Bartłomiej Burman nowym piłkarzem Skry Częstochowa

Bartłomiej Burman został dzisiaj zawodnikiem Skry Częstochowa. Młody piłkarz przychodzi do naszego zespołu na zasadzie wypożyczenia z Warty Poznań. Występuje na pozycji prawego obrońcy. Zapraszamy do przeczytania rozmowy z 20 – letnim nowym nabytkiem naszego zespołu. 

Co przekonało Cię do projektu Skry Częstochowa?

Bartłomiej Burman: – Na pewno możliwość rozwoju i zdobywania doświadczenia na szczeblu centralnym. Ze względu na to, że w poprzednim sezonie nie łapałem w ekstraklasie zbyt wielu minut, zdecydowałem się właśnie na transfer do 1. ligi. Trener, prezes, zarząd byli bardzo pozytywnie do mnie nastawieni. Liczne telefony, kontakt nawiązywany ze mną i z moim menadżerem na pewno zmotywował mnie do tego, żeby zdecydować się na Skrę.

Grasz na pozycji prawego obrońcy. W jaki sposób scharakteryzowałbyś swoją osobę? Jesteś zdania, że boczny defensor powinien w głównej mierze skupić się na obronie czy jednak lubisz zagrać ofensywnie i często podłączać się do akcji?

– Bardzo mocno czuję się w defensywie, ale równie dobrze w grze ofensywnej. Nie zamykam się tylko w akcjach defensywnych, lecz podłączam się także do ataku.

Na boiskach ekstraklasy rozegrałeś kilka spotkań – jedno w zdecydowanie dłuższym wymiarze czasowym, z Pogonią Szczecin. Czy myślisz, że to jest poziom, do którego wkrótce możesz doskoczyć?

– Jak najbardziej. Nie czuje się za słaby na poziom ekstraklasy. Może po prostu brakuje mi trochę doświadczenia, ale myślę, że umiejętnościami pasuje do ekstraklasy.

Grałeś w rozgrywkach 3. ligi w barwach Nielby Wągrowiec. Czujesz, że dzięki temu w pewnym sensie otrzaskałeś się z seniorską piłką?

– Tak jest. Byłem 9 lat w Lechu Poznań i nie miałem zbyt wiele wspólnego akurat z drużyną seniorską. Zagrałem pięć minut w 2. lidze – co ciekawe – miało to miejsce w Częstochowie w spotkaniu ze Skrą. I to było moje jedyne pięć minut w piłce seniorskiej w Lechu Poznań, więc zdecydowałem się na krok do Nielby – do 3. ligi. Spędziłem tam rok, grałem wszystko, od dechy do dechy, i czułem, że bardzo dużo mi to dało. Nie spodziewałem się, że od razu poskutkuje to transferem do ekstraklasy, ale cieszę się, że się udało i na pewno ten sezon w Nielbie Wągrowiec dał mi dużo doświadczenia i pewności siebie.

Jakie są Twoje cele na zbliżającą się rundę wiosenną?

– Na pewno jak najwięcej minut na boisku, bo tego mi ostatnio brakowało. Chcę walczyć ze Skrą o jak najwyższe cele, nie jesteśmy daleko od strefy barażowej i zobaczymy, co czas przyniesie. Myślę, że choć niektórzy mówili jedynie o utrzymaniu, to jest obecnie taka sytuacja, że musimy patrzeć wysoko i skupiamy się na tym, żeby w tabeli być jak najwyżej. Osobiście chcę bardzo wymiernie pomóc drużynie!

Rozmawiał Daniel Flak