Druga drużyna Skry pechowo rozpoczęła rundę wiosenną klasy okręgowej. Na fatalnie przygotowanym boisku w Szczekocinach przegrała minimalnie z miejscową Spartą.
Kilka dni temu, trener naszych rezerw, Tomasz Szymczak, wspominał w przedsezonowej rozmowie o obawach, jakie towarzyszą mu w związku ze stanem boisk w klasie okręgowej. Wszyscy wiemy, że nasza drużyna lubi prowadzić grę, cieszyć się piłką i konstruować akcje, co na źle przygotowanej murawie jest prawie niemożliwe. Niestety obawy trenera Szymczaka i kibiców naszego zespołu sprawdziły się już w pierwszym meczu rundy wiosennej w Szczekocinach.
Nasi zawodnicy od pierwszego gwizdka przeważali, jednak stan płyty boiska nie pozwalał na skuteczne budowanie ataku. Gospodarze, przyzwyczajeni do takich warunków, w pierwszej połowie zdobyli pierwszą i – jak się okazało, ostatnią bramkę. Chociaż nasi zawodnicy nieustannie próbowali wyrównać ich próby kończyły się niepowodzeniem.
– Niestety przegrywamy mecz na inaugurację rundy rewanżowej, pomimo, iż mieliśmy optyczną przewagę – relacjonuje trener Szymczak. – Przegraliśmy głównie z boiskiem, bo nawet nie dało się wymienić trzech podań. Przy takim stanie murawy nie ma mowy o piłce nożnej na dobrym poziomie. Fatalne boisko i siła fizyczna rywala przy stałych fragmentach gry, to były główne przyczyny naszej porażki. Mieliśmy kilka doskonałych sytuacji na strzelenie bramki, choćby swoich sytuacji sam na sam nie wykorzystali Krawczyk i Magdziarz, natomiast piłka po strzale Przygodzkiego trafiła w poprzeczkę, następnie odbiła się od linii bramkowej i wyszła poza nią. Trzeba oddać chłopakom, że zrobili wszystko, aby zmienić rezultat spotkania i do samego końca walczyli o zdobycie bramki, kiedy rywal w końcówce rozpaczliwie się bronił, niestety fatalne boisko nie pozwoliło nam pokazać swoich umiejętności.
Pechowa porażka wpłynęła nieco na układ tabeli. Po zwycięstwie Victorii z Lotem Konopiska, lider odskoczył naszym piłkarzom na 7 „oczek”. Oczywiście to jeszcze niczego nie przesądza. Runda rewanżowa dopiero się rozpoczęła i jeszcze wiele może się wydarzyć. W najbliższy piątek Skrzacy na wyjeździe zmierzą się ze Zniczem Kłobuck, który w tabeli lokuje się na wysokiej, czwartej pozycji.
Sparta Szczekociny – Skra II 1:0 (1:0)
1:0 Nowak
Sparta: Widawski, Winiarski, Gała, Nowak, Walasek, Łuszcz, Papaj, Stefański, Minor, Winckowicz, Sułkiewicz
Skra: Hajda – Cheliński, Sławuta, Mikołajczyk, Przygodzki, Kołodziejczyk, Rumin, Nurek (46’ Niedzielski), Magdziarz, Krawczyk (79’ Rydz), Dylikowski (65’ Bąk)