Skra zagra na Ludowym. Po przerwie mecz z Zagłębiem

Po blisko dwóch tygodniach przerwy nasi zawodnicy powracają do ligowej walki o punkty. Na Stadionie Ludowym Skra zmierzy się z Zagłębiem, które wyprzedza nas jedynie lepszym bilansem bramkowym i zrobi wszystko, aby w sobotę (04.09) zainkasować trzy punkty i poprawić swoje kiepskie położenie. Będzie to jedynie sobotnie (04.09) starcie w Fortuna 1 Lidze, a Skra zadebiutuje na ekranie Polsatu Sport.

Cztery spotkania najbliższej kolejki zostały przełożone, trzy z powodu powołań zawodników na mecze reprezentacji narodowych, a jedno (Puszcza Niepołomice – Sandecja Nowy Sącz) ze względu na remont stadionu. Z tego pierwszego powodu nasz klub również mógł wnioskować o przełożenie meczu na inny termin, ale nasz sztab uznał, że lepiej będzie zagrać bez podstawowego obrońcy, Oskara Krzyżaka niż mnożyć zaległe mecze. – O powołaniu dowiedziałem się w sobotę, oczywiście byłem i jestem na to gotowy. To spore wyróżnienie dla mnie i przede wszystkim kolejne wyzwanie. Cieszę się i jadę zaprezentować się jak najlepiej – skomentował dodatkowe powołanie do kadry U-20 na towarzyskie mecze Oskar. W czwartek (02.09) wraz z rówieśnikami przegrał na stadionie w Łomży z Włochami 0:2. Krzyżak pojawił się na boisku w 86. minucie zastępując Patryka Pedę. We wtorek (07.09) będzie miał jeszcze szansę zagrać przeciwko Portugalii w Alges.

Patrząc wyłącznie na dorobek punktowy i miejsce w tabeli można odnieść wrażenie, ze nasi najbliżsi rywale to słaba drużyna w Fortuna 1 Lidze. Jednak mocniej wgryzając się w temat, nie wygląda to już tak kiepsko. Sosnowiczanie wprawdzie w sześciu meczach odnieśli tylko jedno zwycięstwo, raz zremisowali, a pokonani z boiska schodzili aż 4-krotnie. Jednak są porażki i „porażki”. Piłkarze Zagłębia nigdy nie oddają punktów rywalom bez walki. Wszystkie porażki ponieśli różnicą jednej bramki, a co jeszcze ciekawsze – trzy razy w tych meczach prowadzili! Tak było w starciach z Widzewem, GKS-em Katowice oraz GKS-em Tychy. W starciu z katowiczanami prowadzili już nawet 2:0. – Kolejny raz mecz układał się dla nas dobrze, udało się strzelić bramkę, potem dostajemy gola po stałym fragmencie, a drugą tracimy po naszym wyrzucie z autu na swojej połowie. Dzieję się to kolejny raz i nie umiem tego nawet skomentować. W meczu ze Skrą trzeba się w końcu przełamać i wygrać. Tym bardziej, że gramy u siebie – denerwował się po ostatnim meczu z tyszanami (1:2) trener Kazimierz Moskal.

Ostatnie dni przyniosły w sosnowieckim klubie małe trzęsienie ziemi. 1 września klub pożegnał się z dotychczasowym dyrektorem sportowym, skautingu i administracji, Robertem Tomczykiem. Dzień później nominację na stanowisko Prezesa Fundacji Akademii Piłki Nożnej Zagłębia i działu skautingu otrzymał Piotr Polczak, w przeszłości 5-krotny reprezentant Polski. Zagłębie od kilku dni ma również nowego prezesa, którym został Łukasz Girek. Jego celem jest, aby Zagłębie powróciło na swoje miejsce zarówno pod względem sportowym, jak i organizacyjnym. My musimy patrzeć jednak przede wszystkim na siebie. – To na pewno nie będzie dla nas łatwy mecz. Zagłębie gra dobrze, ale nie nazbierało zbyt dużo punktów. Nam ta ostatnia przerwa chyba dobrze zrobiła, bo mieliśmy więcej czasu, żeby popracować nad tym jak chcemy grać i atmosfera w drużynie na pewno jest dobra. Dobrze się czujemy i jedziemy zgarnąć trzy punkty – zapowiada Mikołaj Kwietniewski, którego chyba już teraz możemy ocenić jako jeden z udanych letnich transferów do naszego klubu.

Na koniec warto jeszcze wspomnieć o aspekcie historycznym. W Fortuna 1 Lidze z większością rywali mierzymy się po raz pierwszy. Z sosnowiczanami co ciekawe dane nam już było rywalizować w oficjalnych meczach o punkty, ale ostatnio miało to miejsce… przed II Wojną Światową! W sezonie 1937/1938 drużyna Zagłębia, wtedy pod nazwą Unia wygrała u siebie z nami 5:1. Skra wzięła srogi rewanż pod Jasną Górą zwyciężając 7:2. Sezon później dwukrotnie górą byli nasi rywale zwyciężając w Częstochowie 2:1 oraz 1:0 w Sosnowcu (wynik później zweryfikowany jako walkower dla rywali).

Jak będzie tym razem? Przekonamy się w sobotę około godziny 14.30. Pierwszy gwizdek sędziego Damiana Sylwestrzaka zaplanowany bowiem został na godzinę 12.40. Klub z Sosnowca na mecz ze Skrą przygotował dla kibiców atrakcyjne ceny biletów. Na trybunę główną wejściówki będzie można nabyć w cenie 15 zł oraz 10 zł, natomiast na sektory odkryte wszystkie bilety bez podziału na kategorie będą kosztowały 5 zł. Wszyscy ci, którzy nie będą mogli wybrać się do Sosnowca mogą zobaczyć to starcie na antenie Polsatu Sport.

Mariusz Rajek