Emocje po spotkaniu w Gdyni jeszcze do końca nie opadły, a tymczasem nasza drużyna już za dwa dni rozegra kolejne ligowe spotkanie. Nasi piłkarze podejmą w Bełchatowie prawdziwą rewelację rozgrywek Fortuna 1 Ligi. Nadchodzi więc najwyższy czas, by nieco bliżej przedstawić zespół Chrobrego Głogów.
Zaczniemy od historii klubu, którego początki funkcjonowania sięgają lat czterdziestych ubiegłego wieku. W 1979 roku ekipa z Dolnego Śląska zapisała pierwszą, imponującą kartę w swoich dziejach, awansując do ½ finału Pucharu Polski. Kilka lat później gracze Chrobrego awansowali na drugi poziom rozgrywkowy w Polsce. Na zapleczu ekstraklasy występowali przez wiele sezonów. Od kampanii 2014/2015 piłkarzy z Głogowa możemy nieprzerwanie oglądać w pierwszoligowych bojach.
Choć przed bieżącym sezonem drużyna Chrobrego z pewnością nie była przedstawiana jako faworyt do walki o najwyższe cele, to gracze trenera Ivana Djurdievicia wyrastają na prawdziwą rewelację rozgrywek. Ekipa z Dolnego Śląska dotychczas zgromadziła na swoim koncie 40 punktów, dzięki czemu plasuje się na wysokim, 5. miejscu w ligowej stawce.
Nie ulega wątpliwości, że prawdziwym atutem zespołu z Głogowa jest gra defensywna. Trener Djurdiević, który w przeszłości reprezentował poznańskiego Lecha jako piłkarz, a następnie jako szkoleniowiec, zbudował bardzo dobrze zorganizowaną, solidną linię obrony. W bieżącym sezonie Chrobry stracił zaledwie 20 goli (lepszą skutecznością w defensywie może poszczycić się jedynie lider, Miedź Legnica).
Na niewielką liczbę straconych goli i skuteczne defensywne statystyki, z pewnością składa się również dobra forma golkipera, Rafała Leszczyńskiego. Bramkarz zespołu kilka lat temu został nawet powołany do pierwszej reprezentacji Polski. I choć nie doczekał debiutu w kadrze, to przez lata zdołał wypracować sobie bardzo solidną markę na pierwszoligowych boiskach. Warto nadmienić, że według wyliczeń portalu „Weszło!”, w obecnych rozgrywkach Leszczyński pobił rekord czasu bez wpuszczonego gola na poziomie zaplecza ekstraklasy. Golkiper ani razu nie wyciągał piłki z siatki ciągiem przez 767 minut gry.
Należy jednak pamiętać, że drużyna z Chrobrego prezentuje także wysoką jakość w grze ofensywnej. Nasi obrońcy z pewnością muszą zwrócić uwagę na dobrze dysponowanych, dynamicznych skrzydłowych, Dominika Piłę i Mateusza Bochnaka. Pierwszy z nich swoją postawą już zapracował na transfer do Lechii Gdańsk, do której przeniesie się po obecnym sezonie. 20 – letni pomocnik imponuje błyskotliwością i umiejętnością gry jeden na jeden. Nierzadko ścina z piłką do środka, poszukując zaskakujących linię defensywną rywala rozwiązań.
Z kolei Mateusz Bochnak trafił do Głogowa po bardzo dobrym sezonie w barwach drugoligowego zespołu Błękitnych Stargard Szczeciński. Skrzydłowy bardzo dobrze odnalazł się na zapleczu ekstraklasy, bowiem wrażenie robi nie tylko jego boiskowa postawa, ale także liczby. Ofensywny gracz Chrobrego strzelił w obecnych rozgrywkach już pięć goli.
Mniej skuteczny, ale równie ważny w budowaniu akcji zespołu, jest Mateusz Machaj. Doświadczony, 32 – letni ofensywny pomocnik dysponuje dobrą techniką użytkową, a także przeglądem pola. Ponadto nieźle egzekwuje stałe fragmenty gry, o czym najlepiej świadczy chociażby sytuacja z ostatniego spotkania, kiedy po wrzutce Machaja z rzutu rożnego, gola zdobył kapitan zespołu, Oliver Praznovsky. Swoją drogą, było to trzecie trafienie środkowego obrońcy w bieżących rozgrywkach, stąd nietrudno o wniosek, że nasi defensorzy będą musieli na niego zwrócić uwagę w kontekście obrony przy stałych fragmentach gry.
Nasi piłkarze udowodnili już jednak w obecnym sezonie, że potrafią skutecznie rywalizować z zespołem Chrobrego. W pierwszym spotkaniu, w Głogowie, zwyciężyli 1:0. Przeczucie nam podpowiada, że i tym razem podopieczni trenera Jakuba Dziółki znajdą patent na dobrą grę przeciwko ekipie z Dolnego Śląska.