Po pełnym emocji spotkaniu nasza drużyna zremisowała dzisiaj z Chrobrym Głogów 2:2. Piłkarze trenera Dziółki po raz pierwszy wystąpili na Stadionie Miejskim w Bełchatowie i patrząc na grę naszego zespołu, śmiało można stwierdzić, iż dobrze odnaleźli się na obiekcie, który będzie areną ich zmagań do końca sezonu.
Dzisiejsze spotkanie zaczęło się od mocnego akcentu ze strony gości z Głogowa. Na samym początku zza pola karnego groźnie uderzał jeden z graczy Chrobrego, lecz świetną interwencją popisał się Matusz Kos. Chwilę później, broniąc strzał z dystansu, golkiper naszego zespołu po raz kolejny stanął na wysokości zadania.
Piłkarze Skry jednak szybko opanowali sytuację i przejęli kontrolę nad dzisiejszym widowiskiem. Gracze trenera Jakuba Dziółki umiejętnie operowali futbolówką, tworząc ładne dla oka, wielopodaniowe akcje. W 10. minucie spotkania bardzo groźnie w pole karne głogowian centrował Krzysztof Napora. Defensorzy gości skutecznie jednak interweniowali i zażegnali zagrożenie.
Kilka minut później, wyprowadziliśmy kolejną ładną akcję, którą dośrodkowaniem zakończył drugi z wahadłowych, Bartłomiej Burman. Ponownie w ostatniej chwili centrę zatrzymali obrońcy Chrobrego.
Nietrudno było jednak o wniosek, że z każdą minutą nasi piłkarze czują się coraz lepiej i pewniej. Z pewnością należy zwrócić uwagę na fakt, że bardzo dobrze wykorzystywaliśmy aktywność bocznych pomocników. Atakowaliśmy w sposób różnorodny, próbując zarówno crossowych zagrań od środkowych obrońców, jak i małej, kombinacyjnej gry na połowie przeciwnika.
Pod koniec drugiego kwadransa, Piotr Nocoń – po krótko rozegranym rzucie rożnym z Piotrem Pyrdołem – zdecydował się na uderzenie z narożnika pola karnego. Piłka po mocnym strzale ofensywnego pomocnika Skry zatrzymała się na bocznej siatce.
W 32. minucie kapitalną akcję przeprowadzili Piotr Pyrdoł z Bartłomiejem Burmanem. Ofensywny pomocnik zagrał piłkę na skrzydło do naszego wahadłowego, a Burman doskonale wypuścił go na wolne pole. Defensor Chrobrego nieprzepisowo powstrzymywał Pyrdoła w polu karnym i sędzia podyktował jedenastkę. Do piłki podszedł Adam Mesjasz, który pewnym strzałem pokonał Rafała Leszczyńskiego!
Po bramce na 1:0, nasza drużyna wyglądała jeszcze lepiej. Co więcej, gracze trenera Dziółki szybko poszli na ciosem. Świetnym dryblingiem popisał się Maciej Mas, który po minięciu kilku rywali zagrał piłkę do Piotra Noconia. Kapitan Skry na jeden kontakt odegrał futbolówkę do naszego snajpera, który decydował się mijać bramkarza. Rafał Leszczyński musiał ratować się faulem, a arbiter podyktował kolejną jedenastkę dla naszej drużyny. Do piłki ponownie podszedł Adam Mesjasz i strzelił drugą bramkę dla Skry!
Na przerwę schodziliśmy więc z dwubramkowym, w pełni zasłużonym prowadzeniem. Warto podkreślić, że nasi piłkarze imponowali nie tylko postawą czystą piłkarską, ale także poprzez eksponowanie cech wolicjonalnych. Byli naładowani pozytywną energią, wybiegani i bardzo zdeterminowani.
Od początku drugiej części gracze gości próbowali się odgryzać, lecz nasza drużyna przez długie fragmenty kontrolowała mecz. W 60. minucie gry świetnym odbiorem w okolicach środka boiska popisał się Piotr Pyrdoł, po czym inteligentnie zagrał piłkę do Macieja Masa. Napastnik naszej drużyny znowu dobrze poradził sobie z defensorami i z półwoleja uderzył na bramkę głogowian. Po jego strzale dobrą interwencją popisał się Rafał Leszczyński, który sparował piłkę na rzut rożny.
W drugiej połowie gracze gości dłużej utrzymywali się przy piłce, lecz do pewnego momentu nie kreowali okazji z gry. Ponadto należy zauważyć, że nieco bardziej defensywne podejście naszej drużyny było raczej spowodowane korzystnym rezultatem. Trzeba natomiast przyznać, że piłkarze z Głogowa zaczęli stwarzać zagrożenie przy okazji stałych fragmentów.
W 77. minucie spotkania jeden z zawodników gości zaskoczył naszą defensywę mocnym dośrodkowaniem w kierunku dalszego słupka bramki. Akcję zamknął Dominik Piła i pokonał Mateusza Kosa.
Tuż po strzelonym golu, goście nabrali wiatru w żagle i już chwilę później Dominik Piła stanął przed kolejną szansą. Uderzenie głową skrzydłowego naszych rywali minimalnie minęło bramkę golkipera Skry.
Naszym piłkarzom udało się na chwilę oddalić zagrożenie. Ciekawą akcję przeprowadził Przemysław Sajdak, lecz jego płaski strzał minął bramkę Leszczyńskiego.
W 89. minucie głogowianie ruszyli lewym skrzydłem. Rzuchowski dobrze zagrał przed pole karne do Tomasza Cywki, który uderzeniem z dystansu pokonał naszego bramkarza.
W doliczonym czasie gry świetną okazję miał jeszcze Van Der Hejiden, lecz znacząco się pomylił, próbując wykańczać dośrodkowanie z lewej strony.
Koniec końców, nasi piłkarze zdobyli cenny punkt z prawdziwą rewelacją Fortuna 1 Ligi. I choć nie udało się dowieźć prowadzenia do końca, to za najlepszy komentarz niech posłużą słowa trenera Djurdievica z konferencji prasowej: „Gracie lepiej niż punktujecie”. Jeśli w dalszym ciągu nasi zawodnicy będą prezentować się tak pozytywnie, to powinniśmy być spokojni o wyniki w kolejnych spotkaniach. Dzisiejszy remis z pewnością należy szanować.
Skra Częstochowa – Chrobry Głogów 2:2
1 – 0 – 33′ Adam Mesjasz asysta Piotr Pyrdoł
2 – 0 – 39′ Adam Mesjasz asysta Maciej Mas
1 – 2 – 77′ Dominik Piła asysta Denis van den Heijden
2 – 2 – 89′ Tomasz Cywka asysta Michał Rzuchnowski
Skra Częstochowa
Kos – Mesjasz, Paluszek, Holik – Napora, Baranowicz, Olejnik (72’ Niedbała), Burman (84’ Winiarczyk), Nocoń, Pyrdoł (72’ Sajdak) – Mas (84’ Ropski)
Chrobry Głogów
Rafał Leszczyński – Tupaj (86’ Ilków Gołąb), Praznovsky, Michalec, Ziemann – Bochnak (64’ Cywka), Kolenc (64’ Dziąbek), Rzuchowski, Piła, Machaj (18’ Van der Heijden) – Lebedyński