Z jakimi nastrojami do Grudziądza? Pytamy zawodników

Już jutro (15.05) naszą drużynę czeka wyjazdowe starcie z Olimpią Grudziądz. Mecz ma olbrzymią wagę dla obu zespołów. Gospodarze chcąc się utrzymać nie mogą już tracić punktów, my chcąc pozostać w strefie barażowej musimy w końcu się przełamać. Remis nikogo nie zadowoli. Z jakim nastawieniem jedziemy na ten dość daleki wyjazd? Pytamy trzech piłkarzy Skry: bramkarza, obrońcę i pomocnika.

Z ostatniego remisu 2:2 z Pogonią Siedlce z pewnością można wyciągnąć nieco optymistycznych wniosków. Gra w pierwszej połowie wyglądała naprawdę dobrze. Zadowolony mógł być również Mateusz Kos, który w końcu dostał szansę występu między słupkami i przyznać trzeba, że wywiązał się ze swojej roli bardzo dobrze broniąc w 82. minucie strzał z gatunku tych nie do obrony. Czy po takim występie liczy na zachowanie miejsca w składzie? – Każdy zawodnik po to trenuje. Jestem w bardzo dobrej dyspozycji i czuję się na pewno mocny, a ostatni mecz dał mi tylko więcej pewności siebie. Wiadomo, że po dłuższej przerwie ta pewność z meczu na mecz zawsze rośnie – odpowiada „Kosik”.

Wszyscy związani ze Skrą mają już dość słowa „przełamanie” i chcieliby aby ono w końcu zmaterializowało się na boisku. Dalsze wyliczanie meczów bez wygranej nikogo nie interesuje! – Na pewno będziemy chcieli zrobić wszystko, żeby przerwać naszą słabą serię meczów bez wygranej i wreszcie poczuć radość zwycięstwa. Jest to dla nas zdecydowanie ostatni dzwonek na realną szansę walki o miejsca barażowe – nie ma wątpliwości Rafał Brusiło.

Skra dzięki wcześniejszym bardzo dobrym występom ma jednak wciąż duży komfort bezpieczeństwa. Utrzymanie, które było naszym przedsezonowym celem dawno już osiągnęliśmy. Na pewno powiedzieć tego nie mogą w Grudziądza, dla Olimpii każdy z ostatnich meczów będzie bojem o życie i uratowanie szczebla centralnego. – Te kilka dni spokojnych treningów pozwoliło nam dobrze przygotować się do meczu z drużyną, która jest w ciężkiej sytuacji. Wiadomo, że z takimi drużynami gra się ciężko, tym bardziej na wyjeździe. Chcemy za wszelką cenę wygrać bo mamy swoje cele na ten sezon – ocenia Krzysztof Napora. – Tak nieobliczalna jest piłka. W jednym sezonie możesz walczyć o awans, a w drugim nawet o spadek. Przykład Chojniczanki również to pokazuje. W pewnym momencie była tam walka o ekstraklasę, a teraz wylądowała z nami w drugiej lidze. Jutro walczymy o swoje czyli trzy punkty, więc Olimpia nie będzie miała łatwego meczu – dodaje z kolei doświadczony golkiper Skry. – W sobotę spodziewamy się zespołu mocno zdeterminowanego i chcącego wygrać, dlatego nam nie może zabraknąć cech wolicjonalnych i piłkarskich, bo my już w zasadzie też nie mamy żadnego marginesu błędu chcąc zagrać w barażach – kończy defensor, Rafał Brusiło. Im bliżej końca sezonu, tym emocje w eWinner 2. Lidze coraz większe. Nie inaczej powinno być również jutro w Grudziądzu.

Mariusz Rajek