“Skrze dużo zawdzięczam” – rozmowa z Radkiem Gołębiowskim

Jeden z najzdolniejszych wychowanków naszego klubu postanowił przed obecnymi rozgrywkami zamienić “Loretę” na Widzew Łódź. Radek Gołębiowski, bo o nim mowa dobrze odnalazł się w klubie, który ma zawsze wielkie ambicje i presję wyniku. Przed meczem Widzew – Skra znalazł chwilę, aby podzielić się przemyśleniami przed tym po wieloma względami – wyjątkowym meczem.

Półmetek rundy jesiennej za nami. Można Radek powiedzieć, że zadomowiłeś się już w Łodzi?
– Łódź to fajne miasto, ze specyficznym klimatem, ale jestem w nim zbyt krótko, żeby powiedzieć, że dobrze je już poznałem. Na pewno mamy fajną atmosferę w drużynie, w klubie też jest wiele życzliwych osób, więc czuję się w Łodzi i w Widzewie bardzo dobrze.

Dziś po raz pierwszy zagrasz przeciwko Skrze. Są dodatkowe emocje z tym związane?
Na pewno miło będzie zobaczyć znajome twarze kolegów. Dużo zawdzięczam Skrze, bo to właśnie gra w tym klubie dała mi szansę pokazania się w seniorskiej piłce i przejścia do Widzewa. Na boisku jednak wszystkie sentymenty odchodzą na bok. Jeśli dostanę od trenera Niedźwiedzia szansę gry w tym meczu, to zrobię wszystko, by ją wykorzystać i pokazać się z jak najlepszej strony.

Widać, że odnalazłeś się w Widzewie. Klub na ciebie stawia, a jedynym celem w tym sezonie jest awans do ekstraklasy.
– To oczywiste, że miejsce takiego klubu jak Widzew jest w ekstraklasie, ale to nie jest tak, że na co dzień myślimy i mówimy w szatni o awansie. Skupiamy się na każdym kolejnym meczu, chcemy robić postęp jako drużyna, poprawiać swoją grę, a jeśli da to dobre wyniki, to tym lepiej. Początek sezonu mamy całkiem udany, ale nikt nie popada w hurraoptymizm. Szanujemy każdego przeciwnika i wiemy, że punkty musimy sobie wywalczyć na boisku.

Skra zawsze sprawiała sporo problemów Widzewowi, w czym też miałeś udział. Myślisz, że ze jutro będzie podobnie?
Tak, pamiętam mecz w Łodzi jeszcze w barwach Skry, w którym zanotowałem asystę przy bramce Daniela Rumina, a Skra wygrała 2:1. Tak jak mówiłem, podchodzimy z szacunkiem do każdego rywala i wiemy, że w piątek czeka nas trudny mecz.

Masz jakieś podpowiedzi dla kolegów na ten właśnie mecz?
Znam wielu zawodników Skry i wiem, że to solidni piłkarze, którzy mogą napsuć rywalom krwi, co pokazał chociażby ostatni mecz z Arką. Trudno mówić o konkretnych podpowiedziach, bo każdy mecz jest inny, a taktyka zawsze przygotowywana jest pod konkretnego rywala. Na pewno jednak wszyscy wyjdziemy na ten mecz odpowiednio przygotowani.

Skra po 9. kolejkach zajmuje 11. miejsce z 11 punktami na koncie. Jak oceniasz ten wynik?
Skra miała trudny początek, bo grała z Koroną i ŁKS-em, czyli zespołami, które liczyć się będą w walce o awans. Dla beniaminka pierwsze kolejki w wyższej lidze nigdy nie są proste, ale teraz widać, że Skra może regularnie punktować. Wygrane z Resovią czy teraz z Arką nie były przypadkowe.

Rozmawiał Mariusz Rajek