Nowym zawodnikiem Skry Częstochowa został dzisiaj 18 – letni Filip Arak. Młody piłkarz występuje na pozycji środkowego obrońcy.
Nabytek naszego klubu w zeszłym sezonie regularnie grał w trzecioligowym zespole Błonianki Błonie. Wcześniej reprezentował barwy młodzieżowych drużyn Escoli Warszawa, MKS Piaseczno i stołecznej Legii. Zapraszamy do zapoznania się z krótką rozmową z nowym piłkarzem naszej drużyny!
Daniel Flak: Co skłoniło Cię do przenosin do Skry Częstochowa? Jakie elementy szczególnie podobają Ci się w projekcie naszego klubu?
Filip Arak: Na pewno podoba mi się, że Skra nie boi się stawiać na młodych zawodników. Doskonale pokazał to poprzedni sezon, gdzie drużyna do końca walczyła o awans, a i tak odważnie stawiała na młodzież i wygrała klasyfikację PRO Junior System. Pierwsza liga to z pewnością bardzo fajny poziom, więc mam nadzieję, że pokażę co potrafię w następnym sezonie, wszystko będzie dobrze i uda nam się wywalczyć utrzymanie.
Wcześniej grałeś w Escoli Warszawa. Akademii, która słynie z produkcji piłkarzy dobrze wyszkolonych technicznie i przystosowanych do wymagań nowoczesnej piłki. Jakie są Twoje największe atuty, jako środkowego obrońcy?
Uważam, że moją najmocniejszą stroną jest gra w defensywie. I oczywiście wprowadzenie piłki. Zawsze jednak może być lepiej i mam nadzieję, że będę cały czas dopracowywał to tutaj, w Skrze, i z czasem będzie to wyglądało coraz lepiej.
W związku z tym można powiedzieć, że jesteś typem obrońcy, który nie boi się wyprowadzać piłki, szuka ryzyka?
Na pewno lubię, kiedy zespoły, w których występuję grają w piłkę, ale nie boję się gry w obronie i potrafię się przystosować.
Czy Twój brat, Kuba, który już od kilku lat występuje w ekstraklasie był dla Ciebie wzorem?
Na pewno zawsze patrzyłem na niego jak na autorytet, ale jednak różni nas to, że gramy na zupełnie innych pozycjach. I często wolałem podpatrywać zawodników takich jak Sergio Ramos. Piłkarz, którzy są topowi na mojej pozycji.
Czy ten ostatni rok regularnej gry w 3. lidze dał Ci dużo? Czy czujesz się lepszym zawodnikiem niż przed startem minionego sezonu?
Z pewnością mam nadzieję, że to pierwsze ogranie w seniorskiej piłce mi pomoże. Po tym roku już wiem jak to mniej więcej wygląda i na pewno jest inaczej niż jakbym przychodził z piłki juniorskiej. Wiem, że 1. liga to jest wysoki poziom i muszę temu sprostać.
Czy wyznaczasz sobie jakieś cele na ten sezon – w kontekście indywidualnym i całej drużyny?
Jeśli chodzi o drużynę, to oczywiście najważniejsze, żeby się utrzymać. Taki jest nasz cel – utrzymanie i pozostanie w 1. lidze. Natomiast indywidualnie, to zobaczymy, co przyniesie sezon. Będę dawał z siebie to, co najlepsze i mam nadzieję, że wszystko się uda.