Jednobramkowa porażka z Rakowem wstydu nie przynosi, tym bardziej, że nasz zespół miał kilka okazji do zdobycia gola.
Raków rozegrał w piątek dwa sparingi, w pierwszym pokonał Zagłębie Sosnowiec, w drugim zmierzył się ze Skrą. I nawet jeśli przeciwko naszej drużynie zagrali teoretycznie słabsi piłkarze z kadry RKS-u to i tak są to przecież piłkarze Ekstraligi.
Na ich tle Skra zaprezentowała się co najmniej dobrze, szczególnie w I połowie gdy była chwilami stroną bardziej aktywną i miała swoje okazje do strzelania gola. Dwukrotnie bliski szczęścia był prezentujący ligową formę Piotr Nocoń, ale piłka po obu uderzeniach przeleciał tuż obok bramki. Mocny strzałem obronionym przez bramkarza popisał się także testowany stoper.
Trener Paweł Ściebura sprawdzał w tym meczu trzech zawodników, dwóch stoperów (obaj to młodzieżowcy) i doświadczonego napastnika. Ocena należy oczywiście do szkoleniowców, ale jak na pierwszym mecz w nowym otoczeniu cała trójka wypadała przekonywująco.
W II połowie nasz zespół nieco oddał pole rywalom, to Raków częściej był przy piłce i stworzył sobie kilka okazji strzeleckich, z których jedną wykorzystał.
Kolejny sprawdzian Skry już jutro – w Kamyku o godz. 12 zagramy ze Stalą Brzeg.
Raków Częstochowa – Skra Częstochowa 1:0 (0:0)
1:0 – Danian Pavlas (68.)
Raków:
Szumski – Schwarz, Krzyżak, Budnicki, Skóraś, Luković, Apolinarski (46. Wróblewski), Nouvier, Pavlas, Lewicki, Brown Forbes
Skra:
Biegański – Gerega, Błaszkiewicz, zawodnik testowany, Obuchowski – Napora, Olejnik, Zalewski, Niedbała – Nocoń – Niedojad.
II połowa:
Kos – Mońka, Błaszkiewicz, zawodnik testowany, Obuchowski – Niedbała, Olejnik, Zalewski, Marek, Nocoń, zawodnik testowany