Podsumowanie ligowego weekendu Młodej Skry!

Za nami niezwykle ciekawy weekend w wykonaniu drużyn młodzieżowych Skry Częstochowa. Nie zabrakło emocji oraz zwrotów akcji. I biorąc pod uwagę wszystkie wyniki, trzeba przyznać, że nasi piłkarze zaprezentowali się nad wyraz korzystnie.

Śląska Liga Trampkarzy (2. liga) – C2 – rocznik 2008

Skra Częstochowa – Górnik Zabrze 3:1

Podopieczni trenera Roberta Siudy rywalizują w Śląskiej Lidze Trampkarzy. W ostatni weekend zmierzyli się z zespołem Górnika Zabrze – drużyny złożonej głównie z zawodników rocznika 2009. Na przestrzeni całego spotkania gracze Skry Częstochowa w pełni kontrolowali boiskowe wydarzenia, a swoją przewagę udokumentowali trzema bramkami.

Pierwszego gola zdobył Hubert Tkaczyk. Z kolei dwa trafienia zaliczył Seweryn Cieślak, który najpierw wykorzystał dobre podanie Bajora, a następnie skorzystał z asysty Lisa.

Warto dodać, że zawodnicy trenera Roberta Siudy zakończyli rundę na pierwszym miejscu w ligowej tabeli. Szczególne wrażenie z pewnością może robić fakt, że na przestrzeni pierwszej części rozgrywek nie ponieśli żadnej porażki.

Liga Okręgowa Juniorów Młodszych – B2 – rocznik 2007/2008

Skra Częstochowa – Unia Rędziny 8:2

Piłkarze trenera Pawła Rycharskiego wysoko pokonali swoich oponentów, przeważając przez całe spotkanie. Stworzyli bardzo wiele sytuacji podbramkowych. Cztery gole strzelił Maciej Szarawara, hat – tricka zaliczył Borys Dawidowski, a jedno trafienie zanotował Oliwer Wolski.

Śląska Liga Trampkarzy (1. liga) – B2 – rocznik 2007

Skra Częstochowa – Stadion Śląski 2:2

Spotkanie ze Stadionem Śląskim rozgrywane w ramach Śląskiej Ligi Trampkarzy toczyło się na bardzo wysokiej intensywności. Obie drużyny prezentowały sporą jakość piłkarską. Od początku to zawodnicy Skry stwarzali znacznie więcej sytuacji bramkowych.

Pierwszą bramkę dla naszego zespołu zdobył Błachowicz. Rywale odpowiedzieli trafieniem po strzale z dystansu, jednak stracony gol nie wpłynął negatywnie na naszych piłkarzy, którzy chcieli odzyskać prowadzenie. Udało się to za sprawą Matyji. I kiedy wszystko wskazywało na zwycięstwo drużyny prowadzonej przez trenerów Rycharskiego i Rzeplińskiego, młodzi piłkarze Skry w nieco absurdalnych okolicznościach stracili bramkę – a tym samym wygraną – w ostatniej minucie meczu.

Śląska Liga Juniorów Młodszych (1. liga) – B2 – rocznik 2006

Skra Częstochowa – GKS Katowice 0:3

Piłkarze grający pod batutą trenerów Pikonia i Mrugacza zmierzyli się z zespołem GKS – u Katowice. Młodzi zawodnicy naszego klubu dobrze weszli w spotkanie, imponując skutecznym pressingiem i umiejętnością utrzymania futbolówki. Jednak to gracze z Katowic w 20. minucie meczu wyszli na prowadzenie.

W dalszej części spotkania nasi zawodnicy potrafili kreować sytuacje. Brakowało im jednak nieco szczęścia, choć z pewnością należy odnotować, że także gracze z Katowic groźnie nacierali na naszą bramkę. Między słupkami świetnie radził sobie jednak  bramkarz, Kamil Frukacz.

W 65. minucie GieKSa strzeliła drugą bramkę – dodajmy, że po zauważalnym, wręcz ewidentnym spalonym. W ostatnich minutach młodzi zawodnicy Skry nieco opadli z sił, co przełożyło się na kolejną bramkę dla rywali z Katowic.

Śląska Liga Juniorów Młodszych (3. liga) – B1 – Rocznik 2005/2006

Skra Częstochowa – Olimpia Huta Stara 9:0

Piłkarze trenera Jelonka zwyciężyli niezwykle pewnie, aplikując rywalom aż dziewięć bramek. Drużyna Skry – z kompletem zwycięstw na koncie – przewodzi ligowej tabeli po pierwszej rundzie. Młodych graczy naszego klubu czekają teraz rewanże. Cała drużyna chce udowodnić, że stać ją na dużo więcej niż gra na obecnym szczeblu rozgrywkowym. Zawodnicy trenera Jelonka nie wyobrażają sobie braku awansu do wyższej ligi.

Klasa Okręgowa

Skra Częstochowa – Jedność Boronów 3:1

Piłkarze trenera Tomasza Szymczaka zwyciężyli przekonująco, przez całe spotkanie będąc stroną wyraźnie przeważającą. Gracze z Boronowa nie mieli kompletnie nic do powiedzenia w starciu z młodym zespołem Skry występującym na szczeblu seniorskim. Więcej o sobotnim spotkaniu możecie przeczytać w naszej pomeczowej relacji.

Daniel Flak