W Bielsku Białej, w Cygańskim Lesie, w pierwszym swoim ligowym pojedynku w sezonie 2019/2020 juniorzy Skry zremisowali z Rekordem Bielsko Biała. Na trudnym terenie nasz odmłodzony zespół wykazał się wielkim zaangażowaniem i wolą walki. Do pełni szczęścia zabrakło skuteczności.
Pierwsza połowa upłynęła przy optycznej przewadze naszych zawodników. Z każdą minutą meczu podopieczni trenera Szymczaka zdobywali przewagę w posiadaniu piłki, co przedłożyło się na stworzenie kilku dogodnych sytuacji do objęcia prowadzenia. Szyki obronne rywala często łamał Gołębiowski, ale jego groźne uderzenia albo mijały światło bramki albo padały łupem bielskiego bramkarza.
Miejscowi skupieni na przeprowadzaniu kontrataków w 26 minucie meczu osiągnęli swój cel. Po długim podaniu za linię obrony , silnie zbudowany napastnik Rekordu wygrał walkę o pozycję na linii pola karnego i strzałem w długi róg bramko pokonał Kowalczyka.
W drugiej połowie obraz gry niewiele się zmienił. Nasz zespół atakował w ataku pozycyjnym, a gospodarze skutecznie się bronili. W 84 minucie gry Przygodzki dośrodkował piłkę w pole karne, a nadbiegający zawodnik gospodarzy zaskoczył swoją interwencją własnego bramkarza. W kilka minut po doprowadzeniu do remisu nasza drużyna stworzyła jeszcze kilka ciekawych akcji. Szansy na zdobycie zwycięskiego gola nie wykorzystali między innymi Przygodzki I Gołębiowski.
Zdaniem trenera – Tomasz Szymczak:
„Zagraliśmy dobre zawody. Przejęliśmy inicjatywę, graliśmy wysoko i agresywnie na połowie rywala. Stworzyliśmy kilka świetnych sytuacji i tylko szkoda, że nasza skuteczność nie była na wysokim poziomie. Chciałbym pochwalić drużynę, za to, że z uporem dążyła do wyrównania. Nawet po zdobyciu gola, dalej atakowała, aby „zgarnąć” całą pulę.
Trzeba również zaznaczyć, że obie strony włożyły w spotkanie wielkie zaangażowanie i mnóstwo walki. Po stronie strat w naszym zespole mamy Adriana Żabika, który po zakończeniu rywalizacji pojechał do szpitala na szycie głowy (red. Założono mu sześć szwów), oraz Wiktora Podolskiego, który skończył mecz ze zwichniętym barkiem.”
A1 – I liga wojewódzka juniorów
Rekord Bielsko Biała – Skra Częstochowa 1:1 (1:0)
Gole zdobywali:
1 – 0 Rekord 26’
1 – 1 Rekord 84’ (samobójczy)
KS Skra:
Kowalczyk – Błędowski (71’ Płatek), Podolski, Ciepły (46’ Garus), Włodarczyk (72’ Załęski) – Żabik (37’ Załucki), Bednarek, Gołębiowski, Niedźwiedź (80’ Mendrela) – Przygodzki, Dobros
Rezerwowi: Hajda, Ziętara