparingowe: z Orlikiem Blachownią i Rakowem Częstochowa. Młodzi zawodnicy mogli podjąć wiele pojedynków 1×1, a po każdym golu widać było uśmiechy na ich twarzy.