“Cieszymy się każdym meczem w Fortuna 1 Lidze” – rozmowa z Dawidem Niedbałą

“Dejwol”, bo tak go nazywają koledzy z drużyny oraz wszyscy w klubie to człowiek-symbol Skry. Dawid Niedbała, bo o nim mowa przeszedł ze Skrą drogę od ligi okręgowej do zaplecza ekstraklasy. Poza krótkimi epizodami przez całą swoją karierę związany jest z naszym klubem i co jeszcze bardziej budujące – na boiskach Fortuna 1 Ligi odnalazł wyjątkowo wysoką formę. O tym jak się to robi oraz innych rzeczach rozmawiamy z naszym pomocnikiem.

Patrząc Dawid na twoje ostatnie występy można śmiało powiedzieć że przeżywasz kolejną młodość. W pierwszej lidze radzisz sobie lepiej niż w drugiej. Grasz w podstawowym składzie i sprawiasz problemy najsilniejszym drużynom. Zdradź przepis na taki sukces.
– Jeśli w ogóle jakiś jest, to niezmiennie od samego początku mojej przygody z seniorską piłką zawsze chciałem udowadniać sobie i wszystkim dookoła, że to jeszcze nie jest szczyt moich możliwości. Bardzo się cieszę, że razem ze Skrą udało się dojść na tak wysoki poziom, ale myślę, że kilka rzeczy chciałbym jeszcze udowodnić w przyszłości.

Pamiętasz jeszcze te czasy w okręgówce? Patrząc na to gdzie dziś się znalazłeś i cała Skra wygląda to wręcz niewiarygodnie.
– Doskonale pamiętam wiele szczegółów z tamtych lat. Stare boisko przy Loretańskiej, czy swój pierwszy trening z seniorską drużyną. Są tutaj ludzie, dla których Skra to nie tylko Klub Sportowy, ale styl bycia, sposób na życie. I dlatego uważam, że jesteśmy teraz w takim a nie innym miejscu.

Który z dotychczas odwiedzonych stadionów w Fortuna 1 Lidze zrobił jak dotąd na tobie największe wrażenie?
– Myślę, że dotychczas najlepiej grało mi się w Łodzi. Stadion ŁKS-u co prawda nie jest jeszcze skończony, ale to fajny, nowoczesny stadion. Do tego dochodzą fantastyczni kibicie, no i tworzy się atmosfera rodem z Ligi Mistrzów.

Jaka jest twoim zdaniem różnica pomiędzy tymi ligami. Nie tylko sportowo, ale też patrząc na całą otoczkę, organizację?
– Sportowo rzuca mi się w oczy jedna znacząca różnica, mianowicie szybkość gry. Myślę, że jest to czynnik, który zdecydowanie odróżnia pierwszą od drugiej ligi, a przy okazji podnosi poziom widowiska. Dynamiczne mecze na pewno są przyjemniejsze dla oka.

Pięć punktów w sześciu wyjazdowych meczach. Niezły wynik czy myślisz, że mogło być lepiej?
– Oczywiście zgodzę się z tym, że mogło być więcej. Biorąc jednak pod uwagę fakt, że wszystkie mecze gramy na wyjazdach trzeba te punkty szanować.

No własnie, czy wam jako drużynie doskwiera to ciągłe podróżowanie? Chciałbyś żebyśmy w końcu zagrali w Częstochowie?
– Nie narzekamy, cieszymy się każdym meczem w Fortuna 1 Lidze i wierzę, że doczekamy się meczu u siebie.

Za niecałe trzy tygodnie czeka nas konfrontacja z liderem ekstraklasy. Myślisz, że sprawimy sensację i wyeliminujemy Lecha w Pucharze Polski?
– Postaramy się sprawić niespodziankę, a sztab na pewno przygotuje nas dobrze do tego spotkania. Walka z taką drużyną na pewno da nam wiele korzyści.

Nasza drużyna zmieniła się po awansie dość mocno. Nowi piłkarze już dobrze wkomponowali się do Skry?
– Tak, moim zdaniem nowi zawodnicy zdążyli się wkomponować w drużynę. Fajnie, że udało się ściągnąć ludzi, którzy są ambitni i chcą zaistnieć na tym poziomie.

Rozmawiał Mariusz Rajek