We wtorkowe (21.01) popołudnie nasza kadra poszerzyła się o nowego zawodnika. Półtoraroczny kontrakt ze Skrą parafował Maciej Kazimierowicz. 28-letni środkowy pomocnik jest wychowankiem Bałtyku Koszalin. Ostatnio występował w Bałtyku Gdynia, a wcześniej przez trzy sezony w Widzewie Łódź. – Dlaczego Skra? Bo klub ma tu bardzo ambitne plany. Wiosną celem nadrzędnym jest utrzymanie – powiedział tuż po podpisaniu kontraktu w krótkiej rozmowie.
– Kazik był liderem Widzewa, gdy łodzianie byli na czele tabeli. Po odstawieniu go przez trenera Mroczkowskiego gra Widzewa mocno się posypała. Inteligentny zawodnik, zawsze pod grą. Stałe fragmenty gry to też jego mocna strona. Zawsze cieszył się poważaniem w szatni. W Widzewie z własnej woli odpowiadał za wprowadzanie młodych zawodników do drużyny. Pilnował, aby aklimatyzacja przebiegła szybko i nie zboczyli na złą drogę – ocenia nasz nowy nabytek Dawid Płaczkiewicz, dyrektor Champions Football Agency, z którą Maciek współpracował w przeszłości.
Maciek, masz opinię zawodnika, który dobrze wywiązuje się nie tylko ze swoich zadań boiskowych, ale wprowadza również młodszych zawodników do drużyny? Czujesz się takim liderem zarówno na boisku, jak i w szatni?
– Może ciężko tak jednoznacznie powiedzieć, takie rzeczy przychodzą po prostu naturalnie. Nigdy się nad tym specjalnie nie zastanawiałem, zawsze miałem dobry kontakt zarówno z młodszymi jak i starszymi zawodnikami. Kiedy byłem młodszym piłkarzem obserwowałem jak trzeba z zawodnikiem rozmawiać, aby czuł się swobodnie i mógł na boisku pokazać się z jak najlepszej strony.
Czym nasz klub przekonał cię do podpisania kontraktu?
– Ambitnymi planami rozwoju na kolejne lata. Aby móc powalczyć o fajny wynik w przyszłym sezonie w tym musimy się utrzymać. To jest jasno postawiony cel, który jest bardzo realny. Wierzę, że nam się uda i nawet nie wyobrażam sobie innego scenariusza.
Druga liga z sezonu na sezon jest coraz silniejsza na wielu polach. Zgadzasz się z taką opinią?
– Tak, te rozgrywki idą w dobrą stronę. Bardzo dobrze, bo kluby się rozwijają, nakładana jest na nie coraz większa presja, profesjonalizują się. Dla polskiej piłki jest to na pewno bardzo dobre.
Maciek, przybliż nieco naszym kibicom swoją piłkarską karierę. Wiem, że pochodzisz z Koszalina, gdzie w Bałtyku rozpoczynałeś swoją przygodę.
– Szkolenie młodzieży w tym klubie zawsze było na wysokim poziomie. Naszym największym osiągnięciem z juniorskich czasów było trzecie miejsce w mistrzostwach Polski. Klub, którego z seniorskiej piłki nikt nie znał rywalizował z Górnikiem Zabrze, Jagiellonią Białystok czy Zagłębiem Lubin. To świadczy o tym, że mieliśmy naprawdę fajną drużynę w Koszalinie. Później w mojej karierze przyszedł czas na Miedź Legnica, gdzie niestety złapałem kontuzję. Stamtąd trafiłem na wypożyczenie do Błękitnych Stargard, następnie do Bytovii. Kolejnym etapem mojej kariery był Widzew Łódź, gdzie występowałem trzy sezony. Ostatnie pół roku spędziłem w Bałtyku Gdynia.
Na Widzew będziesz miał okazję dość szybko powrócić, bo gramy tam już w trzecim wiosennym meczu.
– Na pewno będzie mi bardzo miło wrócić na Piłsudskiego. Atmosfera na Widzewie jest wyjątkowa, każdy może to odczuć. Ja bardzo miło wspominam okres tam spędzony, mam tam wielu znajomych, z którymi do tej pory mam kontakt i na pewno będzie fajnie móc tam znów zagrać.
Witamy na pokładzie! Czego sobie życzysz na tą piłkarską wiosnę?
– Na pewno zdrowia i jak najlepszej formy. Drużyno tak jak wspominałem chcemy utrzymać się w drugiej lidze i powalczyć o jak najwyższą lokatę.
Rozmawiał Mariusz Rajek