Kolejny sparing za nami. Raków górą w Konopiskach

W trzecim spotkaniu kontrolnym nasza drużyna musiała uznać wyższość wicemistrza Polski, ulegając 0:2 drużynie Rakowa Częstochowa. Biorąc pod uwagę w jak silnym składzie stawił się w Konopiskach świeżo upieczony zdobywca Superpucharu Polski, był to niezwykle pożyteczny sprawdzian.

Opóźnione na prośbę Rakowa o godzinę spotkanie rozpoczęło się od trzech bardzo dobrych interwencji Nikodema Sujeckiego, który uchronił nas przed stratą goli w pierwszym kwadransie. Raków dość łatwo dochodził do niezwykle dogodnych sytuacji bramkowych, ale na przeszkodzie stawał nasz nowy golkiper lub szwankowała skuteczność rywali. Warte odnotowania są również blokady Mariusza Holika, który dla czerwono-niebieskich stanowił mur nie do sforsowania pod koniec pierwszej części gry.

Od początku drugiej połowy nasz sztab trenerski dokonał dwóch zmian: Sujeckiego w bramce zastąpił Bartosz Neugebauer, a Krzyśka Naporę Dawid Niedbała. „Dejwol” wniósł sporo ożywienia do naszej gry, w 48. minucie był bliski zdobycia bramki, defensywa Rakowa zdążyła wrócić w ostatniej chwili i skończyło się na rzucie rożnym. Czerwono-niebiescy mogli otworzyć wynik w 54. minucie, piłka zatrzymała się jednak na słupku. W 61. minucie nasz bramkarz musiał już jednak sięgnąć po piłkę do siatki po uderzeniu niedawno pozyskanego Pedro.

W 70. minucie bardzo ładną bramką po uderzeniu pod poprzeczkę z kilkunastu metrów popisał się Wiktor Długosz i Raków prowadził już 2:0. W końcówce jednak to Skra była bliżej zdobycia bramki kontaktowej. W 85. minucie próbował Dawid Wojtyra, jednak jego strzał obronił bramkarz. Dwie minuty później swój moment miał młody Adrian Żabik. Zdecydował się na sprint lewą stroną, minął golkipera Rakowa i znalazł się przed bramką. Kąt był jednak bardzo ostry, zdążył wrócić obrońca i wybić piłkę z linii bramkowej. Niedługo potem sędzia zakończył spotkanie.

– Ten mecz to na pewno dobry materiał do analizy, zagraliśmy z zespołem ekstraklasowym. Szkoda, że nie strzeliliśmy bramki, bo sytuacje ku temu były. Błędy kosztowały nas jednak stratę dwóch. Musimy popracować nad tym, aby nie doprowadzać do tak groźnych sytuacji pod naszą bramką. Po niedzieli dołączą do nas nowi zawodnicy – podsumował spotkanie trener Jakub Dziółka. – Wartościowy sprawdzian szczególnie dla testowanych zawodników. Skład Rakowa niewiele różnił się od tego w jakim występują w ekstraklasie. Nie zaprezentowaliśmy się źle i nie mamy się czego wstydzić – dodał Dawid Niedbała, który w minionym tygodniu podpisał kolejny kontrakt ze Skrą. W środę (21.07) naszym kolejnym sparingpartnerem będzie cypryjski Aris Limassol.

Raków Częstochowa – Skra Częstochowa 2:0 (0:0)

1-0 Pedro Vieira 61’
2-0 Wiktor Długosz 70’

Raków: Trelowski – Krzyżak, Petrasek (Wilusz), Perkins, Udovicić, Ivi (Wdowiak), Kaczmarski, Poletanović, Długosz, Szelągowski (Ivi), Gutkovskis (Pedro)

Skra: Sujecki (Neugebauer), Mesjasz, zawodnik testowany (Baranowicz), Brusiło, Holik, Nocoń, Napora (Niedbała), zawodnik testowany (zawodnik testowany), Szymański (Arak), zawodnik testowany (Napora – Żabik), Mas (D. Wojtyra)

Mariusz Rajek, zdj. Grzegorz Przygodziński