Dla Mikołaja Kwietniewskiego wczorajszy występ przeciwko Koronie był wyjątkowy. Mikołaj bowiem jest rodowitym kielczaninem i często podkreśla, że Korona jest mu bardzo bliska. W 58. minucie zmienił Krzysztofa Naporę i trzeba przyznać, że jego wejście spowodowało sporo ożywienia w naszych szeregach. – Szkoda, że nie udało się zdobyć bramki kontaktowej, bo stwarzaliśmy sytuacje i prowadziliśmy grę w drugiej połowie – mówił nam po spotkaniu. Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy.
Rozmawiał Mariusz Rajek