Kanonada na Lorecie. Kolejna wygrana Skry

Nie mieli litości wczesnym sobotnim (25.01) popołudniem piłkarze naszej drużyny dla rywali z Kluczborka. Po pierwszej remisowej połowie, w drugiej części meczu Skra zaaplikowała rywalowi aż cztery trafienia wygrywając sparingowe starcie 5:1. Bramki dla naszego zespołu strzelali Oktawian Obuchowski, dwie Dawid Wolny, Danian Pavlas i Sebastian Rogala.

Tradycyjnie już rywale z trzeciej ligi zaczęli mecz na dużej ambicji i w pierwszych minutach rywalizowali z nami jak równy z równym. Goście z Kluczborka pierwsi wyszli też na prowadzenie, kiedy to w 10. minucie ich zawodnik przedarł się prawą stroną w polu karnym i z bliskiej odległości pokonał Mateusza Kosa. Skra wyrównała kwadrans później po ładnym uderzeniu wolejem z lewej strony Oktawiana Obuchowskiego, który dostrzegł źle ustawionego golkipera MKS-u.

Na kolejne gole kibice musieli poczekać do drugiej połowy, kiedy to trener Paweł Ściebura wymienił całą jedenastkę za wyjątkiem Lucjana Zielińskiego. Na prowadzenie Skra wyszła w 57. minucie, po trafieniu Dawida Wolnego, któremu precyzyjnie piłkę z prawej strony dograł Rafał Brusiło. Rywale z niższej ligi z każdą minutą coraz bardziej gubili się na na boisku i już w 64. minucie prowadziliśmy 3:1. Zespołową akcję na gola z najbliższej odległości zamienił Danian Pavlas.

Pod koniec meczu dominacja Skry na boisku była już bardzo widoczna. W 82. minucie nie popisał się bramkarz drużyny z Kluczborka przepuszczając stosunkowo lekki strzał Dawida Wolnego. Podłamani takim obrotem wydarzeń goście dali sobie wbić jeszcze jedną bramkę. I to jaką! Tuż przed końcem meczu Sebastian Rogala przymierzył z całej siły zza pola karnego. Piłka odbiła się od poprzeczki i powędrowała do bramki kluczborczan. Wynik 5-1 musi napawać optymizmem, nawet biorąc pod uwagę, że to tylko mecz kontrolny. Tym bardziej, że swoje sytuacje bramkowe mieli w tym meczu także Kamil Zalewski, Daniel Rumin czy Maciej Kazimierowicz.

– Sparingi zaczęliśmy od beniaminka, drużyny walczącej o utrzymanie, teraz zagraliśmy z nieco silniejszym Kluczborkiem, gradacja naszych sparingpartnerów rośnie, bo chcemy się dobrze zweryfikować przed ligą. Do wyników meczów kontrolnych nie przywiązujemy wielkiej wagi, choć na pewno wygrane cieszą. Dochodzą nowi zawodnicy, bo jesień pokazała, że mieliśmy trochę za wąską kadrę i teraz chcemy ją poszerzyć. Nowi zawodnicy to nie uzupełnienie, a wzmocnienie Skry. To jest podniesienie naszej jakości – powiedział po meczu trener Paweł Ściebura.

Kolejne spotkanie sparingowe Skra rozegra za tydzień. Przy Loretańskiej w sobotę (01.02, godz. 11.00) podejmować będziemy rezerwy Górnika Zabrze.

Skra Częstochowa – MKS Kluczbork 5:1 (1:1)

0-1 Bartosz Włodarczyk 10’
1-1 Oktawian Obuchowski 25’
2-1 Dawid Wolny 57’
3-1 Danian Pavlas 64’
4-1 Dawid Wolny 82’
5-1 Sebastian Rogala 89’

Skra (1 połowa): Kos, Napora, Holik, zawodnik testowany, Obuchowski, Niedbała, Zalewski, Nocoń, Kieca, Zieliński, Rumin

Skra (2 połowa): Biegański, Brusiło, Błaszkiewicz, zawodnik testowany, Gołębiowski, Zalewski, Olejnik, Rogala, Kazimierowicz, Wolny, Pavlas

Mariusz Rajek, zdj. Natanael Brewczyński

.