Z Zabrza wracamy z tarczą! Zwycięstwo nad Górnikiem II

Niedzielny mecz Skry Częstochowa z Górnikiem II Zabrze był jednym z dwóch spotkań zamykających trzynastą kolejkę Betclic III Ligi grupy trzeciej. Czołówka tabeli w całości triumfowała tego weekendu, więc nasza drużyna postanowiła dotrzymać im kroku. Starcie z „Trójkolorowymi” rozpoczęło się bardzo dobrze dla „Skrzaków”. Już w drugiej minucie piłka dośrodkowana z rzutu rożnego po głowie Bartka Zielińskiego została zblokowana przez jednego z rywali ręką, a Przemek Sajdak uderzył z rzutu karnego w środek bramki i otworzył wynik. To pobudziło jednak zespół Seweryna Gancarczyka, który wysłał dwa ostrzeżenia w kierunku podopiecznych Dariusza Klaczy, a za trzecim razem, jeszcze przed upływem pierwszego kwadransa gry, doprowadził do wyrównania. Strzał zza szesnastki Iwa Świerkota znalazł drogę do siatki po niefortunnym rykoszecie, a Mateusz Górski nie miał nic do powiedzenia. W kolejnych fragmentach pierwszej połowy obie ekipy próbowały przejąć kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami, ale w obliczu złego stanu nawierzchni na obiekcie, na którym swoje potyczki rozgrywa Gwarek Zabrze, nie było to łatwe. Po zmianie stron działo się coraz więcej. Krótko po wznowieniu gry akcję gospodarzy finalizował nasz były piłkarz – Kamil Lukoszek – ale jego uderzenie z dystansu kapitalnie odbił dobrze dysponowany tego dnia Mateusz Górski. Konkrety znów były po stronie częstochowskiej Skry. Najpierw po skutecznie założonym pressingu i odbiorze wzdłuż linii końcowej przedzierał się Radosław Gołębiowski, jednak jego strzał z ostrego kąta został zatrzymany. Nie minęła chwila, a rzut wolny w okolicach dwudziestego metra wywalczył Ivan Metlushko, do futbolówki podszedł Przemysław Sajdak, który posłał piłkę nad murem przy samym słupku, ponownie wyprowadzając nas na prowadzenie. To nie był koniec dobrych wiadomości dla gości. Jeszcze przed upływem godziny gry przy starciu w kole środkowym Bastien Dionio zaatakował wyprostowaną nogą Przemka Sajdaka. Naszemu pomocnikowi na szczęście nic się nie stało, ale Francuz musiał opuścić murawę z czerwoną kartką. „Górnicy” mimo gry w osłabieniu potrafili czasem postraszyć naszą drużynę, ale to wciąż Skra była stroną przeważającą. Blisko podwyższenia wyniku byli wprowadzeni przez trenera Zbigniew Wojciechowski, który obił poprzeczkę, oraz Seweryn Cieślak, któremu zabrakło centymetrów po ładnej akcji z Borysem Dmytryszynem. Ostatni gwizdek to jednak pełna radość z dowiezionego piątego ligowego zwycięstwa „Skrzaków” w trwającym sezonie. Górnik II Zabrze – Skra Częstochowa 1:2 (1:1) Skra Częstochowa: Górski – Zieliński, Józefczyk, Kucharczyk – Mazanek (67′ Wojciechowski), Napieraj (82′ Dmytryszyn), Kołodziejczyk, Jarek (74′ Kossakowski) – Sajdak (82′ Łukasiewicz), Gołębiowski – Metlushko (74′ Cieślak) Rezerwowi: Warszakowski – Lusiusz, Mikołajczyk, Garczarek

Zabrze na mapie wyjazdów Skry Częstochowa

Po serii ligowych wyjazdów na zachód naszego kraju, w niedzielę czeka nas pierwsza z dwóch delegacji w trwającym sezonie na Górny Śląsk. Skra Częstochowa o trzy punkty powalczy na terenie rezerw ekstraklasowego Górnika Zabrze. Nasz ostatni wyjazd do miasta czternastokrotnego mistrza Polski na pojedynek o stawkę zakończył się niespodziewaną porażką. W kwietniu 2018 roku drużyna prowadzona przez trenera Wojciecha Gumolę pokonała 3:1 podopiecznych Pawła Ściebury. Jedynego gola dla częstochowian strzelił wówczas Piotr Nocoń, choć zadania z pewnością nie ułatwiła czerwona kartka dla naszego ówczesnego bramkarza, Łukasza Krzczuka, przed upływem dwudziestej minuty spotkania. Tamten sezon zakończył się awansem Skry na poziom drugiej ligi, z kolei rezerwy Górnika utrzymały się na czwartym szczeblu rozgrywek przewagą właśnie trzech oczek. To, aby jutrzejszy mecz dograć już w komplecie i zakończyć korzystnym rezultatem, będzie dla nas tym bardziej istotne po wydarzeniach z poprzedniego weekendu. Drugi zespół Górnika Zabrze znajduje się w tym momencie tuż za plecami „Skrzaków”, tracąc do zespołu trenera Dariusza Klaczy jeden punkt. Niedzielne starcie będzie zatem pojedynkiem sąsiadów w tabeli Betclic III Ligi grupy trzeciej. W ostatniej kolejce nasz zespół wypuścił z rąk dwubramkowe prowadzenie z Polonią Nysa i musiał zadowolić się punktem, zaś „Trójkolorowi” wysoko, bo aż 0:3 ulegli w Zielonej Górze miejscowej Lechii. Piłkarze Seweryna Gancarczyka po dwunastu seriach gier mają na swoim koncie pięć zwycięstw, dwa remisy i dwie porażki, natomiast przed własną publicznością dwukrotnie zwyciężali, dwukrotnie dzielili się punktami i dwukrotnie uznawali wyższość rywala. Kompletu punktów nie zapisali jednak już od trzech domowych meczów. Swoje minuty na czwartym szczeblu rozgrywkowym otrzymywali między innymi piłkarze kadry obecnego lidera PKO Ekstraklasy: Abbati Abdullahi, Maksymilian Pingot i Dominik Szala, a istotnym elementem układanki „Górników” jest pochodzący z Częstochowy Miłosz Rogula. Za największą gwiazdę zabrzan możemy uznawać kapitana i weterana na szczeblu centralnym, 37-letniego Marcina Wodeckiego. Początek spotkania Górnik II Zabrze – Skra Częstochowa już 19 października o godzinie 15:00 przy ulicy Bytomskiej 100 w Zabrzu. Na sędziego głównego wytypowano Krzysztofa Szydłowskiego, asystować będą mu Jakub Figler i Miłosz Ostałowski.