Solidna drużyna z Nowego Sącza. Przedstawiamy Sandecję

W najbliższy piątek nasza drużyna rozegra trzeci mecz w bieżącym roku. Przeciwnikiem podopiecznych trenera Jakuba Dziółki będzie Sandecja Nowy Sącz, która obecnie plasuje się na 8. miejscu w tabeli Fortuna 1 Ligi. W związku z tym, iż do spotkania zostało zaledwie kilkadziesiąt godzin, nadchodzi najwyższy czas, by przedstawić Wam zespół popularnych Sączersów. Zaczniemy jak zawsze – od historii klubu, który został założony w 1910 roku. Przez wiele lat swojej działalności funkcjonował w niższych krajowych ligach. Prawdziwe, przełomowe dla Sandecji sukcesy pojawiły się dopiero całkiem niedawno. Złotymi zgłoskami w dziejach Sączersów z pewnością zapisał się awans do 1. ligi w sezonie 2008/2009, który oznaczał wejście klubu na inny poziom. Kolejnym etapem rozwoju drużyny było wywalczenie promocji do ekstraklasy w kampanii 2016/2017. I chociaż Sandecja dość szybko spadła z ekstraklasy, to pozostaje zespołem, który w perspektywie kilku lat pragnie powrócić do krajowej elity. Biorąc pod uwagę, iż do barażów kwalifikuje się sześć pierwszych zespołów w tabeli, ekipa z Nowego Sącza nie zamierza składać broni w walce o awans na najwyższy szczebel w kraju. Obecnie z dorobkiem 32 punktów plasuje się na 8. miejscu w ligowej tabeli. Podopieczni Dariusza Dudka – bo tak właśnie nazywa się trener nowosądeckiego zespołu – zapewne nieco inaczej wyobrażali sobie początek piłkarskiej wiosny. Sandecja rozpoczęła rundę od remisu z GKS – em Katowice (1:1), a także porażki z GKS – em Tychy (2:3), więc możemy się tylko domyślać, że gracze z Nowego Sącza w piątek zrobią wszystko, by po raz pierwszy w tym roku zainkasować pełną pulę. Sandecja dalej jawi się jako drużyna niezwykle poukładana, mocna zarówno w ofensywie, jak i w defensywie. Nie ma w niej gracza, który jest absolutnym gwarantem goli. Odpowiedzialność rozkłada się raczej na większą ilość graczy. Najlepszym strzelcem zespołu jest Damir Sovsić, gracz środka pola, który jest jednocześnie najbardziej wyróżniającą się postacią drużyny. Chorwacki pomocnik imponuje kreatywnością, wszak lubuje się w wybieraniu rozwiązań niekonwencjonalnych i zaskakujących dla rywala. O tym, jak dobrze dogrywa futbolówkę Sovsić najlepiej niech świadczy fakt, że do czterech zdobytych goli, dorzucił także pięć asyst. Nie ulega wątpliwości, iż jego prawdziwym atutem pozostaje także duże doświadczenie, oparte chociażby na 200 meczach w chorwackiej ekstraklasie. Nasi obrońcy muszą zwrócić szczególną uwagę także na dynamicznego skrzydłowego Sandecji, Damiana Chmiela, który swego czasu stanowił o sile ekstraklasowego wówczas Podbeskidzia. Ponadto należy podkreślić świetną formę wypożyczonego z Lechii Gdańsk, Łukasza Zjawińskiego. 20 – letni snajper kapitalnie rozpoczął wiosnę, strzelając trzy gole w dwóch dotychczasowych spotkaniach. Co ciekawe, jednym z konkurentów Zjawińskiego jest były gracz Skry Częstochowa, Damian Nowak. Silny napastnik strzelił przy Loretańskiej wiele ważnych bramek, a później udowodnił swoją wartość na pierwszoligowych boiskach. Nie możemy także nie wspomnieć o liderze nowosądeckiej defensywy, Sebastianie Rudolu. 27 – letni obrońca rozegrał 130 spotkań w ekstraklasie, przez kilka lat stanowił pewny punkt Pogoni Szczecin. Obecnie wprowadza bardzo dużo spokoju i doświadczenia w szeregi defensywy Sandecji Nowy Sącz. Posiadamy jednak pełne przekonanie, iż podopieczni trenera Dziółki będą dobrze przygotowani do neutralizacji najsilniejszych stron rywala i mamy nadzieję, że zagrają tak dobrze jak w pierwszym spotkaniu w Nowym Sączu!